Jestem rozbita, dlaczego on jest taki obojętny i oziębły?!

Jestem 2 lata po slubie a ogólenie w związku 4 i pół roku. Raz było lepiej raz gorzej... ale nie mogłam narzekać. Natomiast od jakiegoś czasu mój mąż zrobił się oziębły, oschły, a przede wszytskim olewczy ! Kiedyś nawet jak się o coś delikatnie posprzeczalismy zawsze starał sie załagodzić sytuacje, a teraz ma to kompletnie w dupie. a ja? a ja czuje sie jak śmieć i popychadło ! Nie pisze juz o tym, że kiedys sam z siebie kupowal mi różycke np czy nawet czasem jadac do mnie zerwal jakegos kwiatka. wiem, po dłuższym czasie w związku nie jest już tak samo... no cóż. Próbowałałam z Nim kilka razy rozmawiać, mówiłam ze ja nie oczekuje od Niego prezentów tylko przejawienia jakiegoś zainteresowania w końcu jestem Jego żoną, ale bezskutecznie.-rozumiem to, że pracue dużo, chociaż to ależy od dnia. Kiedy próbuje z Nim rozmawiać o czymś co mi nie pasuje, on nie rozmawia właściwie tylko sie oburza. i uważa ze ja mu robie ciągle awanture o coś. halo? przecież podstawa związku jest rozmowa o czyms co nam nie pasuje, prawda? I kiedy już jest między nami do dupy-czyli on jest olewczy nie przejawia zainteresowania, nie ejst dla mnie miły, jak wraca z pracy nie wita się. To potem nagle ja np coś robie a on podchodzi i cche seksu np jak myje naczynia. Bo kiedy to ja staram sie byc miła próbuje o czyms rozmawiac a on jest olewczy i oschły to potem on zaczyna robić głupie usmiechy i stara sie obrócic wszytsko w żarty i mysli ze to wystarczy i z enie ma i nie bylo problemu??!!

samo i też nie mam pojęcia, co na to poradzić :(

wlasnie przez takie zachowania w zwiazku, mam tu na mysli brak zainteresowania ze stronypartnera zwiazek sie rozpada. Kobieta zaczyna szukac zainteresowania, ciepla u innego mezczyzny, a takich u ktorych to moga znalezc teraz jest coraz wiecej.

ja nie chcę szukać tego u innego mężczyzny, ja chcę ratować ten związek...

nie trzeba było brać ślubu to nadal by się starał, teraz nie musi bo wie, że tak łatwo nie odejdziesz, proste

ja z moim ślubu nie mamy, a zachowuje się tak samo, więc kiepska ta teoria

pewnie jest zainteresowany kims innym a ty mu sie juz znudzilas

Inni tez uwazaja ze podstawa zwiazku jest "rozmowa o tym co nam nie pasuje"? Jakby mi zona codziennie truła dupe to tez bym po jakims czasie popadl w depresje. Kiedy ostatnio rozmawialiscie o czyms przyjemnym? 2 lata temu?

teoria jest bardzo dobra ale jest tylko jedną z dwóch przyczyn a drugą jest to co napisał oz, brak rozmowy zabije każdy związek a jak jedna strona nie chce rozmawiać, to trzeba konczyć znajomość i tyle

Ale ja mu nie truje dupy codziennie o byle gówno ! Natomiast nie mogę pozwolić sobie też na takie zachowanie, ze za przeproszeniem gdzie pójdzie "tam sie zesra". musze mu zwracac uwage jak, bo jak wejdzie do kuchnie jest błysk jka zniej wychodzi zostawia tajfun!! Rozmawiamy o wielu rzeczach, przyjemnych i mneij przyjemnych, jak to w życiu. NIe jest miedzy nami non stop źle ale tak w kratke dzien takdzien tak. juz mam tego dosyc. To ja sie staram jak głupi, na urodziny załatwiam weekend w spa, żeby sie jakos oderwac od codzienności i spedzic ten zcas jakos inaczej... Bardzo chciaabym, żeby byłodobrze, ale czasme juz trce nadzieje. :(

Brakuje mi chociaż takiej iskierki tego co było kiedyś. Ale nie chce mu sie narzucać. Poza tym, nie chce pokazać mu że on może być dla mnie olewczy i odzywać sie chamsko i ozięble a ja jeszcze polece do Niego i mu sie bede na szyje rzucała.

