STRASZNIE CIERPIE...

sprawa wygląda tak,że mialam męża(mialam,bo juz jestesmy po rozwodzie) 2lata temu jak bylismy jeszcze małzenstwem,to poznalam innego przez internet, zaczelam sie z nim spotykac, az dowiedzial sie moj mąż.. wyprowadzil sie, ja równiez sie wyprowadzilam do mojego nowego faceta. dodam,ze z mężem mamy 5-letniego syna..i od tych 2lat, kiedy to sie rozstalismy nie mam zadnego kontaktu z męzem.! nie dzwoni,nie odwiedza dziecka.. co ja mam zrobic? chcialabym aby od czasu do czasu napisal do mnie. podejrzewam,ze tak bardzo go skrzywidzilam,tym,ze znalazlam innego,ze chce mi zrobic na zlosc,ale nie rozumie,ze na złosc to robi dziecku,a nie mi.. dodam,ze rozstanie w 100%nie bylo z powodu nowego faceta,ale tez dlatego,ze mój mąż naduzywal alkoholu....... poradzcie mi co mam robic..

nie chce mieć z Tobą nic wspólnego , czy to dziwne? a może obraz , jak oddajesz się innemu tak bardzo przysłonił mu widok , ze teraz nie może na ciebie patrzeć? w sumie mógłby się widywać z dzieckiem , ale widocznie za bardzo to przeżył i nie jest hipokrytyczną kobietą , która chce udawać , ze nic się nie stało... odezwać to on się może teraz do innej kobiety - do ciebie wcale nie musi

a ja mialam nadzieje,ze on mnie jeszcze kocha......