Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nesia

TERMIN MARZEC 2012

Polecane posty

zielony tulipan zgadzam sie z Tobą jednak ja już nie wytrzymałam...:/ brak snu plus straszne bóle krocza to dla mnie za wiele może sie usprawiedliwiam sama przed sobą :/ Marcowe szczęście jem praktycznie wszystko poza cytrusami czekoladą fasolą kapustą no i wiadomo nic gazowanego i smazonego Mięso na obiad albo piekę albo na parze robie, warzywa wszystkie praktycznie jem, jugurty też, owoce to jabłka maliny jezyny banan od czasu do czasu. Staś jest śliczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom:) zazdroszczę wam że możecie juz przytulać swoje maleństwa... Mi do terminu zostało 15 dni... skurcze coraz silniejsze ale nieregularne, kłócie w pochwie... a czop mi jeszcze chyba nie odszedł:( Chciałabym juz urodzić nie mogę się doczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny melduje ze wlasnie w wc odszedl mi czesc albo caly nie wiem czop, to pewnie cos zaczyna sie dziac moze to juz tuz tuz... A moze to swedzenie to jakis moj glupi objaw zblizajacego sie porodu?! Skurczy narazie brak ale strasznie mnie mdli :( Neti rodzimy razem?? Ciekawe co u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowe szczęście- ja tak ostrożnie z jedzeniem- jesteśmy już po pierwszej kolce więc wole uważać. Mięsko- tylko gotowana pierś kurczaka, czasem udko do tego kasza, czasem ziemniaczki i marchewka gotowana lub surowa. z owoców jabłka i czasem banan. a na kanapki almette śmietankowy (zupełnie bez smaku jak dla mnie :) ) albo polędwiczka. Jogurty jak na razie jem jabłkowe i waniliowe serki homogenizowane. pieczywo białe, (podobno bułki z masłem są dobre na laktacje) albo wafle ryżowe. na zupkę gotuję krupnik albo rosołek. I to na razie na tyle. w czwartek Jaś kończy miesiąc, więc trochę sobie urozmaicę dietkę, bo długo tak nie pociągnę. Na kolki pomógł esspumisan, co prawda zmieniła się ulotka- piszą teraz aby podawać po ukończonym miesiącu, ale na SR położna mówiła, że można już po tygodniu, więc dałam mu 5 kropelek ( na ulotce piszą aby podawać 20) i pomogło. A jak jest u Was z ulewaniem pokarmu? Jaś ulewał strasznie, przez ostatnie 2 dni jest trochę lepiej, mam nadzieje że wszystko idzie w dobrą stronę... w sumie urodził się w 37tc więc może układ pokarmowy jest trochę niewydolny,a do tego pediatra powiedziała, że częste branie nospy w ciąży sprzyja ulewaniu... a ja brałam i to sporo. bo na krótką szyjkę gin kazała brać 3 razy dziennie i tak było od 22 do 36 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) Moja mała budzi się o cycku co 2/3 godz czasem częściej, modyfikowane dałam tylko raz NAN , probowałam odciągać ale kurcze wczorej mialam bardzo malo tego pokarmu może przez to mała się tak często budzi dziś spróbuje znów odciągnąć, wracając do porodu to musze powiedzieć że byłam przeciwniczką porodu rodzinnego, a powiem Wam że z tego wszytskiego i całego zamieszania mój Paweł miał czekac przed porodówką, potem miał byc ze mną a wyjśc na koniec ale został do końca, mnie już nic nie przeszkadzało więc nie prostetowałam i jestem bardzo bardzo bardzo zadowolona przeciął pępowinę i jest teraz takim troskliwym tatusiem że aż się wierzyć nie chce :) co do brzucha to mi chyba nie bardzo opadł ręki miedzy biust a brzuch do dnia porodu nie włożyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna_86 a może przedzwoń do swojej