Dla mnie to wyglada tez podejzanie...jesli nie jestes dla niego wystarczajaco atrakcyjna i patrzy na inne to jest dlamnie juz znak ze nie powinnas znim byc. I tez sie dziwie jemu ze ciagnie cos co jest nie zywe...nie ma zadnych pocalunkow? sexu...to tak jak by nie interesowal sie toba..Ja bym sobie pomsylala ze moze z kims innym sie spotyka z kim spi..nie mowie ze tak jest ale znalam takie sytuacje gdzie na weekend sie z jedna spotyka a tygodniu z inna iwtedy akurat moze nie ma ochoty nanic a podtrzymuje to jako rezerwa. Rozne sa opcje w zyciu..jesli facet traci zaintersowanie sexualne w kobiecie to nic dobrego nie wrozy. JEsli jestes atrakcyja i wymagasz milosci jak wiele innych normalnych kobiet to nie sadze by on byl wlasciwy dla ciebie. Nie raz sie spotyka kogos nie poto by znim do konca byc ale poto by sie czegos nauczyc, wkoncu nie ma tak ze pierwsza milosc ma byc ostatnia bo jak bysmy braly przyklady? uczyly sie na bledach? Cierpisz i to wystarczy by zmienic cos w zyciu. Mysle ze przez to wszystko nie umiesz ocenic juz czy to jest normalne czy nie bo zyjesz tym i oddychasz zapominajac jak pieknie moze byc naprawde. Zreszta jesli mu powiesz to wszysto co czujesz i on to oleje i bedzie sprawial wrazenie ze malo go interesuje to , wtedy masz odpowiedz. Mysle ze jesli postanowisz odejsc od niego i on bedzie mial to gdzies to znaczy ze lekcje zycia poporstu przeszlas i to nie byl fact dla ciebie. Jesli nie bedzie sie ociebie zabiegal to musisz sie z tym pogodzic ze jednak nie czul nic specjialnego. Zycze powodzenia!

0lady_kamelia chłopak ma najprawdopodobniej nerwice od ciebie... zastanow sie czy rzeczywiscie byłas taka kochana czy nie koniecznie

ja od mojego i wiekszosci facetów na tej ziemi mam własnie takie objawy i nerwice :)

zaradzić????? NIE WYCHODZIĆ ZA MĄŻ!!! a jeśli już się zrobiło ten życiowy błąd to rozwieść się czym prędzej. Zycie na Ciebei nie zaczeka

On nie stracił zainteresowania seksem. bo kiedy jest między nami ok to nawet sam Go inicjuje. Chodzi o codzienność. o rozmowy o Jego stosunke do mnie. Czasem sie posprzeczamy o coś, i on jak gdyby nigdy nic zaczepia mnie- w sensie seksualnym. i to mnie wkurza, bo mysli ze czyms takim załagodzi sytuacje. poza tym umówmy sie. jesli jesesmy o cos posprzeczani i nie wyjasnilismy sobie tego to ja nie mam ochoty na seks !! Nie zauwazyłam żeb oglądał sie za innymi kobietami. Jesli chodzi o atrakcyjność-tak jestem atrakcyjna. i Jeszcze bardzije mnie to wkurza, bo wiem, że wielu facetó sie za mną ogląda, a on mnie olewa.

jej naprawde- nerwice od czego? co takiego napisalam ze wnioskujesz, ze ma nerwice?

ON swoim zachowaniem daje mi poprstu moementami do zrozumieni, że zwyczajnie mu już na mnie nie zależy.

