Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

no mnie też dopadają teraz chęci na słodkości, ja aż boję sobie pomyśleć o wizycie u dentysty po porodzie.... :((((( Czy zauważyła któraś z was odejscie czopa??? Ja mam termin na 9 marca, ale niec takiego nie zauważyłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynka84 ja to przez cala ciaze nie mialam wogole jakis zachcianek, a teraz w 9 mies to normalnie sama siebie nie poznaje . Myslalam wczesneij ze to takie zmyslone moze te zachcianki i ze zalezy od kobiety...a tu mnie dopadlo hehe ostatnio o 8 wieczorem do lidla szlam nanogach, w 38tyg ciazy, po popcorn hehhe, a szczegolnie to jem snickersy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe co powiecie o imieniu mojej córki. Nie wydaje wam się, że nasze społeczeństwo bardzo odrzuca to co choć w małym stopniu nie jest powszechne? I nie mówię tu tylko o imieniu ale ogólnie. Stąd biorą się takie sytuacje, że jak jakieś dziecko jest chore to jest w dużej mierze odrzucone przez rówieśników bo jest inne i nie spełnia standardów. Było by bardzo nudno jakby każde dziecko miało imię z pośród 10najpopularnijeszych. Ja mam na imię Krystyna i w całym życiu nie spotkałam drugiej imienniczki w moim wielu i bardzo to lubiłam. Bo byłam zawsze jedna. A już całkiem dziwi mnie jak ktoś dobiera imię drugiego dziecka do pierwszego. Przecież to dwie osoby, dwa inne charaktery. Czemu nie łączymy się w pary dobierając imiona? Mnie oprócz imienia córki podoba się bardzo imię Agatka, Alina, Feliks, Rafał. Imiona niby nadawane kiedyś teraz troszkę zapominane. A teraz synkowi dałabym Radosław albo Leon. Pewnie nie pasuje do Inez i ktoś powie że jedno nadał ojciec a drugie matka:) Nie atakuje kogoś kto myśli inaczej tylko chciałam napisać moje zdanie i dać do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scooby84 tez mam na 9 marca, czopa nie zauwazam zeby mi odchodzil, mam jakies bialawe uplawy ale to chyba normalne..pierwsza ciaza wiec ciezkko mi to tak wiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scooby84 ja też nie zauważam tego czopa, a teoretycznie mam termin 2 dni po Loarze... Chociaż pojawił mi się dziś jakiś gęsty śluz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę,że coraz to bardziej dziewczynki narzekają,że coś się dzieje,no ale co się dziwić-mamy już marzec:) Loarka milczy,czuję,że chyba rodzi:) trzymajmy za Nią kciukasy Mama Małej Gwiazdki,nie licz,że będzie lepiej z zaparciami do chwili porodu,może być jeszcze gorzej-sorry za pocieszenie,ale ja w minionej ciązy przeszłam właśnie przez hemoroidy kalwarię-tego się nie da opisać,gdyby nie hemoroidy to by mnie nawet nie nacinali w kroczu,ale była obawa,że mi dupa pękne.Za tydzień po rozwiazaniu miałam dupcie zdrowiutką do tej pory.Teraz znowu mam hemoroidy,ale nie bardzo duze/ale już mi się z nich krew lała/ Nie martw się,przeżyjesz,a jak urodzisz problem mine. Nie wiedziałam o tej cud herbatce o której pisze Szatynka-pij ją pij,ratuj się czym możesz. DZiewczyni dzięki za wypowiedz co do likru.... dam go dzisiaj doktorce,może jeszcze bardziej będzie do mnie przychylna,chociaż nie mogę ogólnie na nią narzekać,bo nigdy mnie nie zbyła,ale wiecie jak to jest...mały geścik w formie likru może dodatkowo swoją rolę odegra.... Mam jeszcze jedno pytanie,co sądzicie? Do porodu nie będę