Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie miem sobie poradzić z tym.

Potrzebuję wsparcia, psychologa a może kubła zimnej wody????

Polecane posty

Gość nie miem sobie poradzić z tym.

Witam mam problem i nie wiem od czego zacząć, sądzę, że są tu ludzie obiektywni którzy nie tylko krytykują ale i potrafią doradzić.. Z moim facetem jesteśmy ponad 7 lat razem, zawsze bylo tak, ze on isę ze mną drażnił sadząc, że uroczo się zloszczę, Wiecie dogadywal mi specjalnie zagadywał moje koleżanki itp i w końcu mi odwaliło.. Dziś czego się kompletnie nie spodziewałam- oświadczył mi się! Wszystko było wspaniale, byłam taka szczęśliwa.. Otóż byłam.. Miałam iść na basen z koleżanką i poszłam zaproponował, że pójdzie z nami więc ok.. Zaczęliśmy grać w "głupiego jasia" i jak ona była w środku to rzucał nisko by złapała a jak ja to specjalnie wysoko itp wiedząc, że ja nie umiem pływać tylko dopiero się czę, podpływał do niej zagadując "gdzie płyniesz" i takie tam.. Wyszliśmy z basenu, poszlismy do auta i powiedziałam mu, że więcej ze mną nie jedzie a on czemu i mu to powiedziałam, pokłóciliśmy się i to ostro i on odwiózł mnie do domu i pojechał do swojego, napisał mi tylko sms, że zaręczyny zerwane, że jutro mam mu oddać pierścionek, wsiadłam na rower pojechałam tam ze łzami w oczach i szczerze przeprosiłam ale powiedzaił,że przemyśli to czy naprawdę je zerwał!! siedziałam pół godz na klatce u niego i płakałam jak dziecko.. JA czuję, że jest ze mna problem, źle mi tak, te lata przez które on niby drażnił się dlatego by widzieć, że "uroczo się złoszczę" zrobiły swoje... Nie umiem sobie z tym poradzić, wiem co widziałam na basenie ale być może przesadziłam, wyolbrzymiam? Chciałabym Was prosić o poradę, muszę też wybrać się do psychologa bo nie daję już sama ze sobą sobie rady... Nie chcę go stracić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toś se chłopa znalazła...
zerwał sms-em? Kup mu flachę w podziękowaniu, i znajdź NORMALNEGO kolesia, który w dodatku BĘDZIE SZANOWAŁ TWOJE UCZUCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile wy macie lat??? Znajdź sobie normalnego faceta, bo ten Twój to jakis cham i prostak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
tak, dzwoniłam wielokrotnie zanim pojechałam to tylko napisał tak: "Zaręczyny nieaktualne, jutro masz mi oddać pierścionek zaręczynowy. Nara Ps i do mnie nie dzwoń Ty popierdo**** debilko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
jesteśmy dorośli, on ma 26 ja 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toś se chłopa znalazła...
pierścionek chłopcu oddaj, najlepiej przez posłańca i z flaszką wódki w podzięce, że rozwiał twoje dylematy - byc z kimś pozbawionym kultury i empatii czy nie :P Czego ty idiotko nie chcesz stracić? Poczucia, że ktoś ma w dupie twoje uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina1155
Żuciłabym mu ten pierścionek w twarz i nie chciała go wiecej znac, to debil, nie zasługuje na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
Ale ja kocham.. Nie jest tak łatwo przyjąć do wiadomości, że to koniec, po tylu latach razem, po takim dniu jakim są zaręczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina1155
Sorry błąd, "rzuciłabym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina1155
Dla niego te zaręczyny nic nie znaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekko przesadziłaś z reakcją...on mocno przesadził najpierw z żartami i kompletnie spierdolił sprawę potem. Już nic nie zrobisz, jeżeli facet zrywa zaręczyny tylko dlatego, że popłakałaś się bo ON zrobił Ci przykrość to chyba nie ma sensu liczyć na udane zycie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jest prostak bo nie zna zasad dobrego wychowania. Pierścionek powinnaś zwrócic tylko wtedy, gdy to Ty zrywasz zareczyny. Oddanie go to taki symboliczny gest. Jesli oczywiscie ten topik to nie prowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toś se chłopa znalazła...
