Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

To mnie dziewczynki trochę pocieszyłyście:) U mnie bez zmian-tz.brzuch i krzyże nie bolą,ale brzuch non stop pracuje.Bylam chwile u siostry/mieszkamy 50metrów od siebie/,to momentami było mi ciężko usiedzieć na sofie,musialam sie wyłożyć na pół leżąco,bo tak bardzo ciągnie brzuch.Zobaczę co będzie dalej. Nie wiem jeszcze czy mąż pójdzie do pracy w poniedziałek,jeżeli pójdzie to jutro jadę do szpitala,aby mnie przebadali,a jeżeli zostanie w domu to zobaczę co zrobimy,zależy jak się będe czuła. Mnie najbardziej zjada strach,żeby tylko dojechać na czas i dostać w porę antybiotyk. Nesia wróżko kochana,przewidujesz poród szybki:)co widzisz;) dojadę na czas i spokojnie dostanę ampicilinkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne gratulacje dla nowych mamus i duze buziaki dla kochanych malenstw :) Ja niestety wciaz 2in1 ostatnie dni ciężkie czytam Was cały czas ale jakoś nie miałam natchnienia nic pisać, od wczoraj to w ogóle jestem bardzo słaba, już nawet chodzenie jest tak strasznie meczoce... Jakby ktoś wziął odkurzacz i wyssal wszystkie moje siły. Termin mam na 13-tego wczoraj głupia weszlam na jakieś forum gdzie kobitki opisywaly swoje porody, aż sie poplakalam ogólnie to nie myśle o porodzie ale jak zacznę to boje sie jak cholera, nie przyjmuje w ogóle do świadomości ze może być coś nie tak ale wiem ze ból będzie niemilosierny. Nesia musisz działać i czarowac na nas :) Moja niunia dzis jakaś taka spokojna rusza sie tak delikatnie, chyba ma już naprawdę mało miejsca, na pewno jej tam nie wygodnie :( a wiecie co najgorsze mieszkam z 'tesciami' a teściowa złapała właśnie wirusa jakiego jelitowego cały dzień z łóżka tylko do wc wychodzi boje sie ze i mnie to dopadnie :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, gratulacje dla nowych mamuś i ich dzieciaczków . Klaudyna ja mam też termin na 13 i od wczoraj mi też dzidzia mało się rusza.W dzień to prawie w ogóle (byłam zaniepokojona), ale w nocy dała o sobie znać. Jak na razie bez bolesnych skurczy, tylko przepowiadające bezbolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neti wlasnie moja sie zbudzila teraz rusza sie jak szalona jakby zaraz miala skore rozerwac i wyskoczyc heheh ale w dzien zastanawialam sie czy nie dzwonic do midwife, co do skurczy to raczej tez nie mam czasem cos zakuje ale tak momentalnie i przejdzie za to coraz czesciej brzuch mi sie stawia... ciekawe czy urodzimy w terminie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzec19 gratulacje!!! U mnie cały dzien ten czop odchodzil, ale nic innego się nie dzieje... no ciekawe co to będzie!!! :) Boje się strasznie!!! mam nadzieję, że przynajmniej "pojdzie " szybciej niż przy Witusiu! :) nie chce powtorki 14 godzin bólu !!! =) spokojnej nocy dziewczyny! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna! Wspolczuje! wierze, że to dla Ciebie ciezka sytuacja, jak przed Twoim terminem porodu takie atrakcje jelitowe u teściowej!!! Trzymaj się dzielnie i może też trzymaj się z dala od teściowej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Cramen uwierz ja to tak ogolnie od tescowej trzymam sie z daleka hehehe a teraz mam przyajmiej pretekst hahaha tylko Moj mnie wkurza jak idzie do niej do pokoju bo boje sie o Niunie ja tam bajka ale lepiej jak to sie mowi chuchac na zimne. Juz myslam ze cos zaczyna sie dziac i znowu lipa, zaczelo mnie kuc intensywnie w dole brzucha, wiec poszlam pod prysznic no i przeszlo :( oj ja naprawde nie lubie czekac.... tak bardzo chcialabym znac godzine kiedy to bedzie :) a teraz mala rozrabia w brzuszku tak ze najchetniej to co 2 min chodzilabym siku bo pecherz uciska :) mam nadzieje ze to juz tuz tuz :) Kolorowych snow zycze, a zreszta po prostu snow bo z tym to mamy ostatnio problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, tak tu cicho o tej porze. Na porodówkach jesteście? ;-) Spałam dziś 4 godz. i wyspana jestem. Tylko ja tak mam? Ładna pogoda się zapowiada, na spacerek by się poszło po obiedzie. Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ jestem:) W nocy budził mnie twardniejący brzuch,czułam trochę krzyże-teraz krzyży nie czuję,ale przy spinającym się brzuchu odczuwam lekki ból w podbrzuszu.Brzuch pracuje identycznie jak wczoraj.Mąż jest dzisiaj w domu więc jeszcze troszkę się poobserwuję. Ciekawa jestem jak się czuje i co slychać u Mamy małej gwiazdki. Marcowe szczęście dzisiaj prawdopodobnie wychodzi ze szpitala,a Madzia 0808? napisze do Niej sms-ka i dam Wam znać....;) Nie wiem jak u Was , ale u mnie pada,jest zimno,wieje wiatr. Zyczę Wam miłej niedzieli,a gdyby którąć wzieło na porodówkę,to trzymam kciuki,aby było szybko i mało boleśnie;) Ja się muszę jeszcze troszkę odpaprotkować;) robię to niemal codziennie,ale mam problem bo nic nie widze,a do lusterka nie bardzo mi to wychodzi:p Ostatnio nawet mówiłam do mojej gin.że mam problem z depilowaniem bo ni ewidze,a on ado mnie i co się przejmujesz jak i tak nie widzisz jak Ci to wychodzi,obrucila to w żart:D Są tutaj dziewczyny które mają problemy z hemoroidami,mnie ten problem też n akoniec ciaży trochę dotchnął,dostalam jakieś atb. doustne/nie wiem jak się nazywają,nie odczytam po mojej gin. /można je brać nawet w ciaży-jutro wykupię i dal zainteresowanych napiszę jak sie nazywają-podobno są skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko jak ja pisze:( przepraszam za literówki.To także wina mojego kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Nati - ja spałam 5h i jestem nieprzytomna:-) Klaudyna - moja też niespokojna, jak zaczyna szalec to cały brzuch mi chodzi, jak przytulilam się w nocy do M. to go obudziła kopniakami! Mi też brzuch twardnieje dość często i w nocy miałam kilka skurczów ale teraz spokój. U nas piękne słońce. Ja proszę mojego M. o golenie, bo nie ma opcji żebym dała radę sama. Jak to w weekend spokojnie na forum. Marghi - mi nie wskakuja niektóre literki i polskie znaki nie zawsze. Ale co tam, przecież się rozumiemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loma, Agnieszka@@ i szatynka milcza. ciekawe czy to kwestia weekendu czy porodu:-) Hej hej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka,mnie się wydaje ,że to raczej kwestia porodu.Teraz panuje tutaj sytuacja bardzo napięta i gdyby byly w domku,to zapewne by coś już do nas skrobły;) Dostalam sms-ka od Madzi 0808 Dzisiaj o 12;00 wychodzi do domu,wszystko jest ok,tylko na brodawki się zali,że Ją bolą. Popołudniu myślę,że się do nas odezwie i nam opisze jak to było ,że wziełą torbę i obrała kierunek szpital ,a potem ...itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja dzisiaj spałam jak suseł...z przerwami na siusianie ;) ale generalnie wyspałam się :) mała dokazuje, czuję lekkie skurcze, w nocy za to tak mnie skopała, że masakra, wiercipięta jedna :) mimo, że jestem wyspana to jakoś nic mi się nie chce, nawet M wysłałam do Teścia licząc, że dadzą mu jakiś obiadek ;) taka ze mnie niedobra żona...choć M zaoferował, że coś ugotuje ale wiem, że jest też zmęczony więc wysłałam go na polowanie ;) za parę dni wizyta u lekarza, ciekawe co tak słychać u maleństwa, 2 tygodnie temu ważyła 2700, ciekawe ile nam urosła :) kurcze, jak dobrze pójdzie to do 2 tygodni będę Mamą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla nowych mam:) mam chwile wolna to opisze mój poród W piatek 02,03 zostałam przyjęta na patologię ze skierowaniem na wstępne cc ponieważ z usg mojej lek. wychodziła waga 4600. na patologi z usg wyszło im 3700 i wielowodzie, zrobili jeszcze jakies badania i ktg które zbyt dobrze nie wyszło więc poszłam na porodówke na test oksytocynowy z ktg aby zobaczyć jak mała reaguje. test z oksytocyną wyszedł dobrze wiec spowrotem na patologie. W nocy dostałam skórcze tak co 6-10 minut ale po jakims czasie ustały. pewnie to po oksytocynie było. W sobotę ok 14tej dostałam skórczy"byki" co 5-6 minut o 18tej juz co 2 minuty. Miałam bóle brzuszno krzyżowe. Nikomu nie zyczę. badanie wykazało rozwarcie na opuszek. Dostałam czopki rozkurczowe które nic nie pomogły. Pod prysznicem spędziłam od 14 do 21 jakieś dobre 3 godziny ale