po porodzie wszystko sie zmienilo.......................... prosze przeczytajcie

Chcielismy z mezem miec dziecko i mamy, ma teraz 11miesiecy. to naprawde kochane dziecko, wiadomo są z nia czasem perypetie ale daje rade.... kocham ją ale zauwazylam że wszystko sie zmienilo od kiedy ona z nami jest.... i nie wiem co mam zrobic by to naprawic 1) czuje sie nieatrakcyjna (waze 10kg wiecej niz przed porodem, mam duuuuzo rozstepow na udach i brzuchu bardzo zle to wygląda, ciezko mi schudnąć, mimo że jem te bio cla itp to nic nie daje, na robienie brzuyszkow itp nie mam sily jak jestem po calym dniu taka zmeczona to mysle tylko o kompie lub tv lub spac aklbo cos sprzatac trzeba.... ruszam sie duzo, tzn caly czas albo spacery szybkie, albo w domu cos robie itp) zauwazylam ze cokolwiek nie ubiore i jak sie umaluje to czuje sie źle, pokupowalam pare rzeczy ale we wssystkim mam wrazenie ze jest mi źle.... bylam u fryzjerki pocieniowac wlosy i tez sie czuje źle.... nic nie pomaga;( 2) kolejny problem to to że nie mamy z kim zostawic z mezem dziecka, naprawde nie mamy z kim! na opiekunke nas nie stac... wszedzie z nią idziely nawet doi rynku na basen itp.... denerwuje mnie to czasem bo np. dzisiaj weszlam do ciuhulandu i nie mogkam nbic zobaczyc mimo ze byly wyprzedaze po 1zł dla dziecka to onba zaczeła krzyczec piszczec ludzie sie gapili i uciekalam stamtąd...nic oczywiscie nie kupuilam..a mąz w pracy byl 3)od kiedy jest dziekjo nie uklada nam sie tez w sexie... zawsze jestem zmęczonbam i musze udawac orgazmy bo nawet nie mam sily .... porostu nic mnie nie cieszy... mąż tez jakby7 sie mną nie interesuje, nie widzi naaewet jakbym cos zakupila nowego czy sie umaluje to zero reeeeaklcji... widze ze tez sex jest mechaniczny, nie całuje mnie... nie dotyka... nic...tak nigdy wczesniej nie bylo... rozmawialam z nim o tym i nic nie dały te rozmowy... CZUJE SIE NIEATRAKCYJNA BO: -CZUJE ZE NIE PODOBAM SIE MĘZOWI.. -WIDZE ŻE FACECI NIE OGLADAJĄ SIE ZA MNĄ TAK JAK KIEDYS -MĄZ CHCE SEXU RAZ NA DWA TYG!!!!(NIE ZDRADZA MNIE NA 100%) -4)czuje sie nieeatrakcyjna, taka matka polka ktora tylko myje, pierze, gotuje, karmi itdddddddd;( kocham małą, ale nie chce byc taką zgorzkniałą babą;( kolezanek zbytnio nie mam, mam tylko 2 , wychodze z nimi czasem na rynek a mąż wtedy z dzieckiem jest... ale doluje mnie to wszystko......................... mi sie wydaje ze jeszcze dopadla nas rutyna, jak to zmienic

idź do pracy :) To co napisałaś, zycie kochana życie, od siedzenia przed kompem czy TV życie się nie zmieni...

a dziadkowie sączy nie ma? współczuję, sama mam małe dziecko ale na razie nie jest tak źle

ja nie jestem az tak doswiadczona ale zmienic myslenie przede wszystkim jak tak bedziesz dalej myslec to nic nie zmienisz bo ty masz problem w glowie nawet jak wazysz 80kg a nie pisalas ile, to mozesz ladnie wygladac ale musisz zmienic myslenie jesli nie karmisz piersia, przejdz na diete a nie jakies tabletki nie wiem co mam Ci doradzic, ale pierwsze co to zmienic myslenie

pozytywne myślenie masz dziecko musisz sie zajmować ja mieszkam ponad 500 km od rodziny i sama zajmuje sie wszystkim dom praca dziecko daje rade bywa ciężko ale co wszędzie idę z małym co do schudnięcia łyknąć tabl bez ćwiczeń :O no lala cuda nie istnieją a co do męża to usiadź wygarnij to co powiedziałaś tu bo skoro on cie nie wspiera to kto ma pomóc ??

skąd jestes?