Porównanie przedszkola państwowego z prywatnym/niepublicznym

ja też posłałam córkę do przedszkola prywatnego www.promyk.szczecin.pl i nie żałuję swojej decyzji. Ma tam bardzo dobrą opiekę i wiem, że jest tam szczęśliwa. Dzięki temu że grupy są mniejsze panie są w stanie złapać większy kontakt z dzieckiem.

w prywatnych zaobserowalam duze zaangażowanie w sprawy dzieci – chrzesniaka odprowadzam do słodkiego domku w poznaniu i widze jak maly chce tam isc a potem opowiada jak to panie się nim zajmowaly, co robil, duzo prac plastycznych i nie tylko

moja corka chodzila i do panstwowego i do prywatnego i szczerze to nie potrafie znalezc powodow dlaczego panstwowe mialoby byc lepsze, w kwestii prywatnego moge polecic Aniołkowo z Łodzi

Córka chodziła i do prywatnego, i do państwowego... poza kasą, ja nie widze różnicy, powiedziałabym nawet że to państwowe lepsze, lepsze jedzenie i jakoś tak panie bardziej zainteresowane dziećmi:) ilośc wycieczek, angielski i inne 'atrakcje' - tak samo.

Jeśli chodzi o przedszkole Piaseczno ma świetne rozwiązanie http://www.alaikot.pl/ mój syn chodzi i jest bardzo zadowolony. Prywatne i państwowe? Czasem i jedno i drugie jest dobre, a czasem i złe. Wszystko zależy od tego jak trafisz. Ja nie narzekam, a syn również jest zadowolony.

Dla mnie tylko przedszkole prywatne wchodziło w grę. Wybrałam dla swojego dziecka przedszkole www.familia.edu.pl w Katowicach. Ma bardzo dobrą opiekę, ciekawe zajęcia językowe i teatralne, fajne wycieczki

Przedszkole prywatne ma często ciekawsze zajęcia, mniejsze grupy i bardziej indywidualny tok nauczania. Sama prowadze takie przedszkole. Aktualnie mamy remont ponieważ chcę zapewnić dzieciom największe bezpieczeństwo. Wymieniamy także meble. Orientuje się może ktoś z Was gdzie takie można zamówić? Znalazłam firmę www.refas.pl.

Moj syn przez rok chodzil do prywatnego przedszkola i przez dwa kolejne do panstwowego. W prywatnym placilam dwa razy wiecej plus wpisowe i komitet rodzicielski na poczatku roku co za wrzesien wynioslo mnie 1,5 tys zl. Z tych pieniedzy nic totalnie nic nie poszlo na dzieci. na dzien chlopaka, na mikolajki, dzien nauczyciela wyciagali lape po pieniadze. przedstawien prawie nie bylo a jesli juz to na miejscu. dzieci nie wychodzily poza przedszkole. kiedy nie weszlam panie siedzialy przy biurku a dzieci biegaly samopas, z jedzenie tez kiepsko - catering. kiedy dziecko bylo chore chociazby i miesiac i tak placilam pelne czesne. w panstwowym jedzenie o niebo lepsze , jak dziecko chorowalo to zdazylo mi sie i 100 zl zaplacic za miesiac..ponadto mieli codzienne spacery i atrakcje w domu kultury, muzeum, pizzerii ..ciagle cos sie dzialo. pieniadze szly tylko i wylacznie z komitetu na ktory wydalam 150 zl. aha i bal karnawalowy w panstwowym normalnie w przedszkolu a w prywatnym na sali balowej 20 km od miasta..nie wiem dla dzieci czy rodzicow parodia...

Moje pierwsze dziecko chodziło do publicznego i nauczona doświadczeniem drugie posłałam do prywatnego. Grupki są mniejsze, dzieci mają wszystko tłumaczone i rzadziej chorują co jest sporym plusem. Moje dziecko chodziło do akademii mądrych sówek. Jeśli chciałabyś jakieś info to wejdź na www.economicus.eu.

ja też tak zrobiłam:) synek chodził do przedszkola państwowego a córka teraz poszła do prywatnego www.przedszkolekonradek.pl. Bardzo duża różnica, przede wszystkim w podejściu do dzieci - w przedszkolu prywatnym panie mają lepszy kontakt z dziećmi.

