Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona nie lubi seksu i rodziny

50 lat i brak seksu w małżeństwie!!! Moja żona nawet nie wie że ma rodzinę!

Polecane posty

Gość żona nie lubi seksu i rodziny

Moja żona nie wie tego że ma mnie, swojego męża oraz dzieci i wnuki. Izoluje się od rodziny, spotyka z koleżankami, obiadu czy kolacji nie zrobi. Gdy synowa urodziła naszego wnuczka, a później wnuczkę to nawet nie spytała się ich czy im pomóc, ani razu ich nie odwiedziła. Drugim synem że nie ma rodziny, nie przejmuje się wcale, jeszcze gdy mówię synowi że najwyższa pora by założył rodzinę, miał dzieci to ona mówi mu żebym dał mu spokój. A córka? Córka zaszła w wieku 18 lat w ciąże i wszystko to była wina mojej żony, moja żona gdy urodził się wnuk to nawet nie poczuwała się do winy by zająć się dzieckiem, jeszcze denerwował ją płacz dziecka a najgorsze jest to że córka po tylu latach ponownie zaczęła utrzymywać kontakt z ojcem dziecka. Gdy ja chcę się z żoną pokochać to ona: głowa mnie boli, jestem zmęczona, daj mi spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dam ci radę
skoro jest Twoją żoną to weź ją siłą. Żona jest dla męża a nie na odwrót, jak chłop chce seksu to ona nie ma nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Po pierwsze :) Twoja żona wychowała już Wasze dzieci i nie ma obowiazku zajmować się wnukami, tylko wtedy gdy zechce i w takim zakresie jaki sama sobie wyznaczy. Po drugie : coś tam nie gra w waszym zwiazku od dawna skoro woli iść do koleżanek niz Tobie przygotować posiłki Po trzecie: może jesteś kiepski w łóżku i dlatego odmawia seksu. albo jest w okresie menopauzy i ma problemy z libido [wtedy jest obniżka hormonów i kobietom spada apetyt na seks] Po czwarte, pięte i dziesiate : popatrz na siebie czy jestes takim ideałem :D:D:D dziekuję za uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie lubi seksu i rodziny
Na tym tle często dochodziło między mną a żoną do konfliktów, ona po trzecim dziecku nie chciała więcej dziecko. I nie interesowało ją moje zdanie w tym temacie, ona wyszła za mnie jak miała 18 lat, ja miałem 25. Kochałem ją i do tej pory ją kocham, specjalnie wziąłem sobie żonę młodszą po szkole zawodowej bo myślałem że takiej kobiecie będzie zależało bardziej na rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Powiem Ci tak: jak kobieta ma dobry seks z mężem, to nawet jakby urodziła i 3 dzieci nadal by go chciała. Widocznie nigdy nie zapytałeś czy jej dobrze z Tobą w łóżku. Miała się zmuszać by Tobie dogodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma takiej numeracji w
to trzeba było sobie wziąć jakąś rozpłodową maciorę a nie żonę. Ile dzieci to dla ciebie rodzina? 10? 20? I ona ma ci to wszystko rodzić? Urodź jedno sam, to pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma takiej numeracji w
poza tym jaeśli ty seks wykorzystywałeś wyłącznie do rozładowywania napięcia i robienia dzieci, a ona żadnej przyjemności z tego nie miała tylko ból rodzenia, to pewnie odechciało jej się takich akcji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie lubi seksu i rodziny
Nigdy z nią nie rozmawiałem na takie tematy bo ją kochałem, starałem się żeby było jej dobrze. Często jak byliśmy młodzi robiliśmy to na szybkiego. Po 3 dziecku ciąglę mówiła że głowa ją boli, że zmęczona i seks miałem raz w miesiącu. Ile bym chciał dzieci, gdy brałem ją za żonę liczyłem że będę ojciec przynajmniej sześciorga dzieci. I teraz mam tylko trójkę dzieci i troje wnucząt a drugi syn nie spieszy się do tego by założyć rodzinę, chociaż cały czas mu powtarzam że najwyższa pora by się ustatkował i wolałbym żeby sobie wziął za żonę dziewczynę gorzej wykształconą by jego żona zajęła się domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
No i tym ostatnim postem potwierdziłeś że, albo jesteś debilem do kwadratu albo to żałosna prowokacja. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie lubi seksu i rodziny
