Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak mi jest z tym źle

kocham moje dziecko ale........

Polecane posty

Gość tak mi jest z tym źle

......ale czasem mnie wykańcza, kocham go nad życie, jest cudownym chłopcem, życia sobie bez niego nie wyobrażam ale czasem jestem już u kresu wytrzymałości, mam ochotę wyskoczyć przez okno. tak źle się z tym czuję że nie potrafię być dobrą matką, czasem mam ochotę posiedzieć na necie czy obejrzeć film, a on ciągle marudzi i oczekuje mojej uwagi, czasem mam ochotę włożyć go do łóżeczka i zająć się sobą. nie mam cierpliwości , jak nie chce jeść wpadam w nerwy, zdarza się to nieczęsto ale jednak. płakać mi się chce jak pomyślę że nie umiem być idealną matką:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SWDERFGTHYJU
ZA DUZO OD SIEBIE WYMAGASZ NIE MA IDEALNYCH MATEK A POZA TYM ZORGANIZUJ SOBIE RAZ NA JAKIŚ CZAS OPIEKUNKĘ I WYJDŹ Z DOMU I NIE MIEJ WYRZUTÓW SUMIENIA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi jest z tym źle
nie wiem czy za dużo, czytam że każda z was poświęca dziecku każdą swoją wolną chwilę, że czytacie, tłumaczycie pokazujecie świat, a mi czasem na to brakuje siły a czasem nawet i ochoty:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onapooopieerdooloona
myślę że powinnaś bardziej wyluzować. Nie ma idealnych matek i to zrozumiałe że możesz się czuć zmęczona czy poirytowana. Wychowanie dziecka to ciężka sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaaaaaaaa
jakbym czytała o sobie...ile Twój szkrab ma msc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goplana_kasica
Człowiek jest tylko człowiekiem a nie maszyną. Jeżeli czujesz że masz dość to znaczy że masz dość i twoja psychika i organizm również, jesteś poprostu przemęczona więc tak jak ci radzą wynajmij opiekunkę żeby wyjść gdzieś i odpocząć bo niestety praca przy dziecu wymaga siły i cierpliwości a jak jej zabraknie to znaczy że dzieciak dał porządnie w kość i trzeba się zregenerować (byle nie przy dziecku:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q2efqefeqf
wez przestan, wierzysz w to? wlasnie pokazuja swiat, chyba trzymajac na kolanach i wypisujac brednie na "zyciu erotycznym". Naprawde dziecku nic sie nie stanie jelsi pobawi sie samo,zje mniej, albo zostanie z kims innym na kilka godzin. Nie rob z niego maminsynka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady,moje dzieci jak trzeba to siedza same i nawet jak troche pomarudza to nic im nie jest.Jak mam dola i nie mam na nic ochoty to wlaczam bajke albo playstation i mam spokoj.Zaraz mnie tu pewnie niektorzy pojada,ale cos wam powiem wole zeby dziecko posiedzialo czasem godzine-dwie przed telewizorem a ja sobie wtedy poczytam/poleze/pogadam przez skypa badz tel/posiedze na kafe i tym sposobem naladuje akumulatory,niz mam byc wkurzona na caly swiat bo nie mam chwili dla siebie.Czasem zostawiam mezowi dzieciaki i uciekam do miasta na jakies zakupki,od razu sie cumor poprawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi jest z tym źle
syn ma 11 miesięcy, przepraszam że odpisuje z opóźnieniem, trochę mnie pocieszyłyście że mam prawo tak się czuć, bo już wątpiłam w siebie jako matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama córki :):):) 2,4 mce
ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama córki :):):) 2,4 mce
oj, to trudny okres, spokojnie - nie wierze ze ktoras z matek nigdy nie pomyslala mam juz dosc...:) spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi jest z tym źle
problem w tym że on nie zainteresuje się tv, góra 5 minut, w dodatku taki wiek ze ciągle pilnuje żeby czegoś sobie na głowę nie zrzucił, nawet jak bawi się sam, już się czuje wykończona. niestety mąz pracuje po 12-14 godzin i nie ma możliwości pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie! jesteś NORMALNĄ MATKĄ. matką nieidealną, bo ideałów NIE MA. nie da się tak! dziecko musi troszkę pobawić się samo, nauczyć się samodzielności, nic mu sie nie stanie! a Ty musisz mieć czas dla siebie, na swoje własne przyjemności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze troszKę i zacznie się sam bawić. pamiętam jaki mój był absorbujący, 5 minut sam nie posiedział a ja miałam serdecznie dość. a teraz? teraz słyszę tylko mamo idźźźźź ja sam, no idźźźź stąd. i koniec, on bawi się SAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi jest z tym źle