midwife z tym świądem. nie wiem czy tak późno może się przyplątac cholestaza, ale moze lepiej dopytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem świeżo po pierwszym ktg. Na wykresie góry i doliny. Na 20.00 kolejne badanie. Powiedzieli, że jak tak będzie to zostawią mnie na oddziale. Maluszek mocno się kręcił. Któraś z was przesłałóa zdjęcie na poczte z ktg i u mnie dolny wykres nie przypomina takiej fali łagodnej jak na tym zdjęciu. Badała rozwarcie. Całą rękę mi wsadziła- mąż widział. Powiedziała, że wszystko gotowe tylko akcji konkretnej brak. Dotarło do mnie, że to już tuż, tuż. Klaudyna - czop mi odchodził pare dni po troszeczku a wczoraj i dziś to już konkret był. Bóli nie odczuwam. tylko twardnienie brzucha. Dziś wstać z łóżka mi się nie chciało dopiero po 12.00 wstałam . Może organizm siły zbierał Jak najbardziej rodzimy razem. Jutro 13. ale nie jestem przesądna co do tej daty. Jak po 21.00 się dziś nie odezwe, tzn., że zostałam w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatynka pewnie na porodówce. Marghi - pojechałaś do szpitala chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna mi czop zaczął odchodzić dwa dni przed zresztą wam pisalam:) Co do ulewania to moja mała mało ulewa raz tylko jej sie zdazył poro az sie zlękłam a tak to sobie beknie z dwa razy ociupinka mleka poleci i tyle:) Ale fakt jeśli to ma cos wspólnego z nospą to faktycznie mało jadłam jej w ciązy. Dziewczyny chyba na porodówkach wiec trzymam kcoiki i czekam na wieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, gratulacje dla nowych mamus. Lenka i Stas wygladaja pieknie. Klaudyna, Nati Olsztyn trzymam kciuki, zeby poszlo gladko i szybko. Ciekawe jak tam Maghri i Szatynka...? Ja ciagle 2 w 1. I powiem szczerze ze nie czuje sie jakbym miala rodzic na dniach. Brzuch twardnieje mi czesciej, ale to w sumie chyba jedyna rzecz. Wczoraj poszlam na dlugi spacer i brzuch mi ciazyl mnie niz kilka tygodni temu i w ogole lepiej mi sie chodzilo. Ale do terminu jeszcze 9 dni. W zeszla srode mialam najgorsza w zyciu wizyte u gina i strasznie bylam po niej rozbita psychicznie i jakos w ogole nie chcialo mi sie nic pisac na forum i myslec o ciazy. Przy badaniu ginekologicznym babka zrobila mi to co sie tak romantycznie nazywa masaz szyjki, nie uprzedzila mnie ze bedzie to robic, myslalam ze tylko sprawdzac bedzie szyjke. Tak szczerze nie wiem po co to robila bo na wizycie bylam jeszcze 2 tygodnie przed terminem. Masarz szyjki byl tak bolesny ze myslalam ze wygne te metalowe porecze z bolu. Najgorsze bylo jednak to ze po krwawilam zywa krwia do wieczora (uprzedzila mnie ze tak moze byc). Albo rozkrwawila mi po prostu szyjke, albo urwala mi polipa ktorego mialam na szyjce. Strasznie sie wystraszylam, i w ogole stracilam zaufanie do mojego gina.Zrobila to bo niby moja szyjka jest caly czas dluga i od poprzedniego badania w ogole sie nie zmienila...Czytalam o tym w necie, ze podobno tego typu rzeczy robi sie dopiero przy przenoszeniu. Na szczescie trauma mi sie powoli zaciera, z mala chyba wszystko ok, bo szaleje w brzuszku. Bylam tez ostatnio na 1szym ktg i bylo wszystko ok. Trzymajcie sie dziewczyny, fajnie widziec jak lista zapakowanych mam sie skraca a rozpakowanych wydluza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lasica29 - aż mnie ciarki przeszły, brrr i ona tak zrobiła ten masaż bez żadnego wyjaśnienia? My też chcemy