Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Al Ganonim

Nie mam sensu życia

Polecane posty

Gość Al Ganonim

Wiem że jest tutaj dużo podobnych tematów, ale po prostu chciałem to gdzieś napisać, żeby ludzie wiedzieli że zawsze może być gorzej. Mam 17 lat. Otóż kiedyś wiodłem raczej normalne życie, miałem dobre oceny, zawsze miałem mały problem z nadwagą, ale to najmniejszy z moich problemów. Ostatnio zacząłem robić to co podobno robi dużo ludzi w moim wieku, zacząłem sobie porównywać członka do innych i dowiedziałem się że mam strasznie małego, potem jeszcze zobaczyłem te wszystkie komentarze dziewczyn, że to ma znaczenie, zobaczyłem też historie mężczyzn którzy byli rzucani przez dziewczyny po tym jak się rozebrali, poczułem się jakby mnie ktoś w twarz kopnął. Potem zorientowałem się że wbrew temu co mówiła moja matka i babcia; że najpiękniejszy to ja też nie jestem, to mnie już całkowicie podłamało, utyłem, pogorszyłem się w nauce i zastanawiam się czy nastawiać się już na samotne życie czy może z tym skończyć, ja na prawdę już nie wiem po co mam żyć, kiedyś myślałem że będę miał normalne życie - dom, rodzinę, kochającą żoną. Ale po co mi dom bez żony, a bez niej rodziny też nie będę miał. Ostatnio zacząłem sam siebie lać po twarzy, wiem że to jest głupie, ale robię to bo czuję że jestem bezwartościowy i ostatnio czuję się w ogóle jak śmieć, kiedyś chociaż byłem dobry w nauce, a teraz się pogorszyłem, w sportach też mi nie idzie, więc po prostu trzymam poziom jest do dupy we wszystkim; mało atrakcyjny fizycznie, a na dodatek głupi, bo co mi z tego że mam sporą siłę jak nie mam kogo dzięki niej chronić, bo znajomych też mam jak na lekarstwo. Jak już mówiłem na prawdę mi smutno z tego powodu że raczej będę sam do końca swych dni, a skoro być z kimś ostatnio stało się jednym z moich największych pragnień to po co w ogóle mam żyć? Żeby prowadzić samotne życie i umrzeć z przemęczenia za małe pieniądze? Zastanawiam się poważnie nad samobójstwem, wiem że to mało dojrzałe, ale chociaż zrobię przysługę ewolucji i sam wyeliminuję takiego nieudacznika jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al Ganonim
To nie są moje jedyne problemy, najgorszym chyba jest to że mało rzeczy sprawia mi już radość, nie umiem się cieszyć, powoli nawet kawały przestają mnie bawić, umiem nadal myśleć o przyjemnych rzeczach, ale po chwili zdaję sobie sprawę że ich nie będę miał i dobry nastrój przemija. Nie wiem, czy ze mną jest coś na serio nie tak, czy mam depresję, czy na serio jestem do dupy i właśnie sobie zdałem z tego sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to nie dziwne ze sam poszlem tym samym tokiem myslenia. Po co zyc jak nie mozna miec normalnego zycia rodziny i dzieci no chyba ze sie jest ksiedzem albo mnichem. Nie ma fiuta nie mna seksu. Mozesz byc drugim jaroslawem kaczynskim jak jestes dobry w nauce albo zacznij robic kase wtedy wielkosc nie bedzie miala znaczenia. Po za tym zycie i tak nie ma sensu czy ma sie dom i rodzine czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA ENERGIA, ZŁA ENERGIA
pewnie ze zycie nie ma sensu, przynajmniej dla niektorych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×