ciągła swojej gin.bo wzywać ją specjalnie to nie wiem czy 10 tyś zł. by wystarczyło,ale tak myślalam sobie ,że może by dobrze było dać coś w kieszeń lekarzowi na jakiego trafię,aby mnie chociaż godnie i bez bólu zeszył i dał jakieś nici rozpuszczalne. Pierwszy poród odbierała mi moja gin.miałam szczęście,że trafiłam na jej dyżur,zeszyła mnie bez bólu,nici mialam rozpuszczalne,doglądala do mnie-mialą naprawdę opiekę super. Wg.Was ile wystarczyłoby wsunąć lekarzowi w kieszeń? położną mam załatwioną,no ale w razie WWWWWWWWWWW chciałabym,aby mne lakarz potraktował jak człowieka.Spotkałam się z wypowiedziami dziewczyn które mówiły ,że szycie krocza to był dla nich drugi poród,a ja nie czułam nic. Marcowe szczęście,piszesz,że nie bałabyś się iść na operację na miejscu mojego męża?Ja się tak bardzo boję,aby go nie uszkodzili,żeby nie daj P.Boże na wózku nie został. Dowiedzielismy się o tej przepuklinie rok temu,poprzez ćwiczenia,masaże,zastrzyki ból ustąpił i teraz w styczniu ponownie miał atak-tego sie nie da opisać..... w tej chwili jest lepiej,jest już nawet bez lekarstw przeciwbólowych,zaczął znowu jezdzić na basen,ćwiczy w domu,jest już po jednej serii rehabilitacji,ale n aile będzie znowu dobrze? obawiam sie,że operacja to w jego przypadku to jest tylko kwestia czasu,przyjdzie moment,że nie będzie już innej alternatywy.Tak bardzo też ostatnio zeszczuplał,przy wzroście 178 waży 70,71 kg a ważył 80kg.Byl czas jakieś 4 lata temu ,że ważył ponad 80kg,taki fajny misiu byl z niego,uwielbiam mojego męża takiego puchatka,a teraz to nie mogę na niego patrzeć,bo mnie się serce kraje:( Kochana co mialaś na myśli pisząc mi odnośnie tej przepukliny.....to jest paskudztwo i trzeba bardzo uważać... Przepraszam,że Was tak zanudzam;) Ja jeszcze dzisiaj wieczorem mam wizyte u gin. Życzę Wam milego dnia,a jakby którąś z Was poród chwycił to ,życzę aby był szybki i mało bolesny ,za co mocno trzymam kciuki. Buziaki:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do śluzu to ja już gdzieś od tygodnia zauważyłam że mam go wiecej i jest gęsty i biały... Widocznie tak jest bo wymaz wyszedł ok... Też to moja pierwsza ciąża, więc wsłuchuje się w organizm jak głupia, aby niczego nie przegapić, a ia tak wielu rzeczy nie wiem.... Co do imion to każdy z nas wybiera takie jakie mu się podoba i nie można tego krytykować, bo przecież komuś może nie podobać się nasze imię ale z dobrego wychowania nam tego nie powie.... U nas będzie Bartosz ( trochę chciał tu namieszać teściu, taki typ człowieka co robi wielkie interesy i myśli że wszystkimi może żądzić), ale my z M stanowczo powiedzieliśmy że to jest nasze dziecko i to my będziemy wybierać dla niego imię - nikt inny !!!!! No i musiał to zaakceptować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) noc jak już pisałam jakoś przetrwałam, pojawiły się nawet jakieś skurcze delikatne? hmmm, przy moim katarze i bólach gardła to czułam je jak przez mgłę ale czułam :) w ogóle to malutka strasznie się wypina od 2 dni, czasami aż łży mam w oczach. co do słodyczy to ja tez jestem straszny słodyczożerca ostatnio :D normalnie w szoku jestem bo nigdy nie jadłam tyle słodkiego, dobrze, że poród niedaleko bo inaczej to chyba musiałby mąż kółka przyspawać do fotela dla żony ;) a tak to może nie nabiorę na siebie juz tak dużo, co do zaparć to nie pomogę bo nie mam z nimi w ogóle problemu, co 2 dni jem kefir z musli i wszystko w najlepszym porządku :) aczkolwiek słyszałam, ze hemoroidy to ciężka sprawa, mama małej gwiazdki: rozśmieszyłaś mnie z tą Pelagią bo ja mam koleżankę która się tak nazywa i mnie to imię się bardzo podoba, a już zdrobnienie Pela lub Pelasia albo Pelunia to w ogóle mnie rozczula :) ciekawe jak tam Loarra, czy ma już malutką w ramionach...