Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hghjghjs

Mam dość rodziców

Polecane posty

Gość hghjghjs

Witam. Mam 18 lat. Od 4 miesięcy jestem szczęśliwie zakochana, ale nie o tym chcę mówić. Moi rodzice są nie do zniesienia. Na każdym kroku robią mi obciach. Mój chłopak jest z rodziny o ograniczonych funduszach, że tak się wyrażę. Nie ma super ciuchów i wakacji. Ja także nie. Moi rodzice stwierdzili, że "on jest biednie ubrany". Matka zasugerowała, że może znajdę "kogoś bogatszego". Wyobrażacie sobie?! Kocham mojego chłopaka, jest dobrym człowiekiem, szanuje mnie i naprawdę wisi mi to ile jego rodzice mają pieniędzy, to nie jest przecież zależne od niego. Uczy się, myśli o przyszłości, jest zaradny, kulturalny, a oni nie przepadają za nim...Ale to nie wszystko. Wyobrażacie sobie co moja matka zrobiła? Szukała go w internecie i jeszcze mu się tym pochwaliła ;/ Wiedziała, że nie chodzi do kościoła a mimo to zaczęła gadkę o Bogu, że czemu mój chłopak nie wierzy, podawała jakieś bezsensowne argumenty. Zadawałą mu bardzo wścibskie pytania, w stylu "ile m2 ma wasze mieszkanie? co robią rodzice?' Jeszcze brakowało ile zarabiają ;/ To jeszcze nie koniec. Spotykam się z moim chłopakiem codziennnie. Nawet nie siedzi u nas długo, więc nikomu nie przeszkadza. Staram się sprzątać i pomagać w domu, ale przecież mam wiele ciekawszych rzeczy do roboty w wakacje. Wczoraj nie było mnie przez cały dzień. Wiecie co usłyszałam? Że jestem pasożytem, nic nie robię, nie ma ze mnie żadnego pożytku i co z tego, że nie jadłam obiadu, mam i tak pozmywać! Nie wytrzymuję psychicznie. Co chwilę awantury, o takie błachostki. Zaczęli się nawet mojego chłopaka czepiać, matka chętnie z nim rozmawia i łapie za słówka, a potem się nabija albo krytykuje. Mogłabym tak bez końca. Chcą mieć wgląd w każdy aspekt mojego życia. Gdy byłam młodsza już za pojedynczą ocenę 3 dostawałam lanie :( Niby dla mojego dobra. Aby mieć jako taki spokój muszę chodzić do kościoła. Moja rodzina jest bardzo "bogobojna". Średnio w roku zamawiają 4 msze. Na każdej muszę być, chodzić do spowiedzi i komunii., bo "tak trzeba". Dałam się udupić. Pośrednio przez nich rozstałam się z poprzednim chłopakiem. Czepali się wszystkiego. Człowiek zrobił to o to, ale jest pasożytem, bo nie zrobił czego inego. Chcę się wyprowadzić, ale nie mam dokąd. Oni mnie niszczą. Przez nich żyję w ciągłym stresie. W dodatku ojciec jest alkoholikiem i stale ma jazdy z matką. Co mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladaco
zrób sobie kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak najszybciej sie usamodzielnic i zwiewac. Pogadac z chlopakiem o tej chorej sytuacji i wyjasnic mu, ze zle sie czujesz z powodu zachowania rodzicow i masz nadzieje, ze wytrzyma i razem jakos przez to przebrniecie. Dasz rade, jestes juz pelnoletnia. Idz do pracy i staraj sie usamodzielnic. Matce powiedz, ze kiedys bedzie tego zalowala jak cie traktuje ale moze byc juz za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję, ale jedynym wyjściem jest wyprowadzka. A skoro nie masz pieniędzy, to musisz tkwić w tym, póki nie znajdziesz pracy. Albo przeprowadź się do babci, cioci, kuzyna, przyjaciółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donata00
więc każde dziecko jest pasożytem od poczęcia po drugie martwią się o ciebie o twoją przyszłość więc chcą abyś miała męża który utrzyma cię na dotychczasowym poziomie nie możesz mieć im za to za złe że się martwią o ciebie twoi rodzice nie są idealni ty też na pewno nie jesteś idealną córką każdy ma tak jak ty w domu więc nie jesteś wyjątkiem o kościele powinnaś z nimi porozmawiać moja mama też kazała mi chodzić ale ja powiedziałam nie i się już nie wpierdala musisz byc asertywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghjghjs
To może lepiej znajdę sponsora? W życiu nie liczy się tylko kasa ;/ Troska troską, ale oni mi kuku zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka123
Masz 18 lat, niedługo pewnie zaczniesz studiowac. Najlepiej wyjedzcie na studia do innego miasta, złapiecie wiecej wolnosci. Niestety, żądzić swoim życiem w 100% będziesz mogła wtedy, gdy będziesz niezależna finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghjghjs
Niestety, nie mogę studiować w innym mieście :( Już usłyszałam, że tutaj są ciekawe kierunki i szkoda pieniędzy na wyjazd... A w pracę i studia dzienne jakoś nie mogę uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×