Byłem i jestem bardzo dobrym mężem i kochankiem. Ale jeśli chodzi o seks to urządzałem żonie awantury, szantażowałem że ją zostawie jak nie będę miał to czego potrzebuję, wtedy jakoś była bardziej chętna do tych spraw. Żona nawet dziecmi się nie przejmuje. Jeden syn żonaty, z dwójką dzieci a ona nawet nie przyjdzie ich odwiedzic. Drugi syn kawaler a on nie powie mu nic żeby się spieszył do założenia rodziny. Córka spotyka się ponownie z ojcem swojego dziecka i moja żona nic nie robi żeby to zmienic i przekonac córkę żeby dała sobie spokój z tym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz ze swoja zoną pogadac i to na powaznie, bo wasz sie zwiazek rozpadnie. A moze twojej zonie brakowalo zabaw z kolezankami i musi sie odprezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba_z_gór
biust i ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz cos rozwale
o korwa ty erotomanie ZBOKU znowe twoje chore fantazje na forum piszesz,vel bialy niedzwiedz vel piotrus vel itd. spierdalaj powinni cie dawno zablokowac,chyba konia walisz pod monitorem,stary zboczencu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie lubi seksu i rodziny
Niech się spotyka z koleżankami jak tak bardzo chcę, ale powinna pamiętac również o mnie i że nasze życie erotyczne również jest ważne a ona nie wykazuje żadnej inicjatywy, często idzie wcześniej spac bym nie chciał od niej by się ze mną przez chwilę pokochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor: dr Jacek Pulikowski
Kilka mitów związanych ze sferą płciowości 1. Dopasowanie seksualne Rozpad więzi seksualnej niemal zawsze jest elementem towarzyszącym rozwodowi. Wniosek z tego taki: musisz sprawdzić przed ślubem, czy z partnerem pasujecie do siebie we współżyciu, bo lepiej sprawdzić, niż potem całe życie się męczyć. - Mit! Bóg nie pomylił się dając człowiekowi szóste przykazanie. Skoro takie ustanowił, musi być ono dla nas dobre. Na czym polega fałszerstwo? Człowiek ma wymiar cielesny, ale nie jest przecież tylko ciałem - człowiek to także psychika i duchowość; wszystko odbywa się w tych trzech wymiarach. Twórcy tego mitu próbują nas przekonać, że człowiek ma tylko i wyłącznie wymiar cielesny. Dopasowanie cielesne? Pod tym względem każdy mężczyzna pasuje do każdej kobiety. Dopasowanie psychiczne? Żaden mężczyzna nie pasuje do żadnej kobiety. Jest to proces trwający, postępujący całe lata, do śmierci. Dzisiejszy świat mówi, że czystość jest już nieaktualna, nieatrakcyjna? Nie ma nic bardziej atrakcyjnego niż czystość; do tego zostaliśmy stworzeni, powołani. Człowiek wolny, dojrzały może wybrać swoją drogę życia. Niezależnie od tego czy będzie to małżeństwo czy kapłaństwo czystość jest niezmiennie fascynująca. Czysty to znaczy wolny od nałogów. Czystość nie kończy się ze ślubem! Do czystości małżeńskiej należy współżycie, odmawianie go jest grzechem (ale oczywiście współżycie musi odbywać się w dogodnych warunkach). 2. Spontaniczność Rozumne uporządkowanie sfery płciowości jest zagrożeniem dla "interesu". Rozum i wola (właściwie używane) powodują, że człowiek jest mniej podatny na podszepty świata. Obecnie bardzo mocno są szykanowane metody Naturalnego Planowania Rodziny. Bo co to za logika: jak się chce, to nie można, jak się nie chce to trzeba. Najlepsza jest spontaniczność! Kolejny mit! Co człowiek robi spontanicznie? Wigilię szykujemy wtedy, gdy mamy na nią ochotę? Wszystkie ważne rzeczy są starannie przygotowywane. Dlaczego w sferze płciowości ma być inaczej? Właśnie czekanie jest największą zaletą metod NPR. Wszystko co robi się spontanicznie prędzej czy później (a tak naprawdę bardzo szybko) nam powszednieje. Potem następuje degradacja... To właśnie czekanie jest najatrakcyjniejsze, nabiera przez to smaku. 3. Mężczyzna jest ekspertem od seksu Przyjęła się ogólna opinia, że to mężczyzna ma nadawać ton, kobieta ma siedzieć cicho. Największa pomyłka! Mężczyzna jest wzrokowcem, reaguje na bodźce, szybko gotowy jest do działania, tak samo szybko emocje opadają. A dla kobiety szybko to najgorzej jak może być. Mężczyzna nie ma pojęcia o tym, co dotyczy kobiety w sferze seksualnej, a tymczasem uczyniono go ekspertem także od pobudzania (nawet w szkołach uczy się tego młodych chłopców). Kolejnym mitem jest oczekiwanie orgazmu i spisywanie współżycia na straty jeśli go nie ma. A tak naprawdę nie jest on najważniejszy, a już na pewno nie jest jedynym celem. Dla kobiet, które uwierzyły