Ale ja kocham.. Kup sobie psa, on cię pokocha Z WZAJEMNOŚCIĄ i raczej będzie podnosił twoje samopoczucie niz obnizał Naprawdę uważasz,że jednostronna miłość jest wszystkim co jest konieczne do stworzenia udanego małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to juz - przedstawil Ci sie i pokazal kim naprawde jest. Zaloze sie, ze jesli dojdzie do slubu, to po paru latach bedzie Cie wyzywal od popierdolonych dziwek, kurew, szmat, debilek. Zobaczysz. Jesli ktos nie potrafi uszanowac kobiety ktorej dopiero sie oswiadczyl, to nie chce myslec co za horror bedzie po slubie. Aha i jeszcze jedno - facet ktory zrywa przez telefon i pisze "nara" zasluguje na takiego kopa w jaja, zeby mu wyszly gardlem. Najlepiej z rozbiegu. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
Przez te lata stałam się bardzo nerwowa.. Bardzo, zaczyna do mnie to wszystko docierać, że ma mnie i moje odczucia w głębokim poważaniu... Jest mi smutno..Tak poszłam i przeprosiłam go, zrobiłam tak bo mi zależy na nim, przeprosiłam za swoją reakcje, że ise wydarłam po nim za to jak się zachowuje.. Skwitował to tak, że ja wyolbrzymiam, że nic takiego nie było.. Szperając w pamięci przypominam sobie kilka różnych historii gdzie tłumaczył się też tak właśnie, że wyolbrzymiam i obracał wszystko tak, że to moja wina, że gdyby nie ja kłótni by nie było itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytaj to co pisze...otoz jesli chcecie brac slub, to zakomunikuj mu poki jeszcze nie jestescie mezem i zona, by Ci nie dokuczal,poniewaz on moze i sobie zartuje,ale Ciebie to rani,kiedy on podchodzi,zagaduje inne kolezanki lub po prostu dokucza Ci bez osob trzecich.Takze-wymagaj od niego,stawiaj warunki poki jeszcze ma to sens,po slubie juz przeciez nie ma sie o co starac,bo juz macie siebie-sarkazm. Czemu go przeprosilas?-zle,bardzo zle,pokazujesz jaka jestes mietka,mimo ze to byla jego wina,bo Ci dokuczal,to Ty poszlas go przeprosic,bo Ci dokuczal,a Ty sie wkurzylas.Cofnij przeprosiny. Jego sms-prostactwo na patyku,ale po facecie nie ma sie czego spodziewac. Wymagaj szacunku,przeprosin i jeszcze raz szacunku!...i przy tym kochaj,ale nie pokazuj tak tego szalenczo jak to zrobilas przepraszajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
Ten topik nie jest prowokacją.. Naprawdę mam problem Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie. Jak pisałam zaczyna to do mnie docierać, ale jest mi ciężko to fakt.. Jak pisałam na początku mówił, że przemyśli to czy naprawdę je zerwał.. Nie wiem jak zachować się gdy mi powie, że jednak nie zerwał "dał mi ostatnią szansę" Ps siedząć i płacząc tam na klatce miałam szczerą nadzieje, że wyjdzie przytuli mnie i będzie wszystko dobrze ale niestety... Powiedzcie mi, czy jak bym wróciła do niego czy jest jakaś szansa na to by on się zmienił? chce z nim wychodzić na miasto ze znajomymi, ale nie chcę być traktowana jak powietrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szperając w pamięci przypominam sobie kilka różnych historii gdzie tłumaczył się też tak właśnie, że wyolbrzymiam i obracał wszystko tak, że to moja wina, że gdyby nie ja kłótni by nie było itp.." On nie ma do Ciebie szacunku za grosz i manipuluje Toba. Strasznie to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TY NIE WRACAJ DO NIEGO, on ma do Ciebie wrocic,ale na warunkach ktore Ty dyktujesz: -ma wiecej Cie nie denerwowac,nie droczyc,nie draznic i czemu wlaasciwie do Ciebie przeklina? o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
Napisał takie brzydkie słowa i przekleństwa za to, że się darłam po nim w aucie, o to jak się zachował, to przykre ale pewnie mysli, że mnie to nie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igiełka pchełka k
Lalka a moze on ma cos z psycha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miem sobie poradzić z tym.
nie wiem, czy i ja nie mam.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igiełka pchełka k
a co z tobom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość americaferrera
jak pierscionek wartosciowy to sprzedaj go i baw sie dobrze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×