Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nocna markaa

Kto z Was pracuje na nocne zmiany i jak sie czujecie na drugi dzień?

Polecane posty

Gość nocna markaa

Zastanawia mnie, czy tylko mnie po powrocie z nocki łapie nagle taka obezwładniająca senność, czy to norma po nieprzespanej nocy. :O Siłą rozpędu (i kofeiny) po pracy jeszcze coś załatwiam, ale jak już mam spokojną głowę, to odpływam w miejscu, w którym stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdjgjgfg
spać sie chce najgorzej nad ranem 3-5 godzina, później jest w miare normanie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna markaa
Ale wiadomo, że w pracy to się zwykle nie da zdrzemnąć. Za to jak już jestem w domu po powrocie z pracy, czyli następnego dnia, jest masakra. Nagle spada na mnie senność, nie móiąc już o tym, że działam na zwolnionych obrotach. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc nie ujawnie sie
Nocki trzeba odsypiać, bo inaczej jesteś jak zombie, kawa to może na godzinę,góra dwie pomoże. Po mojej pierwszej nocnej zmianie spałam 8 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssswwwwwwwwwweeeeeee
ja kiedyś pracowałam w recepcji na noce, wracałam do domu, prysznic i spać, głowa nie dotykała poduszki a ja juz spałam i tak do 13.00-14.00, dłużej nie, bo szkoda mi było dnia ale i tak czułam się kopnieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suu
No co ty, dziwne. Jak moze sie chciec spac po nocce w pracy? nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna markaa
Dzięki :) to chyba znaczy, że ze mną wszystko w normie :) Myślałam, że tylko ja tak odczuwam zmęczenie i że nie nadaję się do tej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna markaa
suu - wyczuwam ironię :P :) no ale usłyszałam od kogoś z rodziny, że to, że jestem taka zmęczona po nieprzespanej nocce w pracy, to nie jest normalne i świadczy o tym, że sie nie nadaję do tej pracy. Dlatego sie tu pytam, jak to jest u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziaddek
nocki sa przejebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc nie ujawnie sie
Trzeba przywyknąć do tego systemu. Po paru nockach powinno być lepiej. Wystarczy 2-4 godzinki kimnąć, kawka i jesteś z powrotem na Ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna ciagle od roku
beznadziejna jest praca na noc.pracowalam tak 1,5 roku i do dzis nie chodze normalnie spac,bo przestawil mi sie rytm snu. ogolnie to odrazu po pracy spalam,a jako,ze gorzej sie wypoczywa w rannych godzinach to spalam wiecej i tak trwalam w takiej marnacji czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocna markaa
Dzięki wszystkim za odp. sssssssswwwwwwweeeeee to ja mam troche podobnie do tej Twojej koleżanki, że jak mam dużo do załatwiania po nocce, a z reguły mam, to jeszcze z rozpędu na kawach lece, ale za to późnym popołudniem jestem nieprzytomna i zasypiam w miejscu. Oczywiście cały dzień nie jestem zbyt lotna w myśleniu, bo działam na wzolnionych obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suu
Przeciez zmeczenie i sennosc to normalna reakcja. Jeszcze zalezy jaka prace wykonujesz, czy ciezka czy jakas lzejsza? Pracowalam kiedys na 3zm, mialam tak ze tydzien bylo na rano, tydzien po poludnie i tydzien nocek, pierwsze dwie nocki to byl koszmar, żlopalam chyba hektolitry kawy zeby nie zasnac, a praca byla bardzo monotonna, ale po pewnym czasie organizm sie przyzwyczail, do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziela
ja pracuje 2 miesiąc na nocne zmiany, 2 dni pod żad nocek 1 dzień wolnego i tak wkółko, i przez te dni nie śpie co jestem po nocnej zmianie, dopiero na 3 dzień. czuje sie w miare dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowala na nocki przez kilka lat, po 12 godzin. Ale z reguly po 2 nocach byly 2 dni wolnego wiec spoko. Teraz pracuje w knajpie... 2 dni na rano, 2 dni na noc, 2 dni wolnego... tez po 12 godzin, jesli nie ma ruchu na nocce to jest masakra. Okropnie chce sie spac, dzis ostatniego klienta mialam o 23... teraz glowa mi pada, wiem ze zasnac nie moge ale zmeczenie jest odczuwalne. To druga nocka, czyli czwarta dwunastka. Po ostatniej nocy malo spalam. Jak wroce do domu o 9 to zasne w ciagu 2 minut od zakrecenia prysznica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na nocnej zmianie śpię trochę, więc źle nie jest. Zależy ile ludzi się zjawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasia
Pracuję drugi miesiąc od 6 do22 było ok.po powrocie zajmuję się dziećmi przed szkołą idę spać 11 wstaję o 14 .gdzie usiade tam zasnę od dwóch dni.sama nie wiem co się dzieje.smieszne jest jak mówią w domu do mnie że mam się położyć a ja potrafię powiedzieć ze oni mnie obudzili i kazali siedzieć. Co jest nie prawda.co się dzieje tracę rzeczywistośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obiektywna

Nocki są okropne chyba nie ma nic gorszego W dzień ile by się nie spało to się nie wyśpisz Najgorzej jak wrócisz z nocki A tu pod oknami koszą trawę lub sąsiad zaczyna remont i daje czadu z wiertarko-wkrętarką 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×