i tak nic nie pomogło. Zrobili ktg które nie wykazało skórczy a ja juz nie wiedziałam co mam z soba zrobić. Ok 21 dostałam przeciwbólowy po którym miałam zasnąć, niestety po 30 minutach przyszła położna zapytać a ja nadal nie śpie a bóle co minutę już. Ponowne badanie na porodóce a tam o dziwo 5 cm rozwarcia. Nie wypuścili mnie juz i nie mogłam wstac z uwagi na wielowodzie. telefon po męża którego odesłałm godzine wcześniej. Dostałam oksy i przeciwbólowe które przy tych bólach nic nie dały. O zzo mogłam pomarzyć bo bym nie dała rady usiedzieć przez chwilę. Później bóle juz miałam praktycznie ciągle. Wydawało sie to wiecznością jednak o 2,51 mała była juz z nami. Więc na porodówce spędziłam ogólnie ok 4 godzin. Same parte to pikus u mnie trwało to 5 minut. Zszywanie tez ok. Mała dostała 7/10 punktów. dostałam ja na pierś i tak spędzilismy ok 2 godzin. códowne uczucie zapomina sie odrazu o bólu. Do domku wyszłyśmy w środę poniewaz Lenka miała podwyższone wyniki krwi i sprawdzali czy spadna czy na antybiotyku zostaniemy. to z uwagi na moja bakterię. Na szczęście wszytsko zaczęło szybko ładnie spadać. Lenka jest kochana uwielbia maminego cyca, mleczka mamy aż za duzo wręcz. Przesypia w dzień tak 2-3 godziny chociaz ma tez tak że i 3 godziny z małymi przerwami przy cycu siedzi. Uwielbia sie kompać, płacz był tylko przy pierwszym razie. W wolnej chwili wrzuce na poczte fotki. Sorki za błedy i chaotyczny opis. Życze wszystkim szczęśliwych porodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry GRATULACJE dla Nowych Mamusiek-jak fajnie,że już tulicie Skarby do serducha !! Ja od wczoraj wieczór w pełnej gotowości na poród dziś termin z USG ogolona wyszykowana czekam,skurczy zero wody nie odeszły jedynie co dziś zaobserwowałam to śluz podbarwiony krwią może się rozkręci,a jak nie to jutro wizyta jeszcze.Zaraz pakuje wyniki i reszte dokumentów w jedno miejsce,ciśnienie skoczyło nie powiem,że nie :P Miłej niedzielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia1979 dziękujemy za opis. Troszkę się namęczyłaś, ale dziewczynka naprawdę dorodna! Jednak zdrowo ci przeszacowali wagę w gabinecie.Nasuwają mi się po raz kolejny wnioski, że usg nie jest wstanie okreslić wagi dziecka. Chyba tylko, ze jest względnie spore lub raczej drobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane:) Jesteśmy już w domku:) Ja przeszczęśliwa i zakochana po uszy...mam nadzieję,że synek też ;) Jak napsiała Wam już Marghi cc miałam 8 marca o 8:20-staś urodził sie z wagą 3730 i miał 60 cm a obwód głowki 36 cm. Samo wyjęcie synka trwało chyba 3 minutki-zszywanie niecałe 30 minut-kiedy mi go przyniesli po badaniu w czasie zszywania z radia śpiwał Piasek o nowym życiu na śniadanie :D...tuląc synka do buzi płakałam jak bóbr..Wcześniej zaśmiewałam się z panią anestezjolog i moim ginekologiem-super ekipa mi się trafiła ;) Kiedy ja wyjeżdżałam z sali operacyjnej na korytarzu tuił go już mój mąż... Leżałam dobę...bolało nieziemsko...nie będę ściemniać...obkurczająca się macica to najgorszy ból świata..dostałam masę lekó...mąż mówi,że odpływałam...ale płakałam z bólu bardzo...dopiero wieczorem po wielkiej mieszaninie kroplówke przeciwbólowych przestało boleć...W pierwszej dobie synek był ze mną do wieczora i wieczorem pojechał na oddział noworodków.. Rano przywieziono mi go spowrotem...mnie postawiono-bolało mnie 1,5 dnia bardzo przy wstawaniu...od dziś już coraz mniej..Od 2 doby synek był ciągle ze mną... Najpierw walczyłam z brakiem pokarmu..dostawiałm małego ciągle..dokarmiając Bebilonem...od dziś mam nawał...ogromny biust i "guzy" na piersi ale walczę z tym dając pierś często synkowi.. Kochane..bolało-ale kurde..dziś po 3 dniach nie chce o tym pamiętac i zaciera mi się ten okruch złych wspomnień z tamtego dnia...JEST TYLKO SZCZĘŚCIE...szczęście kiedy ten mały szkrab patrzy na mnie..kiedy się uśmiecha...kiedy dziś w nocy przy przewijaniu nasikał mi prosto w oczy :D..jestem mega szczęśliwa.. Dziękujemy za miłe słowa..za gratulacje.. Jutro lub pojutrze wrzuce zdjęcie Stasia..Muszę się najpierw uporać z