rodzić rodzinnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem jeszcze 2w1,wlaśnie wrociłam od lakarza.Zbiera mnie,ale zebrać nie może. Odebrałam wynik wymazu z pochwy i jak był tak jest streptococcus:( załamało mnie to na nowo:( Mam pytanie,czy wśrod dziewczyn po porodzie jest jakaś ktora miala to świństwo? Boje się o dziecko.Co prawda gin. jeszcze dzisiaj mówiła,abym się nie martwila,że dostanę ampiciline i bedzi dobrze,ale jakoś to mi nie daje spokoju.Skąd ja to guwno mam?!!! Ciekawe co słychać u szatynki,myślę,że jest w szpitalu,bo zapewne w przeciwnym razie by się tutaj do nas odezwała. Powodzenia Kochana❤️ Mama malej gwiazdki,myślę,że jak nie jutro to pojutrze do nas napisze wspaniałą wiadomość:) Nesia przepowiedz coś,podnieś mnie biedną na duchu. Maly chyba jeszcze bardziej m się obniżyl bo czuję ucisk na pochwe i na dodatek nie mogę chodzić,bo mni estrasznie boli lewa noga właśnie w okolicy biodra i pachwin. Marcowe szczęście witaj w domu:D:D:D Życzę szczęścia:)Madzi 0808 także❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, i ja nadal 2 w 1. Mam 8 dni do terminu. Siedzę jak na drożdżach. Najgorzej, że nic się nie dzieje i jakoś się nie zapowiada żebym przed 20 marca urodziła. W tamtym tygodniu jak byłam u lekarza to szyjkę miałam 1,5 cm i zamkniętą. W czwartek mam ostatnią wizytę u ginekologa i zobaczymy co mi powie. Później już tylko będę miała kontakt z moją położną. Jak do 20 marca nic się nie ruszy to będzie mnie położna umawiała do punktu konsultacyjnego w szpitalu na KTG. I dopiero 10-12 dni po terminie przyjmują na wywołanie porodu. Także do kwietnia mi może zejść ;) Boję się porodu ale już bym chciała być po... i mieć Patryka przy sobie. GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSIOM ;) lasica29 a jak ten masaż szyjki wyglądał? Bo ja jak teraz byłam na wizycie to też mi wsadziła tak głęboko dwa palce, że aż mi świeczki w oczach stanęły....Myślałam, że tam zejdę na tym fotelu. Może i ja to miałam...? Marghi ja też mam tą bakterię. Nie mam pojęcia skąd się bierze. Pozostaje nam tylko liczyć na to że antybiotyk pomoże. Podobno dużo dziewczyn to ma i nie ma się czym martwić... Dziewczyny, które już urodziły opiszcie jak wyglądają skurcze porodowe... bo ja nawet nie wiem... Tzn. wyobrażam sobie, że jak już się nie będę mogła ruszyć to znaczy, że to to ;) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol, bez wyjasnienia, powiedziala prosze usiasc na badanie sprawdzimy szyjke i czy rozwarcie sie powiekszylo (na poprzedniej wizycie mialam na palec), no i wtedy sie zaczelo. Agatka30, ja czulam okropny bol po prostu, ale polega na tym ze wsadzaja w nia palucha i probuja rozszerzac, powoduje to podobno ze pecherz plodowy tuz przy szyjce troche sie odkleja, wydzielaja sie wtedy jakies hormony (m.in oxytocyna) ktore dzialaja na szyjke i niby pozniej ma mieknac, skracac sie, rozszerzac itd. Jak poczytalam o tym w necie to jest to raczej popularna rzecz, ale zwykle po terminie, czesto robia to w szpitalach juz jak sie trafia na porod i akcja slabo idzie. Magrhi, nie mart sie, przed samym porodem - dostaniesz duzo silniejszy antybiotyk niz te ktore bralas do tej pory bo jest dozylny i to jest jeden chyba z najsilniejszych antybiotykow. Pozatym na pewno pobiora dziecku badanie pod tym kontem po porodzie i jak cos wyjdzie to tez dostie antybiotyk. Najwazniejsze, ze wiesz ze to masz. I w razie czego nie beda musieli eksperymentowac z antybiotykami tylko dokladnie beda wiedzieli ktory podac. Ja tez podbijam pytanie o skurcze. Czy jest mozliwe zeby je pomylic ze stawianiem brzucha...