"Chodzi o codzienność. o rozmowy o Jego stosunke do mnie. Czasem sie posprzeczamy o coś, i on jak gdyby nigdy nic zaczepia mnie- w sensie seksualnym. i to mnie wkurza, bo mysli ze czyms takim załagodzi sytuacje. poza tym umówmy sie. jesli jesesmy o cos posprzeczani i nie wyjasnilismy sobie tego to ja nie mam ochoty na seks !!' słuchaj powiem ci po moim przyjkładzie...mi facec kiedy ciagle robił jakies awantury i miał pretensje w koncu juz miałam dosyc i miałam zlwke na wszystko co mówi...wiedziałam ze bzykac sie tylko moge z nim bo wtedy siedzi cicho bez pretensji. ile ty bys wytrzymała jakby ciagle sie do ciebie czepiał o wszystko./ wyluzuj torche daj mu odetchnac bo zacznie ci mówiac abys "spierdalała" bo go zameczysz jak bluszcz... mowie po sobie bo ja mam czasem takie uczcucie jak gadam z facetami... moim byli itp doprowadzili nie do załamania nerwowego i depresji i NERWICY. Chcesz tego dla swojego ?

"ON swoim zachowaniem daje mi poprstu moementami do zrozumieni, że zwyczajnie mu już na mnie nie zależy." bo chce chwile spokoju .... wiec ostudza ... nie rozumiesz tego.

W związkach przechodzi się przez różne emocje od namiętności poprzez obojętność aż do nienawiści. Jak zdacie egzaminy ze wszystkich poziomów i nadal jesteście ze sobą, to znaczy że się dotarliście ;-)

autorko powinas rowniez zaczac go olewac ale tak powaznie, przez dluzszy okres czasu , nie przez kilka dni, ale przez m-c! moze cos zauwzay, ze jest nie halo? wychodz sobie na wieczor, czasem tez na cala noc, wroc nad ranem.... i nie mow, gdzie bylas, conajwzyej jak sie spyta Ciebie, powiedz mu o co ma pretensje? ze nie rozumiesz dlaczego sie ciebie czepia.. (jesli tak sie stanie oczywiscie) jesli to nie poskutkuje to rozstac sie i juz

zostaw go w spokoju , niech dalej pisze laseczka to czego ty juz nigdy z jego ust nie uslyszysz. Niech je dalej dowartosciowuje , ciebie juz nie musi

potrafi byc czuly dla innych nie dla ciebie

skąd ja to znam.. tyle że ja to mam po 18miesacach związku.. mogę mu mówic czego potzrebuje a on nic..

kupował różyczkę - żygam :) a do czego ci była potrzebna ta różyczka ?

słuchaj ja miałam tak ze niestety ale mi byli mieli do mnie pretensje o rózne rzeczy. nie mieli czegos takiego jak empatnia, ciagle tylko wymagali i wymagali, nie byli wstanie zrozumiec ze sprawiali mi krzywde i przykrosc dlatego skonczyło sie to u mnie nerwica. nie maja czegos takiego jak instynktu opiekunczego, w wiekszosciwidziałam ze normalnie sprawiało im przyjemnosc dokucZanie mi a pozniej nawet i gnebienie.

róza to objaw zaintereseownia ze strony faceta.. ja Cb rozumiem.. tyle ze mam szanse uciec bo jestem przed ślubem i mogę mu7 tłumaczyc że się już mną nie interseuje ale to nic nie daje. kurde ja mam 20lat a czuje się mało atrakcyjna przez niego a wiem że podobam się facetom tylko że mam jego ichce jego zainteresowania! ale jak się wkurze to baj baj. a ty? probuj dalej rozmwaiac, jak nie pomoze to tez baj baj.

tak to sie wychodzi z facetami

Mnie juz sie znudzilo ciagle proszenie , tlumaczenie bo on i tak nic sobie z tego nie robi. Ile mozna?! Ma mnie gdzies. Potrafi byc mily jak chce seksu, ale czego sie nie robi by go zdobyc. Teraz to ja jestem obojetna , zimna i nieczula. Jakos tak samo wyszlo tzn. dzieki niemu. Mysli ze ciagle bede za nim latac. Kiedys latalam, dogadzalam ale po co jak nic w zamian nie dostawalam procz ciaglych pretensji ze nie jestem miss swiata, ze nie robie tego czego on chce.