Kilka miłych słów na temat Da Grasso

Byłam dzisiaj pierwszy raz w DaGrasso na Bałutach w Łodzi i stwierdziłam że należy im się pochwała :) Jedzenie jak jedzenie uwielbiam DaGrasso i do tego mnie nie trzeba przekonywać, choć dzisiaj pierwszy raz jadłam sałatkę szefa kuchni i była rewelacyjna. Ale chciałam napisać przede wszystkim o obsłudze, wystroju i o kąciku dla najmłodszych, wewnątrz jak i zewnątrz z trampoliną. Poszłam z kumpelą i z dwójką dzieci (3 i 6 letnie). Już na początku wrażenie na nas zrobił wystrój. Duże ale nie przytłaczające obrazy i wygodne kanapy. Obsługa na początku zaproponowała nam miejsce, gdzie mogła się pobawić zarówno moja siostrzenica i jednocześnie gdzie miałyśmy oko na kumpeli brata skaczącego na trampolinie. Miły pan przyjął zamówienie, na które długo nie musiałyśmy czekać i nie był nachalny (nie lubię jak kelnerzy co chwilę podchodzą i pytają czy smakowało jak mam pełne usta jedzenia). Tutaj z wyczuciem. No i też plus za zestawy junior. Dzisiaj przeglądając ich fb zorientowałam się że mają tam fajne promocje, więc jak jesteście z Łodzi i się tam wybieracie to polecam wcześniej ich facebooka.

A u mnie nie ma kącika dla najmłodszych :( Ale pizze wyjebaną mają :)

zapomniałaś dodać, że jesteś żoną właściciela hihihi :)

W dodatku uprzejmy kucharz, wyglądający na Włocha ,który okazał się jednak Persem , zaproponowal widząc mojego niezbyt urodziwego,upośledzonego bachora, zaproponował mi pomoc w zajściu w ciąze ze swoimi dobrymi plemnikami. To było naprawdę mile z jego strony, za usługę nie policzył mi więcej niż za bilet na tramwaj na Bałuty .

mam wrażeie że da grassso ostatnio oszukuje na wielkości pizzy, duża robiła się coś mała..

pewnie jesteś tak gruba od żarcia kebabów i ppizzy że już duża jest dla ciebie za mała :O

Nigdy nie byłam w Da Grasso, ale czasem zamówię pizzę. Zawsze jest dobra.

jednak zdaje sobie sprawę , że mój ulubiony sos czosnkowy na pewno zawiera śladowe ilości spermy

Strasznie złośliwe komentarze :) Już nawet nic miłego nie można napisać bo od razu padają podejrzenia. Nie, nie jestem żoną właściciela ani nie mam żadnych innych powiązań z kimkolwiek kto tam pracuje :D A DaGrasso uwielbiam. Dziś znów tam byłam i będę chodziła często.

Mieszkam w radomiu, kiedys u mnie w miescie zamkneli lokal Da Grasso bo kucharz dodwał "czegoś' od siebie do sosu czosnkowego, bylo o tym troche, ogolnie pizza taka srednia jak dla mnie, sucha, sosy tez lipne.. jadlam lepsza pizze

Nie przesadzajmy, większości zależy na opinii klientów i dbają o nich. Póki co, lubię Da Grasso i będę tam chodziła :) I na fb też będę wpadać. Tam dorzucają od siebie tylko fajne rzeczy:D

pizza z da grasso jest przecietna i wszystko zalezy od lokalizacji.

Da-Grasso ostatnio naslalem na nich sanepid.Kupilem pizze zjadlem ja i co sie okazalo ze po tygodniu zaplegly mi sie robale w zoladku.Malo tego pracowal tam gosc (robil pizze) co nie mial podbitej ksiazeczki z sanepidu.I najprawdopodobniej jest nosicielem tego robactwa z ktorego musze sie teraz leczyc.NIgdy w zyciu pizzy z tej rudery.