Takie głupie pytania.

Mogę być w ciąży, z czego bardzo się cieszę, ale... mam kota, obawiam się toksoplazmozy (czy to możliwe, że mając kota od 3 lat nie mam na nią odporności?), obawiam się też glisty ludzkiej (w mojej pracy, a pracuje z dziećmi, kilkoro dzieci było zarażonych). Na pewno nie doszło jeszcze do zapłodnienia, bo kochaliśmy się dzisiaj, a dzisiaj mam owulację. Co mogę w tym wypadku zrobić? Iść w poniedziałek na te badania? Darować sobie?

??

to i tak cię skierują na komplet badań.

czylki na razie na własną ręke nic nie robić? Bo później one będą bezpłatne, nie? A teraz musiałabym sobie płacić. czy jakoś by mnie to uratowało gdybym dowiedziałą się 2 tygodnie wcześniej?

???