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lasica - jak zwykle mam wrażenie, ze baba ginekolog jest jak taran. Dlatego chodzę do faceta;-) Ale tak na poważnie to dziwnie postąpiła. Pewnie cię nie uprzedziła żebyś się nie spięła. Ja mam długaśna szyjkę, ale mój nie jest za masowaniem. Poprzednio jak rodziłam 10 dni po termnie to dopiero na porodówce mi zrobili ten masaż jak już była akcja ale szyjka trzymała. Także wiem co to za ból. Bole porodowe to dla mnie taki skręcający okres, taki wyjatkowo silny albo zatrucie pokarmowe jak jelita skręca. Raczej ma się potrzebę ruszać, chodzić, zmieniać pozycję niż nie ruszać. ale pewnie każdy odczuwa troche inaczej. Ja np nie miałam w ogole bólu krzyża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scooby84 miała mieć prawdopododnie cc w pn, wiec już pewnie ma maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka będe Cię męczyć,jak możesz zerknij na swój wynik,bo mnie pisze tak; preparat bezpośredni-LACTOBACILLUS SPP - ++ WYNIK DODATNI LICZNOŚĆ KOLONII -WZROST OBFITY LEKOWRAŻLIWOŚĆ; OPORNY TYLKO NA TETRACYKLINE A WRAŻLIWY JEST NA AMPICILINE,PENICILINE ERYTOMYCYNE I KLINDAMYCYNE. Pytasz o skurcze,zapewne mialaś skurcze przy okresie,to coś podobniego tylko mocniejsze,czujesz,że Ci spina brzuch,tak ciągnie,może wtedy równocześnie boleć brzuch i krzyże.Nasila sie,nasila,chwila bólu stalego i potem czujesz,że skurcz mija ,robi się ból coraz to mniejszy mniejszy i zanika zupełnie.Jeżeli jest to już akcja porodowa to skurcze są co raz to mocniejsze, w tym słowa znaczeniu,że są bardziej bolesne.Ja np. miałam skurcze jak w zegarku brzuszne,brzuszno krzyżowe i krzyżowe i tak w kółko,żeby sie chociaż raz organizm machnął,by byly np. 2 bole pod rząd brzuszne czy krzyżowe-nie było tak ani raz! Dziewczyny skąd ja mam to guwno w sobie? tak się boje ,aby się coś nie stało dziecku.Jestem czysta,nie szlajam się,męża nie zdradzam,mieszkam w domu a nie w stajni i mam taką paskudną bakterie:(:(:( Na koniec może coś miłego;) UWAGA!!!!! Dostałam przed momentem sms-ka od MAMY MAŁEJ GWIAZDKI:D:D:D Pisze; ❤️Kornelka❤️ urodziła się w sobotę 10 marca /CC/ma 53cm i waży 3.250. Mój stan do dzisiaj rano-koszmar... takiego bólu jeszcze nie przeżyłam jak w pierwszej dobie po cięciu.Od 12 godzin zaczynam wracać do życia.Mała cudna,właśnie śpi mi na piersi.Całujemy,Asia. ❤️Kochana❤️ 🌼GRATULUJĘ🌼 Zyczę szybkiego powrotu do''żywych'' radości,szczęścia i zadowolenia z macierzyństwa:D🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lasica29 Nie chcę Cię wprowadzać w błąd,ale napiszę Ci moje doświadczenie z pierwszej ciąży.W pierwszej fazie porodu miałam skurcze a ich praktycznie nie czułam,to teraz w tej ciąży bardziej mi dokucza stawiający się brzuch niż w pierwszej ciaży skurcze w pierwszej fazie porodu,nie byłam ich wogóle świadoma.Pojechałam do szpitala jak już chyba pisałam to tutaj ze 100x bo zauważyłam o 2h w nocy mocz podbarwiony krwią.Na izbie przyjęć powiedziano mi,że czop odchodzi,odszedł jak się potem okazało.Zrobili mi ktg i ZERO skurczy zero!!! położna mi powiedziała,że będe wracać raczej do domu,ale jeszcze musi mnie przebadać lekarz-po badaniu okazało się,ze mam rozwarcie na 6cm.Nic mnie nie bolało,zostawili