Nie mam porównania bezpośredniego bo żadne moje dziecko do państwowego się nie dostało. Wszystkie dzieci chodziły do bardzo fajnego przedszkola u nas w Rzeszowie (Radosne Słoneczko) tu dbają o jakość posiłków (własna kuchnia i fajne panie kucharki) i o rozwój dziecka fizyczny jak i ten wewnętrzny Przedszkole organizuje fajne wydarzenia – konkursy. Wszystko jest pięknie zorganizowane i sfotografowane.

Nasze dziecko chodzi do Niepublicznego Przedszkola www.akademiamadrychsowek.pl . Jako dziecko z orzecznictwem jest zwolnione z opłat czesnego. Wypróbowaliśmy je w wakacje i tak już zostało. Mnie przekonał duży bezpieczny parking pod placówką, żonę 8 godzin WWRD tygodniowo.

Jak dla mnie trudno jednoznacznie stwierdzić czy lepsze będzie przedszkole państwowe czy prywatne. Mam znajomych którzy są bardzo zadowoleni i z tych i z tych. Moja córka chodzi do prywatnego Raz Dwa Trzy My na warszawskim Mokotowie www.razdwatrzymy.edu.pl i uważam że nie mogłyśmy lepiej trafić. Mają tam świetnie ułożony program i zajęcia w trzech blokach tematycznych edukacyjnym, artystycznym i ruchowym. Uczą dwóch języków obcych angielskiego i hiszpańskiego a uważam to za bardzo ważne. Do tego na bieżąco dostaję informacje jakie Sara robi postępy a nad czym jeszcze musi popracować.

W Akademii Rozwoju Malucha mój dzieciak ma angielski 5 razy w tygodniu. W państwowym przedszkolu nie miał wcale.

Moje dziecko chodzilo najpierw do prywatnego żłobka do Bambino, a póxniej też do przedszkola. Dobrze się uczy, nie marudzi jak musi iść na lekcje. A co najważniejsze, zauważyłam, że jest lepiej przygotowane do szkoły niż dzieci, które nie były w przedszkolu.

Polecam przedszkole https://www.promyk.szczecin.pl/ - moje dzieciaki tam chodzą i są bardzo zadowolone. Uwielbiają przedszkole.

Reklama goni reklamę :D A ja jako nauczycielka powiem Wam, że nie ma reguły. Bywają doskonałe przedszkola zarówno prywatne jak i publiczne, bywają fatalne jedne i drugie. Wszystko zależy indywidualnie od placówki, od osób tworzących ją.

potwierdzam , nie liczy się czy państwowe czy prywatne liczą się ludzie....kadra po 40 stce to raczej panie pilnowaczki a nie nauczycielki, to piszę z doświadczenia, aha i ważna też jest toaleta, wyobraźcie sobie że są jeszcze przedszkola z ręcznikami wielokrotnego użytku - bleee komuna. właśnie dziecko z takiego wypisałam;)

Zgodzę się, że nie ma reguły, ale jednak do tej pory nie spotkałam się z przedszkolem publicznym, które byłoby w stanie dorównać poziomem do tego co mam w przedszkolu prywatnym. Zaczynając od sal, zabawek poprzez samą jakość nauczania (nowoczesny program), ciągła obecność native speakera oraz ogólny poziom placówki. 

Moim zdaniem lepiej wybrać niepubliczne/prywatne, w jednym mieście posłaliśmy młodą do publicznego i była tragedia, niezadowolona, panie opryskliwe, potem po przeprowadzce do chojnic poszła do skrzatów - przedszkola niepublicznego i jesteśmy bardzo zadowoleni.