temu fałszerstwu, orgazm jest miarą jakości współżycia, gdy właściwie on o niczym nie świadczy. Bez traktowania współżycia jako całości nie unikniemy nieporozumień i będziemy podatni na manipulację. Współżycie to jedność ciała, ale także (a może przede wszystkim) rozmnażanie, przekazywanie życia! Ci, którzy czerpią korzyści z tego "rozdziału", nigdy nie mówią o fakcie rozmnażania, tak jakby on w ogóle nie istniał. Przyjemność stawiają jako najważniejszą, jedyną wartość współżycia. Trzeba sobie w obliczu tego postawić pytanie: co ważniejsze - przyjemność seksualna czy życie dziecka? Od odpowiedzi na nie zależą losy małżeństwa... Przy skupieniu się tylko na cielesności przyjemność seksualna stale maleje, a jeśli dochodzi do niej duchowość, może ona jednoczyć, zbliżać, przeżycia mogą stawać się coraz piękniejsze. Dlaczego para, która wybiera płodność jako dar i podporządkowuje mu przyjemność ma szansę na rozwój? Kluczem do zrozumienia tego, jest poznanie istoty lęku. Strach całkowicie blokuje przeżycia kategorii wyższych. Nie ma takiej psychicznej siły, która przy strachu może zwrócić uwagę człowieka na coś innego. Jeśli kobieta współżyje w strachu, ona i jej przeżycia są zablokowane. Lęk o życie dziecka porównywalny jest ze strachem o własne życie. Mężczyzna, jak już wiemy, ma zawężone spojrzenie na seksualnosć. Kto ma więc o tym pamiętać? Kobieta, ale ta zazwyczaj "siedzi cicho", boi się powiedzieć o swoich odczuciach. Przyjemność seksualna Sama w sobie jest dobra; tylko w momencie, gdy jest jedynym celem przynosi szkodę. Dokonajmy krótkiej charakterystyki mężczyzny i kobiety w tej sferze. Meżczyzny jako pierwszego, bo z nim sprawa jest prosta i naprawdę niewiele trzeba tu powiedzieć... Meżczyzna zawsze gotowy jest na współzycie, bodźce (najczęściej wzrokowe) pobudzają jego wyobraźnię, jeśli możliwe jest działanie, to po kilku minutach następuje rozładowanie ogromnego napięcia, pozostaje uczucie ulgi, radości, odprężenia. I źle jest, jeśli meżczyzna uwierzy, że tylko o to chodzi. Pozostaje w tym wszystkim jeszcze kobieta... Trzeba zadbać o jej osobę a nie tylko o doznania. Meżczyzna nie ponosi żadnych skutków współżycia, dla niego wszystko dzieje się na zewnątrz. Nie ma dla niego żadnych następstw (w sensie biologicznym, cielesnym oczywiście). Z kobietą sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana... Kobieta nie może się oderwać, wyzwolić od myśli o skutkach działania, bo to ona będzie je wszystkie ponosić (ciąża, rodzenie, karmienie; kobieta myśli w tym momencie nawet o przyszłości dziecka). Ktoś zapyta, co w takim razie z prostytutkami? Niestety, mają one zniszczony dostęp do samych siebie, więc nie odczuwają tego w ten sposób; normalne kobiety zawsze kojarza współżycie z możliwością poczęcia dziecka. Dla kobiety warunki aktu seksualnego nie są absolutnie obojętne! Pierwsze przeżycia stają się automatycznie wzorcem do następnych. Jeśli są piekne, to bardzo dobrze; jeśli przeżywane poza małżeństwem, w lęku (przed dzieckiem), paradoksalnie po ślubie też tak zostanie. Kobiety muszą odważyć się o tym mówić, a mężczyźni muszą tego wysłuchać, uwierzyć, nawet, gdy nie rozumieją dlaczego dla niej jest to takie ważne. Czego kobiety mogą się bać? Wszystkiego... Lęk racjonalny i irracjonalny Mogą się bać np.teściowej pod drzwiami; jeśli jest to lęk racjonalny, meżczyzna powinien zająć się tym w odpowiedni sposób;) jeśli kobieta sobie coś "ubzdurała", mąż także musi zapewnić takie warunki, by kobieta czuła się spokojna... Nie ma dla kobiety różnicy, czy jej lęk jest racjonalny czy nie - strach blokujacy przeżycia jest prawdziwy. A mężczyzna nie może tego zlekceważyć. Lęk psychologiczny Dotyczy stachu przed tym, że dziecko się pocznie i zostanie bez ojca; że ona i dziecko zostaną skrzywdzeni. W małżeństwie mężczyzna nieustannie musi kobietę zapewniać o tym, że bez znaczenia jest to, co ona zrobi (nawet gdyby zwariowała) on jej nie opuści. Lęk o samo życie dziecka Taki lęk przeżywają kobiety nawet w stabilnych związkach, jest to lęk ponadracjonalny; zdjęty może być z kobiety tylko wówczas, gdy rozumem obejmuje się dar płodności, gdy jest się pewnym tego, kiedy dziecko może się począć, a kiedy nie. Jest jeszcze coś, co określa się mianem: wyższej wrażliwości erotycznej. Jest ona możliwa do osiągnięcia tylko w monogamicznej parze. Ten meżczyzna jest wrażliwy tylko na tą jedną kobietę (i na odwrót), gdy nie ma możliwości porównywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz cos rozwale
