Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulala28

Co wspólnie robicie w waszych związkach???? Jak spędzacie czas razem na codzien?

Polecane posty

Gość issssska26
Myślę, że ten facet jest z Tobą, bo nie widzi potrzeby zmiany. Jeżeli zachodzą poniższe czynniki, to na pewno chętnie przy Tobie zostanie: - seks - gotowanie obiadów - sprzątanie Jeżeli jest typem 100% samca, to powyższe mu wystarczą. Woli kolegów, bo z nimi może sobie pojarać, pogadać o d*pach. Zresztą skąd wiesz, co on tam robi? Skoro z Tobą nie rozmawia, to może myśli, że jesteś za głupia na rozmowę, albo Cię to zupełnie nie obchodzi. Kolegom wystarczy, że powie, że jest zwalony, a Tobie by musiał opowiadać jak spędził dzień, dlatego woli kolegów. Pewnie można całymi dniami rozkręcać firmę, ale ja bym miała wątpliwości o co w tym wszystkim chodzi. Po tylu godzinach pracy powinien wracać chętnie do domu, właśnie na ten obiadek, a potem do ciepłego łóżka. A on ma jeszcze siłę gdzieś łazić. On zwyczajnie od Ciebie ucieka, traktuje Cię jak matkę - przynieś, podaj, pozamiataj. To nieprawda, co piszą dziewczyny, że powinnaś wykazywać większą inicjatywę, bo moim zdaniem bardzo się starasz. Ja np. nie zaakceptowałabym jego codziennego picia piwa i wyjść na blanta z kolegami. Można przecież spędzać czas inaczej, bardziej zdrowo. Myślę, że po tylu latach oświadczyny z jego strony są jak najbardziej na miejscu. Do niczego nie zobowiązują, a dają poczucie rozwoju związku (ja nie jestem za ślubami i innymi bajerami, ale widzę jak to w społeczeństwie działa). Sądzę, że jeżeli nawet weźmiecie ten ślub, to on szybko znajdzie sobie kochankę i będzie wracał po nocach tak jak teraz to robi. Jest w ogóle w Waszym związku seks? Jak często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala28
Co do kwestii seksu to nie jest go za duzo, najwiecej wtedy jak jara, nie wiem byc moze ma wtedy wieksze ciagoty, tak poza tym to raz, czasami dwa w tygodniu a czasem to mamy nawet dwutygodniowe przerwy jezeli sie mocno poklocimy.... Co do kwestii kochanki, ze byc moze kiedys jezeli bedziemy malzenstwem to byc moze sobie ja znajdzie- juz raz byla taka historia przez ktora sie wyprowadzilam, dokladniej- Po prostu chcial sie umowic z jakas laska i prosil kolege zeby ten zalatwil Mu jej nr tel-chcacy czy niechcacy;/ zobaczylam to na Jego GG, wtedy tez calymi dniami chodzil zjarany, klotnie byly codziennie praktycznie... Tak jak mowie, wyprowadzilam sie ale dopoki nie znalazlam sobie mieszkania to dalej bylam na jego chacie i jakos tak wyszlo ze skutecznie mi wytlumaczyl cala ta historie i generalnie (ja glupia) przystalam na opcje, tzn stwierdzilismy obydwoje niby, ze pomieszkamy troche osobno, damy sobie troche odechu i czasu na przemyslenia ale ze i tak w sumie dazymy do bycia razem. Po tym jakis czas widywalismy sie normalnie ale znow po ilus am spotkaniach zaczynaly sie scysje i doszlo do takiej akcji , ktora spowodowala ze rozstalismy sie faktycznie... po kilku dziownych dniach kiedy to mnie zbywal i zbywal i znow powiedzial ze jara spotkalam Go w sklepie idacego z mloda ladna dziewczyna, okazalo sie ze poznal ja na silowni( co smieszniejsze na ktora i ja tez chodze, tzn ja na aerobik a On tam chodzil wlasnie na siłke)... PO tymincydencie zakoczylam nasza relacje kilkuletnia, tyle ze po jakichs 4 miesiacach znowu sie pojawil.... I tak , juz nie tlumaczac co i jak sie stalo ze znow jestesmy razem, no wlasnie jestesmy;/ I dzieje sie jak sie dzieje Nie powiem, ja tez potrafie nie raz MNu wypomniec jakas sytuacje z przeszlosci zwiazana z tymi kobietami, ale nie umiem po w sumie niedlugim czasie od p[owrotu naszego do siebie o tym zapomniec, no niestety... Ale ja tez taka jestem, ze jezei nie widze starania z Jego strony top tym bardziej zaczynam swoje "jazdy", glownie dzieje sie to wtedy kiedy sie klocimy Nie wiem co Wy na to kochani...?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obraź się, ale Twój facet to jakaś kompletna pierdoła zyciowa...a na pewno jeżeli chodzi o związek. Nie przeszkadzają Ci te jego zachowania? Fakt, że funkcjonujesz jako "przynieś-wynieś-pozamiataj"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala28
