CHRZCINY NIEŚLUBNEGO DZIECKA

Witajcie,jestem ciekawa jak wyglada sprawa chrztu dziecka nieslubnego...mam dwumiesiecznego synka i mysle o ochrzczeniu go...ale slyszalam ze sa problemy jesli nie ma sie slubu koscielnego....jestesmy z narzeczonym 6 lat,i niby od 3lat jestesmy zareczeni ale jednak ze slubem chcemy jeszcze zaczekac....moze ktos byl/jest w podobnej sytuacji i moze mi jakis informacji udzielic czy jest jakas szansa na to ze bez slubu ochrzcimy synka?????? tak na marginesie jestesmy z Warszawy...moze ktos tez ze stolicy sie znajdzie??:) pozdrawiam

Nie wiem jak jest w Warszawie ale wiem jak jest u nas- ksiądz ochrzci dziecko pod warunkiem, że złożysz pisemne oświadczenie, że macie zamiar w najbliższym czasie wziąć ślub... :O a w miejscowości obok ochrzci tylko pod warunkiem, że na tej samej mszy odbędzie się ślub (może oczywiście być też wcześniej). Więc wydaje mi się, że to zależy od księdza i parafii, a także (niestety) w wielu przypadkach od Waszej hojności...

u nas ksiądz nigdy nie robi problemu z chrztem. sam zaproponował że ochrzci nam malutkiego w jakąś sobotę, jak tylko będziemy chcieli. ale potem zbieg okoliczności, czas, sprawiły że chrzest odbył się dopiero niedawno, po naszym ślubie kościelnym :)

LOL kafe uważa hojność za wyraz wulgarny :P Mnie ciekawi z kolei co ze chrzcinami dziecka, których rodzice nie mogą się pobrać? Np. jedno z nich jest rozwodnikiem? To wtedy nigdy dziecko nie będzie mogło być chrzczone?

I jeszcze samo przerabia z h na ch :D lol

u franciszkanow raczej nie robia problemow-moze tam sprobuj:)

Ja tak miałam :) Nasz ksiądz ochrzcił nam dopiero po mszy a nie w trakcie i kazał nam napisać oświadczenie do którego roku zobowiązujemy się wziąć ślub :) Mamy czas do 2015 :) no i nie mogliśmy pójść do komuni ani do spowiedzi. Kręcą nosami ale w sumie dziecko nie jest niczemu winne więc jakoś to idzie. No i pogadanka że tak nie powinno być i w ogóle...

mi ksiądz powiedział że wystarczy znaleźć dobrych rodziców chrzestnych, tzn takich którzy nie wzbudzają żadnych wątpliwości co do pomocy w wychowaniu w wierze. najlepiej jakieś małżeństwo z dziećmi.

hojnosc

tak tylko że każdy należy do jakiejś parafii a oni tam z tymi pozwoleniami i w ogóle... Nie zawsze pójdą na rękę.

my chrzcziliśmy i nie było problemu, ksiądz się tylko zapytał czy w przyszłosci mamy zamiar sie pobrac, i tyle,

Ja chrzciłam dziecko bez problemu w Warszawie. I nie obiecywałam ślubu, ksiądz wiedział, nawet jak chodził po kolędzie to sam zapraszał by przyjśc do kościoła z dzieckiem i ochrzcic. Ale to kwestia parafii, w jednej bez problemu, gdzie indziej może się trafic "odporny na nowoczesnośc:.

laparo kochana a ktora to parafia w Warszawie???