o korwa ty erotomanie ZBOKU znowe twoje chore fantazje na forum piszesz,vel bialy niedzwiedz vel piotrus vel itd. spierdalaj powinni cie dawno zablokowac,chyba konia walisz pod monitorem,stary zboczencu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Córka zaszła w wieku 18 lat w ciąże i wszystko to była wina mojej żony, moja żona gdy urodził się wnuk to nawet nie poczuwała się do winy by zająć się dzieckiem" Chyba masz zle w glowie. Corka jest dorosla, jakim cudem obwiniasz zone za jej ciaze? I jakim prawem twoja zona ma "poczuwac sie do winy" i zajmowac sie dzieckiem DOROSLEJ KOBIETY? Nie dziwie sie ze zona unika bliskosci z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona nie lubi seksu i rodziny
Bo to ona powinna rozmawiac z córką na takie tematy, a tutaj się okazuje że córka zamierza wrócic do ojca swojego dziecka i żona nic z tym nie robi. Jak już pisałem jej nie zależy na dzieciach, syna i synową nie odwiedzi żeby im pomóc przy dwójcę wnucząt i odpowiada jej życie drugiego syna który nie chce zakładac rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Corka jest dorosla kobieta a nie malym dzieckiem. Jesli podjela taka decyzje, to tobie i zonie nic do tego. A juz obwinianie zony za zachowanie DOROSLEJ corki to obled do kwadratu. A do zycia swojego syna tez sie nie wtracaj. Niech kazdy zyje jak chce. Nie masz prawa mowic mu, jak ma sie zachowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz cos rozwale
SPIERDALAJ ZBOKU Z FORUM ;NA MIEJSCU TWOJEJ ZONY JEZELI TAKOWA MASZ BYM CIE OSRALA OJSZCZALA NA LEB NARZYGALA KOPA W DUPE I WYPIERDOL Z DOMU OBLESNY STARY ZBOCZONY JELENIEU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz cos rozwale
FORUMOWICZE AUTOR TO JAKIS STARY ZBOK WLASNIE SZUKAM JEGO TOPIKI I WKLEJE ,na wymioty zbiera co ten czlowiek wypisuje,i pisze o swojej niby zonie.mnie sie wydaje ze ten zbok podnieca sie tym co pisze i wali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgghgh
czystosc jest piekna, to prawda. ale neistety wydaje mi sie, ze ten temat to prowokacja. 50letni dziadek piszacy na forum o tym, ze stsra zona nie chce mu dawac? smiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magielnica
zostaw to stare pudło i weź se młodą :D dzieci ci urodzi jeszcze a dupci nastawi że miło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgghgh
fajny ten tekst, podoba mi sie, brawa dla autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgghgh
Brawa dla autora że domaga się tego co mu się należy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Activsport
Ło matko, akurat mam uczulenie na taką postawę jaką ty prezentujesz. Kobita powinna, ma obowiązek, musi, jej nie wypada , to sramto i jeszcze to. Niedość, że wiele lat poświęca rodzinie, to jeszcze ma zająć się dziećmi córki???? A kto nam te etaty przypisał????? Ja też nie mam zamiaru zajmować się niczyimi wnukami. A jak mojemu facetowi zachce się iść na dziwki, bo zwyczajnie nie będę miała ochoty, to niech idzie. Co by kobieta nie zrobiła, to facet ma zawsze na to usprawiedliwienie. A wszelkie szantaże wsadźcie sobie w d**ę ! ....ale poziom dej se chłopie siana......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EXPERT-TYZA
toz to jakas ciota nie chlop,na miejscu zony dalabym mu na burdel szmal i niech spierdala,tylko o wiagrze nie zapomni.sloma z butow wylazi,albo jakis zboczeniec jak ktos wyzej wspomnial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje twojej żonie
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po cholerę ci żona co żoną nie jest? Do podbierania pieniędzy z portfela. Nie dawaj staremu pudlu ani grosza i zasponsorować sobie jakąś nastolatkę. albo jeszcze lepiej: rozwiedź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaliban
Ale zobacz, ten facet jest chory. Żąda by jego żona opiekowała się cudzymi bachorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×