nie wiem czemu ale czuję się jak wyrodna matka, dbam o dom , dziecko męża a i tak teściowa znajdzie jakąś lukę, i jak się tak zastanowię to przyznaję jej racje, ciągle pyta a czemu nie pokazuje gdzie ma misiu oczko a mi tak wstyd, że jej dzieci pokazywały a mój nie może załapać cociaż go naprawdę uczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi jest z tym źle
mała agatko czyli mnie czeka jeszcze rok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściową to się nie przejmuj, bo ona z natury znajdzie jakąś lukę :P :P :P no u mnie skończyło się około 2 roku życia, a teraz tylko się pogłębia. czasem aż głupio się czuję, ale on nie chce już ze mną się bawić, on ma swój świat, swoje samochody, ludziki, traktorki ..... i ja nie umiem się w to bawić (jak sam mówi). czasem przyjdzie i słyszę "mamo plosie chodź", ale to rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi jest z tym źle
wytrzymałam rok to chyba drugi też dam radę:) ogólnie macierzyństwo jest wspaniałe i może gdybym się mniej przejmowała mogła bym się cieszyć każdym dniem ale ambicje mam po mamie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie sie nie przejmuj
ja mam to samo.Teraz jest trochę lepiej ,bo moje dziecko zaczęło chodzić-ma prawie 14 m-cy.Pamietam ,że jak była w tym wieku tez miałam problem,bo chciała cały dzeiń dreptac i szukała palce do prowadzenia.Im bedzie starszy ,tym bedzie łatwiej.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tammta
hej, głowa do góry, juz niedługo bedzie bardziej samodzielny. Ja tez czasami ryczalam i wkurzałam sie na córe w tym wieku. Teraz jest wprawdzie niewiele wieksza - ma tylko 14 m-cy ale nagle zrobiło sie latwiej bo nauczyła sie chodzic. Nadal bardzo mnie absorbuje i ciagle jeszcze z oka nie moge jej spuscic ale widze jak szybko robi postepy i teraz mam jakos wiecej do niej cierpliwosci :) poza tym straszna jej dowcipniara i rozsmiesza mnie do lez czasami :) wtedy cała złosc pryska w sekunde :) no i jest o wiele wiecej mozliwosci spedzania wolnego czasu - lato, place zabaw stoja otworem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martva przykro mi ale
dziękuję wam za pocieszenie, teraz tylko będę czekała dnia kiedy nauczy się chodzić z nadzieją ze będzie lżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam doscssssssssssssssssss
zobaczysz co bedzie kolo 2 roku zycia ja nie wyrabiam takie awantury wszczyna codzien o cos wojuje juz nie daje rady krzycze na niego wsciekam sie ale to i tak nie radzi czuje sie z tym zle nie mam cierpliwosci do niego tak sie buntuje szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna majaca dosc:(
ja tez mam dzis dosc...jestem wyczerpana fizycznie i psychicznie...a nie chce isc spac bo wiem co mnie rano obudzi, a raczej kto...i ze mam znow tyle rzeczy do zalatwienia i znowu jestem sama...i znowu bede musiala ja taszczyc, a ona bedzie krzyczec, ze zadna zabawka jej nie uspokoi, ze ciagle tylko by chciala lazic po podlodze i robic rzeczy ktorych 10cio miesieczne dziecko za zadne skarby robic nie moze...dzis zabezpieczylam reszte szafek i szuflad bo serce mi zamieralo jak otwierala szuflade i zanim do niej dobieglam to robila "bum bum" i z trzaskiem ja zamykala...moj maz wiecznie pracuje, nawet smieci wyniesc nie moze/zapomina/nie chce mu sie (wszystko i tak oznacza to samo)...a najbardziej mi przykro bo moja mala sie nie przytula...w ogole...czasem gdy jest bardzo zmeczona to przyklada glowe do mojego ramienia, ale to na max 10s...w moim towarzystwie 80%czasu krzyczy bo chce isc na podloge...a gdy jest u mnie na rekach i sie wyrywa, a zobaczy moja mame/dziadka/swojego tate (moze byc i sasiad:/) to z usmiechem wyciaga raczki i moze siedziec u nich na rekach bita godzine...wiecznie sprzatam, prasuje, piore, goruje, chodze z mala na spacery, wstaje w nocy (czasem kilka razy bo malej ida 4 zabki wlasnie)a slysze wieczne pretensje ze za malo robie, ze niedokladnie, ze malo poswiecam jej uwagi, bo obiad taki jakis dziwny, a bo spodnie nie wyprane(naprawde? zdawalo mi sie ze dawno je do kosza wsadzilem-to moj maz akurat)...przysiegam ze jeszcze troche, i zwariuje...mam kurwa serdecznie dosc, wyc mi sie chce:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×