Fwila NO wlasnie juz mi sie chyba to wszystko zaczyna grubo przejadac:/... MOze to tez i zasluga lata i sprzyjajacych sytuacji do czestszego i bardziej urozmaiconego wspolnego spedzania czasu, ktorego razem nie spedzamy:/ Co do przynies wynies pozamiataj to wlasciwie to chyba tak to wyglada... nie powiem bo lubie sprzatac ale tez wolalabym zeby np On umyl mi okna bo ja tego nie trawie, poza tym gotowac raz mi sie chce a raz wolalabym zeby mi pomogl, niestety wiem ze tego po prostu nie potrafi, co najwyzej juz wspominana wczesniej jajecznice ugotuje czy jajko albo parowki bo to najprostsze czynnosci..Kiedys pare lat temu potrafil wstac isc po bulki i przygotowac sniadanie ale to zamierzchle czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, czytając to co piszesz to brak wspólnych zajęć wydaje się najmniejszym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie bo to ze nie spedzacie czasu nie jest tak przerazajace jak to ze on jara i Cie zdradza lub chce to robic czytajac to doceniam co raz bardziej mojego mężczyzne dzis moje kochanie zadzwonilo i zapytało '' skarbie poszedl bym do reastauracji zobaczyc mecz nie masz nic przeciwko''? kocham Go!!! albo ja wczoraj ygotowalam zupke na obiad po pracy a on jak wrocil rozbil i zamarynowal kotleciki i dzis usmazy jak wróci ahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala28
Dulcymeo bardzo sie ciesze ze masz tak wspanialego mezczyzne bo kazda z nas na takowych zasluguje :) Moj facet tez kiedys byl kochajacy i dbal o mnie, potrafil isc do sklepu po swieze pieczywo i moj ulubiony serek, robiac mi pyszne sniadanko, jezdzil ze mna wszedzie, jak wracalam po calym tygodniu z studiow to ciagle bylismy razem.... Mysle ze u nas podstawowym problemem jest jego jaranie ktore wplynelo ogromnie na Jego zachowania i zmienilo podejscie do wielu spraw... A Wy ile lat jestescie razem w zwiazku i czy mieszkacie razem a jesli tak to od jakiego czasu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jestesmy razem 9 miesiecy a mieszkamy o 7 miesiecy razem byly tez problemy ale docieramy się i jest ok:-) mysle ze jaranie Twojego faceta rzeczywiscie ma wplyw ale mysle ze rozmowa juz tu nie pomoze terapia wstrzasaowa jakas musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala28
tez mi sie tak wydaje ze cos musialoby nim wstrzasnac zeby sie chlopak poukladal tak jak powinien.... ale nie wiem co to musialoby by bo juz rozne sytuacje mialy na NIego wplynac.. NIe powiem, ON potraf przyjsc i przeprosic za swoje zachowanie, docenia moje rozne gesty ale cos mu chyba wewnetrznie nie pozwla sie odblokowac i zaczac funkcjonowac tak jak kiedys, tzn ja mysle ze to wlasnie jest trawa i z nia zwiazany problem...to ona niszczy nasze relacje ... bo jak pali to wolne chwile spedza w towarzystwie kolegow a jak nie pali to jest tylko wtedy praca i brak czasu na cokolwiek, poza tym sa zmienne nastroje, nerwowosc i inne niekorzystne Jego zachowania..raz jest slonce a raz deszcz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala28
