Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

HOORHE

wracam za 3 tyg do pracy a córka nie chce jeść

Polecane posty

Mała ma skończone 5 miesięcy, karmie ją piersią na żądanie (co ok 2 godziny) i do tego od ok miesiąca daje owoce i obiadek zamiast mleka. Je ich tak małe porcje, że często po chwili chce pierś (np 1/4 czy 1/2 słoika). Problem polega na tym, że córa nie chce mleka z butelki ani niczego, co na nim jest robione (kaszki, kleiki itp). Pierś pije chętnie, a odciągnięte mleko z butelki nie ruszy, modyfikowanego też nie. Kaszki i kleiki podawałam i butlą i robiłam na gęsto i przez ok tydzień jadła trochę raz dziennie, ale teraz też nic nie zje. Dodam, że nie jest tak, że butelki nie lubi, bo picie (soki, herbatki) z butelki pije. Kurcze, nie wiem jak ją w takim razie karmić by te 8 godzin, jak mnie nie będzie nie głodowała. A może mi podpowiecie, jak ją do tej butelki przekonać? Zostało mi już niewiele czasu i jestem tym mocno zmartwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakich butelek używasz? ja mialam ten sam problem no kompletnie nie chciala pic ze wszystkich butelek antykolkowych typ TT, dr browns avent no wszystkie byly ble, az wpadlam na pomysl aby kupic najtansza butelke z gumowym brazowym smoczkiem i poszlo pije chetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam to samo, a nawet gorzej, bo moja córka z butelki nie chce pić absolutnie niczego, ani mleka, ani wody, nie i koniec. Jutro kończy już 8 miesięcy, karmimy ją łyżeczką głównie jeśli ma to być posiłek nie z piersi. Jedyne co mi się udało uzyskać, a też było ciężko, to picie z kubka niekapka, teraz nawet mleko można jej z niego podać i wypija, chociaż tego samego mleka z butelki nawet nie dotknie.Także może spróbuj z kubkiem, może załapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z butelki, z której pije soki (avent) mleka nie chce pić. Mam też najzwyklejszą szklaną z canpola i jak była malutka, chętnie z niej piła mleko (jak trzeba było ją dokarmić), teraz nie ruszy też. Ale jek to jest że kleiku i kaszek nie chce, choć jak je wprowadziłam do diety to była nimi 'zajarana' przez tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też próbowaliśmy przeróżnych butelek i smoczków, hurtownię mogę otworzyć, ale nic z tego. Pediatra mi powiedział, że tak bywa u dzieci dłużej karmionych piersią - nigdy nie zaakceptują butelki i trzeba się z tym pogodzić. Wczoraj rozmawiałam z babcią 10-miesięcznej dziewczynki - to samo mają, żadnych butelek nie toleruje mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w takim razie jak karmić takiego maluszka? musi zjeść 3 posiłki i co? 3 razy mam jej dać jakiś obiadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas było tak, że jak wprowadziłam zupki to mała jadła jak szalona, potem nagle jej przeszła ochota - przy każdym karmieniu wrzask, płacz i kilka łyżek zjedzonych z wielkim bólem. Starałam się zachować spokój, codziennie proponowałam, jak nie chciała, to nie wciskałam, jakieś 3 tygodnie to trwało, teraz znowu wcina ze smakiem. Może i u Was to jakaś faza dziwna z tymi kaszkami i za jakiś czas wrócą do łask.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, oby... jestem przerażona tym już pracuje ostro nad tym, aby zostawała z mężem i mamą sama, bo z tym też był wielki problem. Udało się, akceptuje ich, a teraz to przyszło. Ostatnio wyszłam z domu i mała została z mężem to przez 7 godzin nie chciała nic jeść (kilka łyżeczek owoców i tyle) ANI PIĆ I BYŁ WIELKI WRZASK CAŁY CZAS.... czemu te macierzyńskie takie krótkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak teraz ma 5 m-cy, to zanim pójdziesz do pracy będzie miała 6, jak jej nie przejdzie niechęć do kaszek, to może będzie w czasie tych 8 godzin zjadała jogurcik, jakieś owoce z twarożkiem i tego typu rzeczy. Słoiczków takich różnych po 6 miesiącu jest bardzo dużo, więc może coś wybierzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez mieliśmy takie akcje, jak próbowaliśmy ją od piersi odstawić - mogła cały dzień prawie nic nie zjeść i czekać aż się złamie i dam pierś....Pediatra powiedział, że się nie zagłodzi i jak naprawdę zgłodnieje, to zje co innego. Mi nie starczyło nerwów na to, no ale ja do pracy za 2 m-ce dopiero wracam, to mogę jeszcze poczekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serducho mi się kroi jak mój szkrab płacze... ja będę ja nadal karmić (mimo, że w nocy też co 2 godziny pobudka i chyba na rzęsach będę chodzić), choć powoli chciałabym też na mm przejść, tylko martwi mnie ten czas jak będę w pracy nic, zobaczymy jak to będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja córke musiałam przestawić na butelkę(jak miała 2,5 miesiaca) bo po zapaleniu miałam mało pokarmu jak dla niej,ale była wielka wojna o butelke ;/ męczyłam się ja,mała też,wielki ryk jak dawałam butelke,raz zjadła porcje z TT i myślałam,że już będzie dobrze,ale się myliłam ;p w szpitalu nie miałam pokarmu i nie było problemu z jedzeniem z butelki,ale herbatek żadnych nic innego niz mleko nie chciałą pić z butli. Później jak musiałam przestawić to potrafiła z tego płaczu zasypiać z butelką w ustach ale nie pociagła ani razu pzez pół dnia i wkońcu dałąm pierś. Chyba z 3 dni tak się z nią męczyłam aż wkoncu złapała smoczka(uspokajacza) i odrazu mąż rozrobił mleko i ślicznie wypiła całą butle :) od tamtej pory nie prostestowała już przy butelce i polubiła nawet herbatki :) no ale mąż jeździł i kupował różne smoczki i podpasowałjej dopiero z Lovi ;) uspokajacza ma normalnie tego z aventu ale twardych smoczków do butelek jak z aventu czy tt cyz cokolwiek innego to nie tknie, tylko Lovi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktoś jeszcze miał podobny problem i z nim sobie poradził? Dziewczyny, pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka miala podobny problem. maly jej w ogole nie chcial pic z butli a ona wracala do pracy. prezyl sie, plakal, krzyczal jak podawal abutle i w koncu sie poddawala i podawala. kiedys pojechali wieczorem do znajomych na impreze i zostala z nim babcia. wracali cos kolo 3 nad ranem i kolezanka dziwila sie ze babca jeszcze po nich nie dzwonila, ze maly sie obudzil, ze karmienie itp. przyjechali i sie okazalo ze maly bardzo ladnie wypil melko z butelki, bez krzyku i awantur :) jak kolezanka podawala mu znowu mleko to byl ryk. jak jej maz tez placz. w koncu musieli jechac w gory na 4 dni bez malego. kolezanka strasznie sie martwila jak to bedzie, no ale za chwile miala wracac do pracy wiec zaryzykowala. zostawila malego z babcia - maly pieknie pil z butli. okazalo sie ze wtedy gdy czul mame w poblizu to wiedzial ze wymusi piers. nawet gdy ona wychodzila i zostawiala go z tata zeby ten podal mleko to maly tez nie chcial jesc. jak zostawal z babcia nie mial wyjscia. rodzicow nie ma - nie zareaguja. po 4 dniach jak kolezanka wrocila do domu maly pieknie pil z butli. nauczyl sie i juz nie bylo placzu i awantur. na twoim miejscu nie podawalabym kaszki z butelki. zrob w miseczce i podawaj lyzeczka. wszedzie mowia o tym ze butelka tak ale do pewnego momenty i zeby przestawiac na normalne kubki. moja mala co prawda pije jeszcze z butelki ale tylko 2 razy dziennie mleko. reszta lyzeczka. jak miala 5 m-cy kupilam jej niekapek. na poczatku nie umiala z niego pic ale sie szybciutko nauczyla. jak miala 6 m-cy tylko z niego pila herbatki. im wczesniej nauczysz tym lepiej. teraz juz bez problemu pije ze szklanki zwyklej, butelki (woda kubus lub napoj kubus play). probowalas jogurtow? sa takie dla niemowlat bobovity i nestle - moja je uwielbia, potrafi 2 na raz wchlonac. a owoce? sloiczki albo w calosci, np. banan, jabluszko? problem u mnie jest z kolei z zupami i owocami - nie podchodz nie pokazuj :) jest troszke tych posilkow na zastepstwo za zupke, musisz poprobowac. moze jej sie znudzil kleik i kaszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak to na pewno ja
wiesz że w czasie pracy przysługują ci przerwy na karmienie, dwie po 15 min lub jedna 30 min może to jest jakieś rozwiązanie na początek, ktoś by ci ją przywiózł na przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, wiem ale nie chciałabym się do tego uciekać. Wole pracować krócej, niż karmić w trakcie pracy (szczególnie że nie mam gdzie). W ostateczności z tego skorzystam, ale jak pisze wole nauczyć małą samodzielnego jedzenia przy najmniej na te 8 godzin dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1dbs
trzeba było butlą karmic, nie byloby klopotu teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×