czy on kocha?

zachowalam sie skandalicznie wobec mojego faceta a on ze mna rozmawia troszczy sie usmiecha planuje nasz czas mowi ze nie chce ze mna byc ja wiem ze to świeze wszystko ale jakby mnie nie kochal to by ze mna nie rozmawial?

i nawet by sie nie usmiechal, pewnie ze kocha:)

ale mowi ze nie chce byc ze mna

tfuu wyrzuc go za okno!

mysle ze skoro mowi ze nie chce byc to nie kocha bo ktos kto kocha wybacza wszystko bez wzgledu na to co to sie wydarzyło , porozmawiaj z nim wprost zaoferuj poprawe , powiedz ze kochasz i zapytaj tez wprost czy bedziecie razem czy nie a co mu zrobilas???

nawyzywalam go szarpalam straszylam policja i powiedzialam ze jestem z nim bo z innym mi nie wyszlo ale ze go zdradzalam z tamtym i to wszystko w jego domu i powiedzialam ze jego dziecko bym usunela a jak bym juz nie mogla to bym je oddala w klotni to zrobilam pierwszy raz w zyciu

generalnie ranilam go slowami i w kulminacji nerwów zlapalam go za twarz i ścienalam i mowilam ze go nienawidze kazal mi wyjsc z pokoju nie wyszlam tylko sie z nim szarpalam masakra pojechalalm po bandzie to bylo 4 dni temu po klotni kazal mi sie wynosic pozniej ze mam 4 dni na wyprowadzke pozniej ze jak cos znajde a teraz nie mowi nic ym sie wyprowadzila 2 dni przeryczlam przed nim teraz rozmawia ze mna jest kochany usmiechniety dba o mnie robi mi sniadania kapiele ale jak sie chce przytulic bardziej to robi sie dziwny ale nie zabrania mi bliskosci tylko czasami jakby wracalo do niego tamto