TO BYLY CZASY!!

Ale pamiętam też minusy, bieda aż piszczała, rodziny wielodzietne, niewielu było stać na wyjazd z dziećmi na wczasy, dzieciaki nie miały innych możliwości więc uganiały całymi dniami po dworze, w sklepach pustki, nie kupowało się ale zdobywało- bo żucili. Papier jak się zdobyło to szczęśliwcy wieszali sobie go taki brzydki szary na szyi i drałowali przez całe miasto. Nikomu nie śniło się o komputerach a na porządku dziennym jeśli już to telewizor czarno - biały lampowy, odbiorniki radiowe też na lampach. Diagnozy lekarskie wydawane na oko bo cud techniki medycznej to rentgen i tak można byloby w nieskończoność. Każde czasy składają się z ciemnej i jasnej strony a zachwycaciesię tym co było dla wielu trudne do przeżycia

ale chyba wtedy ludzie byli szczesliwsi,wiecej czasu spedzali z rodzina,ze znajomymij ezdzilo sie pod namioty:P

to było nasze dzieciństwo PIĘKNE CZASY

chleb z musztardą :D cóż za smak :)

Max ale ludzie sobie radzili i byli szczesliwi nawet w tej swojej biedzie...Ludzie sobie pomagali bezinteresownie.Chleb dla konia na klatkach schodowych sie zbieralo ,,dzis do kosza sie wyrzuca..Mnie tam bylo fajnie w tych czasach

zostawialo sie butelke a rano bylo swiezutkie mleko:)

I nikt jej nie ukradl ;]

wlasnie to samo chcialam napisac:P

kiedys było w ogóle zajebiście,nikt nie miał telefonu a i tak kazdy wiedział gdzie sie spotkać..teraz jest zjebanie,wszyscy zarywają do siebie przez neta..nie ma już takiego czegoś,że ktos do kogoś podejdzie..zagada(rzadkie przypadki) ..

Nie bylo slodyczy to chleb z cukrem sie wcinalo :)

Taaaa te niezapomniane randki:) Jakie to bylo cudne:)

bieda bieda ale wszystkie dzieciaki wyjeżdżały na kolonie obozy to była frajda :D:D:D a dziś :O tylko nieliczne i tylko na lans :P

albo ze smietana i cukrem

nie bylo tej pogoni nikt nie czul sie gorszy bo wszyscy byli rowni:P

lizaki po 100 zł. :D rower składak kaskada w litrowej szklanej butelce :D

Taaa my sie bawilismy na podworku a nasze mamuski na laweczce z kawa wszystkie sie spotykaly:)

ze śmietaną i cukrem nie lubiłem bo cukier chrzęścił w zębach a to może i lepiej bo ojciec mógł troszkę udeptać czy dzisiejsze dzieciaki stać na taki altruizm :D

konik myslalam,ze jestes konikowa;)

i te kawiarnie pełne dymu z papierosów

sorki że Cię zawiodłem :( spadam spać

nie az tak bardzo:P dobranoc

Mozemy byc szczesliwi ze zylismy w tych czasach mamy fajne wspomnienia i przezylismy Mega zmiane mamy co porownywac a nasze dzieci czym mozna je zadowolic?kiedys skladakami nad jeziorko kilkanascie kilosow sie jechalo i bylismy przeszczesliwi i niemoglismy sie doczekac dnia nastepnego a dzis nawet sie im nie chce dupska do samochodu wsadzic bo przeciez mniej na grze online beda siedziec;P

ahhh jak milo powspominac:) ja tez zmykam spac dobranoc:)

dzieciaki są takie same tylko my zrobiliśmy się wygodni i zachłanni :O a dzieciaki szybko się uczą .... :P od nas dorosłych to my ich zepsuliśmy :P

latoo kolorowych

Mnie to najbardziej brak tej atmosfery. Z sąsiadami robilo się imprezy całymi rodzinami, dziś szybkie dzień dobry a przecież to te same osoby. Ludzie się zmienili :(

Telefony stacjonarne (u wybranych) albo na poczcie, jak sie dzwoniło do innego miasta to trzeba było czekać w kolejce na połączenie i gadać z kabiny a pracownica słuchała wszystkiego i na koniec sie wtrącała, potem nastały automaty, jak tylko zainstalowali nowy to zaraz go ktos demolował, kto chciał gdzies dzwonić, musiał latac po mieście i dźwigać pół kilo monet. Samochody były z przydziału, zakład pracy musiał wyrazic zgode żeby ktos kupił sobie samochód, posiadanie auta przez chłopaka czy dziewczynę było nie do pomyślenia, jedzenia, ubrań, sie nie kupowało tylko zdobywało, mieso wyłącznie po znajomości, studenci żywili się kanapkami z chlebem ale i tak było wesoło i ciekawie a walka z komuną nadawała sens szarej codzienności. Jakby tak przenieść jakiegos młodego bydlaka z jego ryczącą maszyną w tamte czasy to zginąłby w ciągu miesiąca, bo nie umiałby sobie poradzić.

i jeszcze kartki na mieso:P a jakie kolejki byly fajnie powspominac zmykam do lozia

max 22 , wtedy kolonie, zimowiska i inne duperele były darmowe więc nie opowiadaj bzdur, a o jakiej ty biedzie mówisz. bieda to jest teraz. Prąd, gaz, paliwo kosztowało grosze. Jedna osoba mogła wyżywić całą rodzinę z jednej opensji. Fakt, że w sklepach gówno było, ale to zmuszał nasze ja do przetrwania i do ćwiczenia mózgu. Kolnie były darmowe co roku z zakladu pracy, obozy harcerskie itp. Urlop musiał być odbębniony do końca i wczasy pod gruszą. Ja miałem szczęscie mając rodzinę na wsi i mięsa i warzyw nie brakowało. Ludzie spotykali się ze sobą, po pracy każdy miał czas na piwo, dzieci po szkole tłukły się na podwórkach. A i bezpiczeni było na ulicach.

święta prawda :) wszystko ma swoje zady i walety.