Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przeklęte pragnienia

Czy lubicie być bite po twarzy..? Tylko do zwolenniczek BDSM

Polecane posty

Gość Menel z ławeczki
sram na was pojeebańcy ! Aczkolwiek podejrzewam , że to ten jeden zbok pisze sam ze sobą . Zobaczysz skuurwielu , być może wpadniesz jeszcze w moje łapy . Poczujesz wtedy pojebuusie co to znaczy oberwać w ryj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Menel z ławeczki
A i dlatego posuwasz tylko wędrowne kozy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amela
Witaj w swoim temacie. Ten jest krotszy niz ten drugi wiec wole pisac tutaj. Jesli jestes to potwierdz. Mam do Ciebie kilka pytan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amela
Z gory uprzedzam , ze nie czytalam Twojego tematu wiec pytania moga sie pokrywac z takimi jakie otrzymywales wczesniej. Jesli uznasz pytanie za zbyt nudne, trudne lub osobiste to po prostu powiedz to albo napisz gdzie szukac odpowiedzi. Gotowy? Piszesz o BDSM Czy mozesz napisac cos blizej kiedy i w jakich okolicznosciach pierwszy raz zetknales sie z takim okresleniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z samym określeniem? To chyba było jakieś anglojęzyczne pismo z lat 90 (raczej pierwszej połowy), gdzie był artykuł o rozmaitych niszowych praktykach seksualnych. Nie pamiętam co to było za wydawnictwo, możliwe, że coś z USA. Zwróciłem uwagę na tekst i to określenie bo mnie ta tematyka interesowała a wówczas trudno było coś znaleźć w Polsce, poza de Sadem :D Potem oczywiście internet gdzie jak wiesz jest ono powszechnie stosowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amela
OK. Zanim poznales okreslenie BDSM- jak to nazywales i jakie wlasne emocje z tym wiazales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Pragnienie! prawie mnie nie znasz ,ale to nie do końca tak jest,innym razem Ci to wytłumaczę ,mam pytanko ,jeżeli można ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja tą fotke w oryginale na leżąco robiłam :P Ale dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowadzisz jakieś badania? ;) To długa historia, gdzieś od 12, 13, 14, 15 roku życia. Na początku po prostu odkrywałem ze zdumieniem, że oglądane w tv, kinie, sceny przemocy okołoseksualnej, że tak się wyrażę, wobec kobiet fascynują mnie. Były to sceny z gatunku soft, jakaś skrępowana pani, grymas cierpienia, strachu, ale bez drastycznych scen przemocy. W okresie dojrzewania zwyczajnie stwierdziłem, że "takie rzeczy" mnie podniecają. Sporo czytałem, więc nie miałem siebie za absolutnego dziwaka i wiedziałem, że tacy ludzie są, ale miałem z tymi skłonnościami pewien emocjonalny problem. Nauczono mnie szanować kobiety i to było wzajemnie sprzeczne. Jednak nie to nie był dla mnie jakiś problem, który zajmowałby mnie i dręczył. Po prostu nawet fantazjując popadałem w pewien konflikt, bo zastanawiałem się jak to będzie, gdy zacznę uprawiać seks. Z czasem zacząłem czerpać pewną przyjemność z tego rozdwojenia, samo ta emocjonalna sprzeczność już mnie ekscytowała. Potem, gdy poznałem pierwszą kobietę, która podzielała moje fascynacje problem zaniknął. Ale smak pewnej sprzeczności pozostał do dziś. Dlatego też tak bardzo lubię dość ostre akcje i codzienny pełen szacunku stosunek do mojej kochanki, dziewczyny, suki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałem napisać, jak nazywałem. Wiesz, nazwać siebie sadystą, było mi na początku trudno :D Ale w końcu pogodziłem się z faktami i bez oporów, w tym zakresie ściśle seksualnym, zacząłem używać tego określenia wobec siebie. Jakoś tak, później przyswoiłem sobie pojęcia - dominacji/uległości, które w sumie lepiej, szerzej opisują zjawisko. Na początku, pewnie aż do lat 19, 20 w ogóle tego nie nazywałem. Po prostu czułem. Oczywiście znałem definicje, de Sadea ale w końcu takich odlotów jak de Sade nie chciałem mieć. Ale to już inna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pragnienie ,dzięki ,że tak o tym piszesz ,ja też całe życie miałam coś takiego ,czego nie umiałam w żaden sposób nazwać ,Ty to ująłeś bezbłędnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penetracja Pamiętam do dziś te pierwsze fascynacje, jakieś zdjęcie kobiety, która cierpi, nie jakoś straszliwie, ale na jej twarzy maluje się grymas udręczenia, zmęczenia, napięcia. Zdjęcie pozbawione kontekstu erotycznego, które fascynowało mnie. Miałem wtedy chyba jeszcze mniej niż 8, 7 lat. Nic z tego nie rozumiałem, dopiero potem, gdy trafiłem po latach na tę fotkę, odkryłem, aaaaaaa to o to chodziło! Zastanawiasz się nad swoimi pragnieniami, odkrywasz je, a może nawet one Ciebie "odkrywają", "demaskują" przed samym sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amela
OK Takie sklonnosci na ogol maja jakis swoj mniej lub bardziej okreslony poczatek albo przynajmniej baze/przezycie/wydarzenie z ktorej sie biora /skad sie biora/ Czy potrafisz okreslic swoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanna Myślę nad tym do dziś i nie znalazłem jednego zdarzenia, jakiegoś punktu zwrotnego. To raczej kilka czynników. To są dość intymne sprawy i nie chciałbym się na forum o tym rozwodzić. Mogę jednak napisać, że mam prawie pewność, że stałem się taki, bo pewne naturalne drogi emocjonalnego rozwoju zostały przyhamowane, zablokowane nawet, ze względów niezależnych ani ode mnie ani od rodziców czy środowiska. Popadałem w pewną alienację i zaczynałem żyć we własnym świecie już bardzo wcześnie, chociaż nigdy nie stałem się typem dziwaka, którego wytyka się palcami. Pewna naturalna ekspresja nie znalazła zwykłego ujścia, co chyba położyło się między innymi cieniem na moich zdolnościach, umiejętnościach interpersonalnych, chociaż ja byłem raczej lubiany i w towarzystwie rozkręcałem się. A płeć przeciwną zawsze lubiłem, zawsze mnie pociągała i fascynowała. To co, jednak badania prowadzisz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amela
Napisz tu cogther@gmail.com Tylko podaj wczesniej pod swoim czarnym nickiem z jakiego adresu bedziesz pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penetracja Przyznam, że nie kojarzę. Sam nie wiem..? Byłaś pod tym samym nikiem? Tak, to mój wiek. ciemna strono netu dzięki chętnie pooglądam, może znajdę jakąś fotkę, która wyjątkowo podziała mi na wyobraźnię, bo ostatnio to jakoś więdnę :D Piszę tu o samym bdsm, ale dla mnie ważne, bardzo ważne są fetysze. Kręcą mnie niesamowicie i też od małego chłopca zwracałem uwagę na mocno wymalowane kobiety, ubrane w jakieś skórzane spódniczki, spodnie. Zawsze mi się to podobało, chociaż nie pojmowałem oczywiście kontekstu erotycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×