ciasto na alkoholu

Dziewczyny mam pytanie, wiadomo, ze alkohol w ciązy odpada i zresztą nie mam z tym problemu. ale czy np. ciasto- gdzie w kremie jest posmak spirytusu (kostka węgierska) to jest zagrazające tak jak wypicie np. lampki wina??? pytam bo naprawde mnie to nurtuje.

Przecież w takim cieście tego alkoholu jest naprawdę niewiele. Zwykle kieliszek dwa na całą blachę. Plus dużo go odparowuje. Jak zjesz kawałek to naprawdę nic się nie stanie.

W ciastach nie ma alko, bo on odparowuje ,

no ale smak jest, w ciescie tak zgadzam się, takim pieczonym, Ale np. w kremie?? mam w lodówce własnie ciasto z wiśniami z gruba warstwą kremu i w posmaku na bank jest alkohol. No nie wiem, tak jak w czekoladkach może taki smak.

Jadałam ostatnio na weselu - nawet pytałam innych mam. Każda powiedziała że taka ilość to tylko smak, procentów tam nie ma wcale. Musiałbyś chyba zjeść pół blachy żeby odczuć.

wina nie piję ale w cieście zdarza mi się zjeść np tiramisu, ale nie wiem ile alkoholu zostaje w takim kremie.

hmmm.... no właśnie, ale podobno nawet znikoma ilosc może zaszkodzic... no ale jaka jest znikoma tutaj? Kiedys widziałam program jak komuś po zjedzeniu batonika Pawełka alkomat wskazał promile...

Cały problem z akoholem polega na tym , ze nie wiadomo jaka jest dopuszczalna ilosc czystego alkoholu, jaką moze bezpiecznie przyjac kobieta w ciazy, dlatego postuluje sie aby nie pic w ogole, a w szczegolnosci w pierwszym trymestrze , kiedy trwa intensywna organogeneza. Ale nie oszukujmy, sie mnóstwo kobiet pije tym czasie , bo nie wiedza ze sa w ciazy i jakos nic sie nie dzieje ( nie mowie o alkoholiczkach, bo one zwykle rodza dzieci z FAS ). Ilosc alkoholu w masie jest znikoma, to jest kieliszek, dwa, na cała blache... bez przesady.

Z pawełkiem to było tak że to w wydechu wyszły promile we krwie nie ma nic. Bo ilość tego alkoholu jest znikoma. To bardziej opary niż alkohol

Ja w pierwszym trymestrze zjadlam kawalek kopy...

Nie ma problemu, chyba że to teściowa poda ciasto wtedy jest trujace