Czy studenci prawa są normalne? Studentki też?

Witam, niedługo będzie ostateczna rekrutacja na studia. Wszystko niby fajnie, wiem, że się dostane, bo matura poszła w tym roku gorzej od zeszłej i progi spadną, a mi w miarę poszło (uczyłem się tylko miesiąc!). Jednak usłyszałem co nieco o studentach-prawnikach. Podobno wogóle nie ma tam życia studenckiego, takie rzeczy jak imprezy czy sport we wspólnym gronie są obce, poza tym dochodzi do takich rzeczy, że osoby chodzące na wykłady nie chcą dzielić się notatkami i jest tam prawdziwy wyścig szczurów. Podobno osoby, które się znają ze świata prawników, wogóle nie zadają się z "plebsem" i traktują go z góry. Możecie mi to zweryfikować? Czy prawnicy to tylko "szczurki". Albo inaczej - ile jest jednostek aspołecznych na 30-osobow