Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Beliar

Pora na dyskusję

Polecane posty

Jakiś czas temu przeprowadzone pewne badania, jednak nie o nich mowa. Bardziej zastanawia mnie wypowiedź Rona Barriera, członka American Atheists; ,,(...) W etyce ateistycznej nie ma miejsca na nonsensy o "uległości" głoszone przez zarówno grupy baptystyczne i inne chrześcijańskie, jak i żydowskie. Ateiści odrzucają zresztą słusznie te prymitywne patriarchalne postawy wobec małżeństwa obecne w wielu religiach". Jak wszyscy wiedzą w ateizmie nie ma miejsca dla żadnych ,,patriarchalnych postaw" wobec małżeństwa. To co mnie najbardziej interesuje to fakt, że sam jestem ateistą (dosyć agresywnym na punkcie swoich poglądów) jednak z pewnymi prawidłami głoszonymi przez znienawidzony kościół, dotyczącymi małżeństwa jestem się w stanie zgodzić. Nie jestem szowinistą, nic z tych rzeczy, jednak nie podoba mi się zbytnie wyzwolenie kobiet. To całe równouprawnienie to czysta kpina. Akurat mnie mniej interesuje kwestia zachowania dziewictwa do ślubu, jednak z tego co widzę dla wielu osób nie jest to kwestia bez znaczenia. Pariodując kazanie pewnego wyleniałego klechy przysłuchałem się przypadkiem pewnym słowom ,,kobieta winna być posłuszna mężczyźnie" i choć szczerze nienawidzę wszelkich kościołów i religii, te słowa spowodowały u mnie cień żalu że tak w rzeczywistości nie jest. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×