Nie podrywam kobiet, bo nie mam u nich żadnych szans

Nie odbierzcie tego jako kolejne użalanie się nad sobą. Niestety albo stety odpuszczam sobie wszystkie kobiety i nawet nie próbuję żadnej poznać, choć mam już prawie trzydziestkę i coraz częściej słyszę, że powinienem sobie kogoś znaleźć. Teraz znowu mam podobną sytuację. W drodze do pracy spotykam pewną dziewczynę i widzę, że gdy się mijamy to spogląda na mnie. Chociaż ostatnio coraz częściej patrzy w ziemię, a nie na mnie. Z mojego punktu widzenia to dobrze. Może da sobie spokój. Chociaż ja myślę, że wcale jej się nie podobam, więc i tak nie zrobię żadnego kroku w celu poznania. Ja nie potrafię odczytywać znaków dawanych przez kobiety, więc pewnie tylko się tak gapi bez powodu. Przez całe życie nigdy nie zrobiłem pierwszego kroku aby poznać dziewczynę i nigdy nie zrobię. Wiem, że nie mam szans u żadnej i szkoda zawracać sobie głowy. Żyję z przekonaniem, że nie zasługuję na żadną. Dodam tylko jedno. Zachowuję się tak bo mam fobię społeczną, więc to wszystko tłumaczy.

Masz jakąś stresującą pracę i mało czasu??

Taką fobie ma moja córka.....wiem co to znaczy!męża poznała w szpitalu i jkoś sobie żyją.Postaraj się nie myśleć tak o sobie ,że na rzadną nie zasługujesz-dlaczego? Ta dziewczyna która na Ciebie patrzyła a teraz patrzy w ziemie......podobałeś się jej jestem przekonana ,ale teraz robi tak,bo sama uważa napewno że Ty mimo jej delikatnych znaków masz ją "gdzieś" ,spróbuj się do niej poprostu uśmiechnąć!

my ci chyba nie pomozemy... sprobuj isc do psychologa...

Rusz dupę i nie użalaj się biedny. Weź się do roboty a nie żalisz się na forum! Skoro patrzy to oczywiste, że ją zainteresowałeś! Tak zachowuje się kobieta, która zwraca na Ciebie uwagę i prawdopodobnie jest wolna. Zagadaj do niej. Powiedz: coś chyba mamy tą samą drogę do pracy. I nie zrażaj się ;)

Fobie społeczna się leczy...to racja......ale sama terapia psychologiczna nie wystarczy

ok nie mam fobii spolecznej wiec nie mam pojecia jak przebiega leczenie. niech po prostu stosuje sie do zalecen psychologa, lub psychiatry. tak bedzie najlepiej. tylko pytanie czy pojdzie...

i co w związku z tym ?????

Coraz wiecej osob ma fobię społeczną. Polecam wybrac sie do psychiatry, sam nie dasz rady, o psychologu nawet nie myśl bo nic sie pomoże.

eee tam głupoty - o ile facet nie jest kurduplem to zawsze może sobie babę znalezc. to tylko kwestia chęci

ytytytytytyt nie zgodze sie z tobą

Wszystko kwestia psychiki.

wysoki-iniski - dlaczego nie? z moich obserwacji wynika, że chciec to móc kafe-kafe-kafe - no dokładnie, jak przeskoczysz wymóg wzrostu to cała reszta jest do zrobienia, tylko trzeba odpowiedniego nastawienia