ładnie nam się zaczyna ten miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kristii w dużej mierze zgadzam się z Tobą :) Nadawanie popularnych imion przez wiele lat, np. Jakub, Szymon, Wiktor, Julia, Maja, Zuzanna, itp. dla mnie mija się z celem. Zauważyłam, że te dzieci już przedszkolu muszą do siebie mówić po nazwiskach lub wymyślają przezwiska. A imię Twojej córeczki jest fajne. Inez to po hiszpańsku, tak? A po polsku po prostu Agnieszka. A Krystyna to też jedno z imion, które lubię. Rafałki i Radki to fajne chłopaki, choć ich imiona troszkę zapomniane na obecną chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Strasznie długo mnie tutaj nie było, nadrobiłam wszystkie zaległości. Mamom gratuluję z całego serducha :) Niestety powodem mojej nieobecności był pobyt na patologii ciąży :( Wcześniej wspominałam, ze mam dość wysokie ciśnienie...Na tyle wysokie, że z IP nie puścili mnie już do domku. Pobyłam na obserwacji i szczerze powiem, że bardzo się uspokoiłam. 3 razy dziennie byłam podłączana do KTG, bardzo dobra opieka, no i co ważne przekonałam się do szpitala, w ktorym chcę rodzić :) Ciśnienie w miarę mi się unormowało, więc wyszłam do domku. Do terminu mam jeszcze 11 dni... I mam nadzieję, że ten kolejny raz trafię do szpitala w dniu, w którym będę miała skurcze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bartosz,fajne imię:) moj ojciec ma na imię Bartłomiej a wołają na niego Bartek,Bartuś. Radosław mnie sie podoba-Radek,Raduś:)fajne. Ja mam problem ze zdecydowaniem się na imię,ale też patrzę,aby to imię można było odmieniać zdrobniale,Kuba,Kubciu,Kubuś,Karol ,Karolek Inez nie brzydkie,ale chyba wolałabym np.Anastazje,Nastka,Nastusia. Wolę np. Inez jak np.Maja,no nie wiem,to naprawde jest kwestia gustu. A co do Asi,to wcale nie jest głupie imię,jest ładne,Asia,Asieńka,Asiulka.Także Joanno nie czuj się żle:) Krysia,teraz to faktycznie jest nadal imię sporadyczne,ale dla dorosłej osoby jak tY kRISII Krysia nie brzmi zle:)-czułko w góre:) Pelagia to faktycznie jest chyba imię krzywdzace dziecko.Leon? są ładniejsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witak muffka27 :) A ja myslałam, że już tulisz swojego bobaska w ramionach i nie masz czasu pisać. Dobrze, że trochę Cię podreperowali z tym ciśnieniem. Kolejnej wizyty w szpitalu życzę już na porodówce. A na zaparcia ja podobnie jak basiolek też polecam kefiry (mogą być owocowe) i jogurty naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo bym chciała mieć małą już przy sobie :) Ogólnie teraz zaczynam sie stresować. Coraz bliżej terminu i często zdarza mi się myśleć jak to będzie. Z rad dotyczących zaparć sama też chętnie skorzystam, bo strasznie czuję się zakorkowana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co z takich objawów przeprodowych, to mi utrzymująca się już od jakiś 2 tygodni waga spadła dziś o 1,2 kg. A wczoraj normalnie jadłam i nawet cała czekolada 100 g w ciągu dnia zniknęła... Z moim metabolizmem powinien być wzrost wagi albo zastój, a tu takie coś. A co do imion, to każdy ma swoje preferencje i bardzo dobrze. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam swoimi wypowiedziami odnośnie imion, bo nie taki był ich cel. Jestem osobą, która szanuje wybory innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szatynka masz racje co do imion.Ja kupuję gazetkę parafialnąi przy 10 chrztach czasem były 4 Julki 5 Kacprów,3 Weroniki,Julki,Maje,Wiktorie,Zuzanny,Jakuby,Jaśki-bardzo te imiona się powtarzają.Ale ostatnio pojawia się także Piotr,Artur,Bruno,Alan,Natan,Pawel,Dominik,Natalia ,Zofia,Maksymilian,Anna,Franciszek,Lidlia, Małgorzata-moje imię i jestem z niego bardzo zadowolona,dumna:)ale nie spotkalam się w gazetce z tym imieniem baaaaaardzo dawno. Moja pierwsza milość zwracała się do mnie Gogunia,brakuje mi tego,mąż mówi do mnie tylko Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ,to już tak na marginesie,bo żyjemy w Polsce a nie we Włoszech,ale bardzo podobają mnie sie też imiona wypowiadane po Włosku -Małgosia-Marghi -Joanna-Giovanna/czyta się dzowanna/ -Jakub -Gacobo/dzakobo/ -Paweł-Paolo/paulo/ -Franciszek-Francesco/franczesko/ -Antonina-Antonietta -Michalina-Michela/mikela/ -Karol-Carlo -Mariusz-Mario -Rita -Laura -Mateusz-Matteo itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darusia2352
Hej! Jestem tu nowa. Ja mam termin na 24 marca. Strasznie się boje. Prawie co wieczór mój dzidziuś pcha się na pecherz. Tak że nie mogę siedzieć tak boli. Czy to jest normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darusia ja mam tak samo. Lekarz powiedział, że główka jest bardzo nisko i dlatego tak się dzieje :) Nie ma powodów do obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loma
Witam po dłuższej przerwie. Codziennie czytam Was, ale nie mam weny aby przyłączyć się do pogaduszek. Nadrabiam zaległości ;) Jutro mam termin porodu wg OM, jednak nic nie wskazuje na to, że szybko zobaczę moją córeczkę. Szyjka długa, zamknięta, żadnych skurczy. Rychły poród mi nie grozi a szkoda, bo chciałabym już tulić Julcię :) Czuję się jak słonica, wszystko mnie boli :( Nawet naturalne sposoby wywołania nie działają na mnie. Jutro po raz pierwszy jadę do szpitala na ktg, zobaczymy co mi powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mraghi co do operacji kręgosłupa to mój mąż jest juz po 3 takich. Zaczęło się w 2003 roku - dyskopatia odcinków L/S. Powiem ci że gdyby miał teraz sie poddac jeszcze raz operacji to by napewno odkładał to jak bedzie naprawdę konieczne. Po pierwszej operacji wcale nie było lepiej, doszedł większy ból i bardzo mocne skórcze nogi. Zaczął chodzic o kuli. Po drugiej była chwilowa poprawa jednak nie na długo. Pamiętam że kupowaliśmy przy pierwszej lub drugiej operacji jakis specjaly żel czy plaster na to aby w środku nie powstała blizna bo to czasami gorzej niz przepuklina. Miał wiele rehabilitacji z miernym skutkiem. Dwa lata temu konieczna była operacja stabilizacji kręgosłupa 3 dolnych kręgów. wstawili mu tytanowe pręty czy jakos tak aby te kręgi się nie przemieszczały bo uciskały nerwy. Dokładnie nie pamietam jak to się nazywa. Teraz jest w miare dobrze choć nie wolno mu dźwigac bo to później sie zaraz odbija na nim. No i