mnie,wszystki formalności ,lewatywa bo ponoć rodze,a mnie się nic nie dzieje.Było to około 5;30,no góra 6 rano a o 11;44 urodzilam.Dostałam kroplówkę na przyspieszenie i tak przez ostatnie 1,5 h przed porodem to nie sposób było bólu nie czuć,bolało jak cholera,ale dało się przeżyć. Wychodzę z założenia,że nie ważne jak,ale ważne ja się kończy-w tym przypadku my i dzieci całe i zdrowe bez komplikacji.Ból jest,a potem mija i go nie ma. Dlatego teraz tak bardzo boję się,aby tylko dojechać na czas do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marghi - piszesz Lactobacillus - a to jest pożądana pałeczka kwasu mlekowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane! Lilka świetnie to opisała. Skurcze to takie naprawde silne bóle miesiączkowe, z tą różnicą, że one się nasilają, tzn najpierw jest tak jak na okres a potem coraz mocniej, skurcz osiąga swój szczyt i łagodnieje. Moim zdaniem nie można tego pomylić ze stawianiem się brzucha, które ja odczuwałam jako stabilne napięcie całej powierzchni, bez eskalacji. Marghi Kochana, nie zamartwiaj się, to zwykła bakteria, poradzą sobie z nią, nawet jak nie zdążą przed porodem, to dostaniecie po porodzie i wszystko będzie w jak najlepszym porządku, no naprawdę, obiecuję Ci! Ja mam małą wyłącznie na cycusiu od 4 dni. Wczesniej ją dokarmiałam dwoma butelkami Bebilonu po 45 ml, bo w szpitalu nie miałam dość pokarmu - u mnie pojawia się dopiero w 4 dobie (tak było przy Matim i tak jest przy Wiki) i wtedy to już rzeka mleka płynie! Dzisiaj zarejestrowaliśmy córeczkę i ostatecznie jest Wiktoria Weronika. Zmiana wynikła z tego jak się ta mała istota rodziła - kiedy ktoś prze na świat jak taran z siłą tsunami to nie może być Adrianna czy Weronika, któe kojarzą mi się z delikatnością... I tym sposobem mamy Wiktorię. A...u nas kolek nie ma, jem wszystko (bez cytrusów, wzdymających i innych zakazanych, ale jem smażone). Ulewa nam się, a i owszem, czasami nawet 2-3 razy. Nie zawsze Wika odbija, choć ją podnoszę. Na cycu śpi tak 2 - 3,5 godziny. Kiedy dopajałam ją jeszcze tą mieszanką, to spała za długo, raz prawie 5 godzin i nie mozna jej było dobudzić, ale może to był też efekt żółtaczki. Buziaki Dziewczyny! Trzymam kciuki, bo czuję, że dziś się coś dzieje :):):) Ładna data, można się załapać jeszcze na 12 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loma..........30.....Warszawa.....25.05.11....02.03.20 12 ...dziewczynka szatynka84.....27.....Białystok......24.05.11....03.03. 2012 ...córeczka Happy_mom......27......Wrocław....01.06.2011.....07.03.2 012.... TeczowyElfik......27......Lublin........02.06.22......08. 03.2012..... inez2108........31......Bydgoszcz....01.06.11....08.03.20 12...... scooby84........27.....Poznań ..... 02.06.11.....09.0 3.2012......chłopiec agnieszk@@....25l.....anglia.......02.06.11 ....09.03.2012.....dziewczynka myszka151984..27....anglia...........27.05.11.....09.03.2 012..... carmen37.....27.....Dublin.........04.06.11.......09.0 4.2012.....chłopiec Kasiulka!........28 l.....Wawa.........29.05.11 .....10.03.2012...chłopiec monika2712....27.....Szczecin......08.06.11.12.03. 20 12.......chłopiec muffka_27...27....Warszawa....05.06.2011...12.03.2011..dz iewczynka Kasia G......35....Kalisz...........15.05.2011.....20.02-12.0 3......Synek Malamianu......24 ....Warszawa.....14.06.11......13.03.2012.... nati olsztyn....26...Olsztyn....06.06.2011....13.03.2012 chłopiec klaudyna_86.....25.....UK-podkarpacie.....06.06.11.....13 .03 .2012.....dziewczynka eudaiomonia...25....Górny Śląsk.....17.06.11......13.03.2012... rogal86..........25.......Niemcy.........22.05.11.....14. 