biurokracją związaną z jego narodzinami.. Gratuluję Madzi i MamieMałejGwiazdki...i wszystkim nowo rozpakowanym mamusiom...a reszta niech trzyma ode mnie i Stasia wiele buziaków w brzuszki:) Jeszcze chwilka i do Was wracam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Witajcie:) Heh z tego golenia się dośmiałam:D ja też gole się sama"na oko" ale idzie mi to nawet dobrze:) U mnie też cisza-choć czuje dość często bóle krzyżowe...;/ po za tym nic się nie dzieje-i pasuje aby mały posiedział w brzuszku jeszcze do soboty chociaż:)Bo nie chce żeby zatrzymywali mi poród czasem,że za wcześnie..:/ Kurcze jak sie mi marzy żeby w domu odeszły wody-wtedy to bym wiedziała,że na porodówke trzeba jechać:) Mąż w pracy a ja się relaksuje i zajadam się truskawkami z biedronki:D i odziwo przepyszne są:D Dziewczyny powiedzcie a Was poboluje hmm nie wiem sorki ,że tak piszę --gdzieś jak krocze a cewka moczowa:P taki dziwny delikatny ból?? -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitee Cappucina
Marcowe Szczęście-aż sie popłakałam jak czytałam Twój post:) Gratuluje Ci bardzo i trzymajcie się zdrowo🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wróciłyśmy dzis o 12 do domu Moj porod ododejscia wod trwal 2:55, bolalo alechybatylko te parte, polozna kazala mi siedziec na kibelku i ciś zeby sie ułożyła dobrze i wtedy myslałam ze umre, kolo 10;30 przyszedł moj lekarz a o 11;25 paulinka byla na swiecie lekarz potrafi robic cuda ;) nawet mnie nie nacieli tylko troche peklam wiec mam 2 wszy i jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka jak najbardziej nospe jeśli możesz ja na nią mam okropne uczulenie, może już u Ciebie sie zaczyna? Weź nospe i kąpiel jak nie przejdzie to możesz zaczac przygotowywać sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby do pn mam urodzić,ale brzuszek jeszcze dość wysoko...Chociaż nie jestem ekspertem,ale był jeszcze 2dni temu wyżej. Zjem 2 nospy i zobaczymy... dziękuję za odp :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne gratulacje dla rozpakowanych mam!!! Dziewczyny na ile dni przed porodem opadł Wam brzuch - czy jego opadnięcie zwiastuje poród np. w godzinach, czy dniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobitki po weekendzie:) co do brzucha to mi zaczął opadac dwa tygodnie przed porodem...choc wiem że to dość indywidualna sprawa bo niektórym to wcale nie opada co do nospy to mi lekarz nie kazał brac po 38 tygodniu ale nie dlatego żeby zaszkodziłkurczy nie tłumić tak powiedział więc nie brałam Madzia i marcowe szczescie super że już w domku jestescie buziaki dla was i dla waszych pociech od ciotki loarry Marcowe szczescie ja tez walczyłam z nawałem i bardzo pomógł mi laktator bo cyce miałam takie twarde ze mała nie mogla chwycic brodaki wiec najpierw troszkę sciagłam a potem niunie do cyca i ssała elegancko:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Loarrka ;) Troszkę mam problemy z jakością pokarmu...kiedy mały jes tylko na piersi to budzi się co góra 2 godzinki na kolejne jedzenie a kiedy (robiłam tak w szpitalu zanim zaczęłam mieć pokarm po cc "sprowokowany" ciagłym przystawianiem i pobudzaniem piersi)dostaje do tego troszkę Bebilonu to śpi nawet do 4 godzineek i widać,że jest najedzony...nie wiem czy robić tak dalej czy "męczyć się"tylko na piersi i karmić częściej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe Szczęscie - super. Madzia - mlodośc siłą! Kiedyś przyuważylam, że jesteś najmlodsza z ekipy i jak widać natura to doceniła:-) Miholichol - mi brzuch opadł 3 tyg. temu - tak spektakularnie, że wszyscy zauważyli i nic. A w poprzedniej ciąży wcale mi nie opadł! Więc to chyba bajka, że to coś wróży:-) Przynajmniej u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe_szczęście Moja wisiała na cycu całe dnie, dużo noworodków tak ma. To chyba niekoniecznie kwestia jakości pokarmu. Zaczęłam dokarmiać na noc, żeby przynajmniej w nocy trochę pospac ciągiem. Po piersi wieczornej dawałam jeszcze z butli tak 60 - 90 ml i słodko spała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×