niestety może zapomnieć o większości sportów, już nie pogra z synem w piłkę tak na poważnie. Musi bardzo uważać bo po stabilizacji dołu teraz góra jest bardziej obciążona. Jednak coż zrobić takie jest życie i nic nie poradzimy. Wcale nie chcę cię straszyć tylko pisze jak jest u nas. Moja mama np. też jest po operacji kręgosłupa i czuje się świetnie, bys nie powiedziała że wogóle kiedys miała z tym problem. krissi mi się imię twojej córeczki podoba, sama chciałam tak dać ale M niezbyt leżało i będzie Lenka, co do Joanna to tak mam z bierzmowania, uwielbiam to imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darusia - witaj :) dla mnie normalne, jesteśmy na podobnym etapie ciąży bo z usg mam termin na 22 marca, a mała bawi mi się pęcherzem w piłkę od kilku tygodni :/ tak jak piszesz, ból wyściska łzy... Loma - to teraz melduj się regularnie żebyśmy wiedziały czy mamy kolejne forumowe marcowe cudeńko :) Chociaż większy ból czuje jak mała zapiera się nóżkami o moje żebra i je prostuje...... :/ Marghi - gdybym mieszkała w Niemczech to chciałabym mieć małą Ritte :) a w WB Emme :) Synek niezależnie od miejsca byłby Bruno (podoba mi się i nie ma potrzeby zdrabniać, nawet nie wiem jak) Ze mną na zajęcia plastyczne chodziła Inez ale tata był skandynawem :) Osobiście podoba mi się rownież Iga i Ida :) taka marcowa Ida byłaby fajna :) ale nie przeszła w domu. Mój sen bardzo nas zaskoczył i mała Lenka może faktycznie być Kornelią - już ustaliliśmy że ładnie będzie mówić do niej Nela/Nelka :) a i jak będzie zbuntowaną nastolatką pewnie wolałaby się przedstawić jako Nela niż Kornelia. Co do imion to poniżej kilka przykładów wsród moich najbliższych znajomych (dzieci od kilku miesięcy do kilku latek, mieszkają w PL i rodzice też są Polakami): Emma, Aurelia, Leon, Nikodem, Maksym, Jarema (poza tym kilka Julii, Maryś, Zuź, Hań, Jasiów, Antosiów i Antoś, a na osiedlu co chwile ktoś woła jakąś Wiktorię lub Amelkę). Imiona nadawane były o zawsze po to by odróżnić człowieka od człowieka, więc to chyba lepiej gdy np nie ma sytuacji jak u mnie w pacy że na pięć pań trzy to Agnieszki ;) Ja nadal chciałabym Lenke :) na początku ciąży myślałam że to takie niespotykane imię :) moja przyjaciółka mnie oświeciła że w przedszkolu u jej synka są dwie, potem komu bym nie mówiła o imieniu to też znał jakieś maleństwo Lencie i na forum będziemy miały kilka :) a jeszcze na TVN podali ze w 2011 było to imię na 3 miejscu a w tym roku po dwóch miesiącach na 2 :) Tylko że od pól roku mówię do niej Lenka albo Misia Mała więc trochę jestem w kropce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darusia2352
Mój lekarz mówił na trzech wizytach że będę miała córeczkę. A tydzień temu oświadczył mi że jednak będzie synek. Myślałam że udusze tego lekarza na początku. Ale teraz stwierdziłam że nie ważne co będzie byle było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja nadal 2 in 1 :) ale tej nocy myślałam ze sie zaczęło, ból jak te cięższe bóle na okres plus straszny ból pleców, leżałam, płakałam i marzyłam o dobrej dawce ketonalu forte hehe jednak nie były to skurcze a jednostajny ból, na szczęście zasnełam, ale jak sobie pomyśle że ból porodowy jest o wiele gorszy boje sie straszliwie :( czuje że do terminu 13 marca nie doczekam, brzuch mam nisko mała jakaś taka wyciszona pozostaje