Heh! A w mojej rodzinnej parafii to jest taki sympatyczny, że jak mój brat brał ślub to powiedział że w kopercie ma byc co najmniej 600zl, inaczej pogrzebową mszę im odprawi :) Księża są różni więc pozostaje Ci pójść do Twojego i prosić o chrzest...

na białołęce

My wówczas chrzciliśmy w tej parafii, gdzie wynajmowaliśmy mieszkanie, tu ksiądz problemów nie robił, bo wcześniej przyjmowaliśmy kolędę i miał w papierach odnotowane, w parafii mojego męża nie chcieliśmy, bo tam właśnie ksiądz rygorystyczny bardzo, a moja parafia jest w innym mieście, także musielibyśmy dojechać później na obiad i w ogóle, a tak wszystko było na miejscu, za to slub był już u mnie, myślę, że jeżeli ksiądz nie robi problemu z brak ślubu kościelnego, to ochrzci dziecko nawet jeżeli jesteście z innej parafii

laparo :) tak???:) na tarcho moze??? ja wlasnie na bialolece mam swoja parafie,na tarchominie....i chyba nie pozostaje mi nic innego jak tam sie przejsc...:)

moja koleżanka miała dość niemiłą sytuację związaną z tym tematem... a mianowicie... ksiądz nie chciał ochrzcić jej dziecka... poszła do dwóch innych parafii a tam jej powiedzieli w jednej, że nic z tego, w drugiej zaś proboszcz domagał się pisemnej zgody od jej proboszcza na przeprowadzenie sakramentu... takiego jednak nie dostała... mimo, że ustalili datę ślubu, chodzili na nauki to ksiądz szanowny proboszcz nie wyraził zgody na chrzest... więc postanowili ochrzcić dziecko na tej samej mszy co ślub... najlepsze w tym wszystkim jest to, że dziecko nie mogło przekroczyć drzwi kościoła póki rodzice nie wypowiedzileli "TAK"!!! zgroza!!! jak tak można?? co jest dziecko winne?? czy to nie dar od Boga?? sami mają pewnie kochanki i bzykają na lewo i prawo... no oczywiście nie wszyscy, ale po niektórych widać, że to s******* !!!

Od nas za ślub ksiądz skasował 800 zł +300 organista+ 100 zakonnica za czerwony dywan i świece+zapowiedzi 150 ale nie żałuję, msza była piękna, organista ładnie grał, wszystko cudnie wyszło...ale to nic, podobno za pogrzeb kasują 2.000 :))

Nie na "Zielonej". Ale bez problemu ochrzczą, bo i udzielają ślubów nie z parafii bez problemu. A jeśli chodzi o ślub to nawet ksiądz wiedział że nigdy nie weźmiemy kościelnego, a w kościele to mnie nie widział nigdy... I nie było problemu.

moje dziecko ochrzszczone było w Boże Narodzenie, na głównej mszy, razem z innymi dziećmi. Nie mamy z mężem ślubu kościelnego bo jestem po rozwodzie . Chrzest kosztował nas tyle co innych rodziców, 120 zł.

opłata była "co łaska" Wiec się spytałam ile ludzie dają co łaska, to powiedział że ok 200 zł

laparo ok dzieki...a w razie co,gdyby mi u mnie odmowili to mozesz mi napisac ktora to parafia i przy jakiej ulicy?? *

na głębockiej - stary kościół przy stadninie

Co łaska dałam 100 zł !

Zależy od kościoła i księdza. W naszej parafii proboszcz bez problemu ochrzci dziecko i mówił że nie będzie nam prawić kazań. ale co łaska to łaska-stówka musi być :P

bez problemu ochrzci dziecko, sama chrzcilam dziecko majac cywilny :)

złaaaaaaaaaaaaa - tak czytam, co napisałaś i myślę - masakra :O

Hej, wznawiam pytanie, moze ktoś mi pomoże. Chcę ochrzcić synka, ma 2 latka. Jestem samotną mamą. Na rodziców chrzestnych wybrałam siostrę ze szwagrem, problem w tym, że nie mają ślubu kościelnego, a szwagier jest protestantem. U mnie ksiądz chce zaświadczenia od siostry z rodzimej parafii( teraz mieszkamy w innej) bo" musi być jeden dobry chrzestny". oboje bywają w kościele ich syn od wielu lat jest ministrantem,ale z zaświadczeniem jest problem.. Nie wiecie, w której parafii nie robią problemu?

hojność