ja pierdziele....!!!! wczoraj sie poklocilismy o bzdure, Ten mi ublizyl a jak wrocilam pozniej do domu( bo wyszlam po tej akcji, akurat szlam na aerobik) to Go standardowo nie bylo:/....wrocil dzis o 8 nad ranem!!!!! twierdzac ze byl u swojego kolegi i gral pol nocy w PS!!! Oczywiscie nie raczylmi nawet wyslac glupiego smsa, ze bedzie o tej porze, ma mnie centralnie w doopie i jeszcze twierdzi ze sie czepiam i robie z igly widly, przeciez On mi nic zlego nie robi:((((( Ja juz nie wiem co mam z NIm zrobic i jak rozmawiac, teraz tez mial byc pod garazem od jakichs prawie 2 godzin i naprawiac cos w aucie i nadal Go nie ma!!!!! Zaraz wyjde z siebie a obiecal mi ze dzis spedzi wieczor ze mna, plakac mi sie chce i wrzeszczec zarazem z bezsilnosci!!! Czy Wasi mezczyzni tez sie tak potrafia zachowac a potem na chwilke udawac dobrych i milych????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala28
zapomnialam dodac , ze nie jaral dyma od trzech dni i dzis znow byl nacpany, chwile gral milego i teraz znow Go nie ma......:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala28
zapomnialam dodac , ze nie jaral dyma od trzech dni i dzis znow byl nacpany, chwile gral milego i teraz znow Go nie ma......:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma wrazenie, ze ten facet nie ma nawet 20 lat, czytajac to co piszesz... Ja bym nie marnowala z nim ani chwili wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie tak wydaje ze cos musialoby nim wstrzasnac zeby sie chlopak poukladal tak jak powinien" wystarczyłoby by postawić jakies warunki a nie byc ciepła kluchą w tym związku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jesli facet sie z tym ukrywa przed partnerka to jak mozna to po nim poznac że cos bierze????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli dużo jara to zapachu ciuchów,dłoni po wzroku,chodzie,zachowaniu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananika jak zobaczysz swojego faceta zjaranego, to bedziesz wiedzqaial od razu, ze cos palil... nie da sie tego nei zauwazyc :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...a może małę dwaki bierze... czasem ma oczy przekrwione...ale tłumaczy że zmęczenie...dziwne...Wiem że takich ma kolesi,ale on twierdzi ze nie bierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złota_Lilia90
Wychodzimy razem do kina, na kręgle, czasem do restauracji albo na imprezę do znajomych (choć to dość rzadko). Często oglądamy sobie jakiś film w domu, przytulając się na kanapie albo popijamy sobie winko przy świecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananika ja bym od razu poznala, nie wiem jak Ty... Dla mnie dorosly facet jarajacy blanty to porazka i tyle :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wlasnie Ci odpowiadam Jezeli znasz kolesia, to wiesz jak wyglada i jak sie zachowuje normalnie.. jak bedzie zjarany to bedziesz widziala, ze zachowuje sie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak dalej jestes z tym facetem ula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem ciekawa jak to wygląda u innych bo u mnie zapewne całkiem odmiennie ale jest nam fajnie razem wiec nie przeszkadza mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ją napisze, co my robimy: - seks - przytulamy się i dotykamy - oglądamy seriale i filmy - gramy w gry komputerowe - sluchamy muzyki - gotujemy i pieczemy - czasami pijemy drinki lub winko - sprzątamy - chodzimy na basen - kino, kolacja, pizza - jeździmy samochodem - wiosną i latem biegamy razem - ćwiczymy - latem grillujemy i chodzimy na grzyby - spotykamy się że znajomymi - chodzimy na zakupy Nigdy się że sobą nie nudzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świetnym pomysłem jest wyjście do escape roomu New World 22. Świetna atmosfera, super lokalizacja i można naprawdę sprawdzić się w roli detektywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×