mi tylko czekać. Całe szczęście dotrwałam do terminu u fryzjera bo dziś jadę porządek z włosami zrobić żeby jakoś wyglądać a nie po latach straszyć na zdjęciach hehe Co do imion to jak mowilam Kornelia i Nadia to dla mnie najpiękniejsze imiona dla dziewczynek w Polsce, Joasie czy tam Asie uwielbiam zreszta ja mam tak w życiu ze jak polubie jakaś dziewczynę to jest to zazwyczaj Asia albo Ania tak maja na imię moje dwie przyjaciółki a i moje bardzo bardzo dobre koleżanki to dwie inne Asie i trzy Anie hehe natomiast co do popularności imion to wsród moich znajomych Amelka chyba jest na pierwszym miejscu a dla chlopczyków Kuba albo Kacper.Zreszta imiona to sprawa indywidualna moja mama chciała mnie nazwać Estera ale ojciec i babcia sie sprzeciwiali(i dobrze!)moje imię Klaudyna mama znalazła w leżąc w szpitalu przeglądając kalendarz hehe siostrę nam Karoline tez ładne imię. Moja mała bedzie Hollie choć szczerze obawiam sie tego bo różnie to bywa i jakbym kiedyś wróciła do Polski to może mieć tylko problemy z tym imieniem tak jak to ma moja chrześnica urodziła sie we Włoszech ale teraz po 7 latach jej rodzice zdecydowali sie wrócić do kraju i mała ma problemy w szkole na imię ma Chiara (czyt. Kiara) i nikt w szkole nie wypowiada prawidłowo jej imienia a ona sie wstydzi poprawiać ludzi :) zreszta ja tez całe życie poprawiam ludzi KLAUDYNA nie Klaudia hehe nawet czasem dodaje ze nie po to rodzice księdzu za chrzest płacili żeby mnie inaczej nazywać hehe ja ogólnie jestem za orginalnymi imionami nie chciałabym żeby np u mnie w klasie były 3 czy 4 Klaudyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula83
Witajcie! Jestem tu nowa, mam termin na 26 marca z OM, natomiast z usg 5 kwiecień - niezła rozbierzność ;). Śmieję się do męża, że pewnie urodzę 1 kwietnia.... Dziewczyny wracając do tematu bardzo się boje. Dzidziuś jest bardzo ruchliwy a na dodatek ostatnio brzuch boli mnie jak na @. Czy to normalne na tym etapie ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie darusia2352- 3 lata temu mi lekarz mówił, że będzie synek, pod koniec ciąży byłam u jeszcze innego w innym mieście i potwierdził to samo.I mówiłam przez pół roku do dzidzi Wiktor. A urodziłam córkę. - Wiktorię. Taka to Wielka Niespodzianka była. Za loarrę trzymam kciuki i za jej córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutówka2012
Witajcie mamusie! Jestem tegoroczną lutówką, a właściwie styczniówką - termin miałam na luty a urodziłam w styczniu! Teraz kolej na Was, aż mi się łezka w oku zakręciła :) Trzymam za Was kciuki - szczęśliwego i sprawnego rozwiązania życzę każdej z Was 🌼 Pozdrawiam!!! Aha! mnie przed porodem też brało na słodkości i miałam więcej śluzu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Gratuluje Mamusiom i trzymam za wszystkie inne kciuki:) Powiem Wam,że jak sobie pomyśle że to już marzec to mnie ciarki przechodzą) Ja mam termin na 1 kwietnia,ale gin powiedziała mi że dzidzia jest nisko i urodze przed terminem hmm nie bardzo rozumiem o co jej chodzi ?? Przecież wydaje się mi że po 36tc. wszystkie mamy dzidzie nisko,bo brzuszki opadaja? Aha i jeszcze mam pytanko czujecie takie kłucia w okolicach hmm nie wiem gdzieś cewki moczowej tylko jakby w brzuszku? Zastanawiam się czy to ma coś związane ze zbliżającym się porodem? Marghi-zastanawiam się bo Ty