0 3.2012....dziewczynka kajaka31........31.....Gdynia...........27.05.11......15. 03 . 2012....dziewczynka Agula0501.....26.... Warszawa...... 18.06.11......18.03.2012..... dziewczynka Angelowa......25.....Londyn...........20.06.11..... .19.03.2012....chłopczyk amr2...........28.....Kraków/Gdańsk..12.06.11....19.03. 2012.... Lilka79........31.... Warszawa........13.06.11......20. 03.2012....dziewczynka Jagoda 20marzec..26..Zielona Góra..13.06.11...20. 03.2012...dziewucha ada111..........23.....zachodz.......14.06.11.. ....21.03.2012........ lasica29.........29.....Londyn.........14.06.11.....21.0 3 .2012.....dziewczynka my_kalimba...29...Gdańsk...........16.06.11..........23. 03.2012.... MalinkaZzz..........Wrocław.........16.06.2011.......23. o3.2o12......dziewczynka Basiolek........28.....GórnyŚląsk.....19.06.11.....25. 03.2012.......dziewczynka Ania_33.........33.....GórnyŚląsk....08.06.11......25. 03.2012.....dziewczynka Eulalia.........31.....Białystok........20.06.11....27.0 3.2012..............chłopczyk majakilato....29.....Września........26.06.11.......29.0 3 .2012.... Marghi...........36.......N.Sącz.........29.06.11....... 29.03.2012.......chłopczyk angel5568........22......Siedlce.........22.06.11......29 .03.2012..........chłopczyk Madasiek.................Pasłęk..............29.03. 2012......................chłopiec Miholichol............Warszawa............30.06.11 .......01.04.12............chłopiec LSTA ROZPAKOWANYCH MAM NICK.......... TERMIN....DATA PORODU.....IMIĘ.......WAGA/WZROST......SN/CC gosiaczek29.........08.03....27.01...Kinga/Julia..1900 /46.2000/48.CC betty29.................04.03...12.02....Natalia........2 5 00/48........SN zielonytulipan. ........04.03...16.02 ...Jan.............3300/54.........CC nieszka2000...........05.03....17.02....Bartek........31 00/54........SN gocha g ................07.03....20.02....Lena..........?????/????.. . .....SN latka....................11.03....24.02....Marika........ 3 200/ 55.......CC nikaaa87................07.03...27.02....Pola............ 2950/53........SN Kasiulka!................04.03...28.02....Grześ......... 3 340/53........SN loarra...................01.03...02.03.....Lenka......... 33 40/56........SN Nesia....................04.03...03.03.....Wiktoria.....3 920/58........SN Agniesia1979..........11.03...04.03.....Lenka.........40 40/57........SN Marzec19..............19.03...04.03.....Maja...........36 50/57........CC Marcowe szczęście..18.03...08.03.....Staś...........3730/60...... . .CC Madzia0808............07.03...09.03....Paulina........355 0 /52........SN MamaMałejGwiazdki..22.03..10.03....Kornelia........3250/53.........CC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marghi ja miałam ta bakterię, dostałam przy porodzie antybiotyk. Później sprawdzali chyba z 5 razy wyniki morfologi małej bo miała podwyższone CRP ( ostre białko) i jeszcze PCT ( w opisie 0-0,5 -niskie ryzyko sepsy, powyżej 2 wysokie ryzyko) Lenka miała 1,9 na szczęście wszystko samo zaczęło spadać ale 2 dni dłużej spędzilismy w szpitalu.Jakby nie spadło to bysmy musiały zostać na antybiotyku. Niewiem czy to przez ta bakterię czy przez zielone wody. Na szczęście wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka posiew dokonywano mi na preparacie Lactobacillus a identyfikacja wyszła streptococcus agalactiae.Nie mam ksero w domu,ale zrobię zdjęcie wyniku i wrzucę na naszą pocztę. Nesia,mówią,że tonący chwyta się brzytwy... ja uczepilam się Ciebie jak rzep... piszesz,jak nie zdążą przed porodem.....to po podadzą .... nie mów,że czujesz,że mogą nie zdążyć. Dlaczego co złe zawsze lgnie do mnie??????? Agnieszka,nie jestem lekarzemale wg.mnie to przez tą bakterię dzidzia miała takie wysokie CRP,oste białko itd.Dzięki Bogu,ze u Ciebie zakończyło się wszystko dobrze.Wrzucę zdjęcie wyniku na pocztę,jeżeli możesz zerknij na nie,powiedz czy mialaś podobnie. Przepraszam,że tak jojcze,ale nie życzę nikomu tego strachu i nerwów które ostatnio zjadam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka posiew dokonywano mi na preparacie Lactobacillus a identyfikacja wyszła streptococcus agalactiae.Nie mam ksero w domu,ale zrobię zdjęcie wyniku i wrzucę na naszą pocztę. Nesia,mówią,że tonący chwyta się brzytwy... ja uczepilam się Ciebie jak rzep... piszesz,jak nie zdążą przed porodem.....to po podadzą .... nie mów,że czujesz,że mogą nie zdążyć. Dlaczego co złe zawsze lgnie do mnie??????? Agnieszka,nie jestem lekarzemale wg.mnie to przez tą bakterię dzidzia miała takie wysokie CRP,oste białko itd.Dzięki Bogu,ze u Ciebie zakończyło się wszystko dobrze.Wrzucę zdjęcie wyniku na pocztę,jeżeli możesz zerknij na nie,powiedz czy mialaś podobnie. Przepraszam,że tak jojcze,ale nie życzę nikomu tego strachu i nerwów które ostatnio zjadam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka posiew dokonywano mi na preparacie Lactobacillus a identyfikacja wyszła streptococcus agalactiae.Nie mam ksero w domu,ale zrobię zdjęcie wyniku i wrzucę na naszą pocztę. Nesia,mówią,że tonący chwyta się brzytwy... ja uczepilam się Ciebie jak rzep... piszesz,jak nie zdążą przed porodem.....to po podadzą .... nie mów,że czujesz,że mogą nie zdążyć. Dlaczego co złe zawsze lgnie do mnie??????? Agnieszka,nie jestem lekarzemale wg.mnie to przez tą bakterię dzidzia miała takie wysokie CRP,oste białko itd.Dzięki Bogu,ze u Ciebie zakończyło się wszystko dobrze.Wrzucę zdjęcie wyniku na pocztę,jeżeli możesz zerknij na nie,powiedz czy mialaś podobnie. Przepraszam,że tak jojcze,ale nie życzę nikomu tego strachu i nerwów które ostatnio zjadam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Zacznę od tego, że dzieciaczki są piękne :))) Gratuluję mamusiom szczęścia :) Poza tym na dzisiaj mam termin i.... cisza :( Już zaczynam się denerwować, że przenoszę, że kroplówki, że jakieś komplikacje przez to będą :( Jednym słowem schizuję! Postanowiłam wczoraj, że delikatnie będę prowokować poród. Zaczęłam od tej metody najprzyjemniejszej :D Coś chyba zaczęło się po tym sexie dziać, bo bolało strasznie w krzyżu i skurcze jak na okres. Nie chciałam się tym faktem za szybko jarać i wzięłam nospę po której przeszło :((( ale się nie poddajemy! Wiedzę już na temat wywoływania posiadam, więc powoli bedę wprowadzać cudowne metody :) Już baaardzo bym chciała mieć Julkę przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem mezem,Zonka kazala przekazac ze rozpakowalas sie dzis o 3:10 Mikolaj waga 4.32kg wzrostu 58 wloski czarne obecnie czuja sie super iak wruci odezwie sie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×