masz termin wcześniej ode mnie a u mnie wychodzi,że jestem tydzień przed tobą (za każdym razem jak bezczelnie sprawdzam Twoją stopke:P ) ? nie wiem jakim cudem ;) Marcowe szczęście-zazroszcze Ci że będziesz miała cc, pojedziesz sobie jakby nigdy nic do szpitala i ciach prach i dzidzia już w Twoich ramionach:) Ja bardzo boję sie zwykłego porodu(tyle się naczytałam niepotrzebnie) i tak doszłam do wniosku,że jak nie urodze do 39 tc. to się umówie u mojej gin na cc (mam nadzieje że mnie za to nie potępicie..:/ ) Aha Bardzo tu u Was miło,widać że wszystko czytacie i nikogo nie olewacie super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny podczytuje Was ostatnio z sentymentu. bylam marcowka 2008, urodzilam 29 lutego. gratulacje dla tych co juz urodzily, a tym ktore jeszcze nie urodzily zycze szybkich i lekkich porodow. zaczal sie marzec, za kilka tyg beda tu krolowac tematy nocek, karmienia i przewijania :) pozdrawiam Marghi - pamietam Cie jak jeszcze bylas w ciazy z Kubusiem. gratuluje drugiego maluszka i pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, co do zachcianek, to korzystajcie ile wlezie. Po porodzie, jeśli będziecie karmiły cycuszkiem to większość rzeczy do jedzenia jest kontrowersyjnych i trzeba uważać co się łyka. Podobnie ze spaniem- śpijcie ile się da! :) Bartuś (Bartłomiej) jest prawdziwym skarbem! Śpi, uśmiecha się, rozgląda ciekawie.. nie płacze, czasami tylko sobie postękuje, lubi się kąpać, masować, ubierać- nie ma żadnych zmartwień a mimo to po dwóch tygodniach czuję się zmęczona. Szczęśliwa, ale zmęczona. Muszę dodać, że mam pomoc i w dzień i w nocy- tatuś dzielnie się sprawuje. Tak więc dziewczynki korzystajcie teraz :) ps. pępuszek odpadł po tygodniu, wszystko się już zagoiło ps2. waga przed porodem +20kg, po samym porodzie tylko -7kg, ale teraz dwa tygodnie po spadło kolejne 6kg. Ściskam wszystkie dziewczynki, nie bójcie się porodu, wysypijcie i karmcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati Olsztyn - rany, mi 3 lekarzy mowili córka ale zaczęłam myśleć coby było gdyby urodził się chłopiec. Tzn. generalnie nie mam nic przeciwko posiadaniu synka do kompletu, ale taka totalna niespodzianka na porodówce to musi być niezły szok! czop mi nie odchodził wcale w poprzedniej ciąży, teraz tez nic się nie pojawia. krisii - Krystyna moja babcia była. Mam sentyment do tego imienia. Marghi - co do dania lekarzowi do kieszeni - nie wiem czy to ma sens. Tzn ja nie miałam lekarza swojego w szpitalu a dyżurna doktorka zeszyła ładnie i rozpuszczalnymi. Ale może miałam farta, nie wiem. Ale nie słyszalam, żeby teraz dawali zwykle szwy. Poza tym komu i kiedy dać? W czasie porodu mogą zmienić się dyżury. Szczerze to nie słyszałam o takiej praktyce, tj żadna z mych przyjaciółek nie dawała kasy i nikt nie miał kłopotu z lekarzem. Jakoś naiwnie wierzę, że przykładają się do swej roboty tak czy tak:-) Darusia - ja z pęcherzem też tak mam. w dodatku kopy w pęcherz powodują, że nie zdążam do toalety;-) Masakra Bitee Cappucina - chyba jak główka wklinowuje się juz w kierunku kanalu reodnego to poród się zbliża. Pewnie o to chodziło. no ale to tak 2-3 tygodnie moze trwać. Kłucia też miewam od dawna. Ja się porodu nie boje, bo pierwszy miałam super i wierze, ze drugi tez taki bedzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×