Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwona kolezanka jej

co sadzicie o takim zachowaniu kobiety ktora jest w zwiazku?

Polecane posty

Gość zdziwona kolezanka jej

sa razem ok roku, ona sama wychodzi z kolezankami na babskie imprezy, spotkania, on wtedy ze swoimi kumplami, oprocz tego chodza tez oczywiscie razem on wyjezdza z kolegami na meskie wypady, na imprezach kiedy jakas kobieta podrywa jej faceta ona siedzi i sie tylko usmiecha, zero reakcji, zero zazdrosci czy to normalne? kiedy sie jej zapytalam o to to mi odpowiedziala ze jak bedzie ja chcial zdradzic to i tak to zrobi....a zazdrosna nie jest:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwona kolezanka jej
nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Masz bardzo madra kolezanke:) Ona ma calkowicie racje, ze pilnowanie faceta nic nie daje. Jak bedzie chcial zdradzic, to zdradzi. Bardzo mi sie podobaja zwiazki, gdzie kazda ze stron ma swoja przestrzen. Realizuja swoje pasje, maja swoich znajomych. Dla mnie nienormalna sytaucja jest to, ze ludzie ciagaja sie wszedzie razem, az brak tchu do oddychania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwona kolezanka jej
troche mnie to dziwi dlatego pisze co w tym dziwnego? nie moge sie zapytac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie pozwolila zeby jakas lafirynda podrywala mojego kolesia bo to jest wkraczanie na teren mojej wlasnosci :) no ale wychodzic moze sobie z kolegami beze mnie bez problemu, no i ja tez wychodze bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
a mnie bardziej dziwi malzenstwo mojej kolezanki ktora na kawe ze mna nie moze wyjsc poki sie meza o zgode nie zapyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
Zdesperowana Domowa Żona :D o chryste, to ze sie jest z kims w zwiazku nie ozna ze sie ma go na wlasnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
hfhg oooo masz calkowita racje. To jest dopiero przegiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfdhbdf
mi sie to podoba , u sebie w zwiazku tez chcialabym zeby tak bylo :) najgorzej gdy facet zabrania gdzies wyjsc z kolezankami albo wracac szybko... masakra.. znalam takich gdzie codziennie widzieli sie o 18 po pracy (nie byli jescfze malzenstwem ) , i o\punkt 18 musieli i koniec, bo jak nie to awantura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
jej maz jest tak zazdrosny ze jej nigdzie nie puszcza:O ale ona widac madroscia tez nie grzeszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
związek niemal idealny :) tylko czas pokaże, czy im obojgu odpowiada w tym samym stopniu. Prędzej czy później w którymś z nich wykluje się myśl, czy skoro nie okazuje zazdrości, to w ogóle jej/jemu zależy? w którymś momencie ta banieczka pęknie. Ale póki co bawią się dobrze więc pozostaje pogratulować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talerzyk zz
u sebie w zwiazku tez chcialabym zeby tak bylo to zrob tak zby tak bylo mnie zawsze dziwily osoby ktore czegos chca ale nie potrafia tego wywalczyc ze strachu przed utrata faceta zapewne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Oj, zdesperowana....obys sie kiedys nie zdziwila. Nie zycze oczywiscie! Ale w zyciu roznie bywa. I zadna umowa tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
nie ma czegos takiego ludzie mysla ze jak maja slub to ta druga osoba juz do nich nalezy i przewaznie przestaja sie starac ..bo juz maja slub ale tak nie jest... na tym polega blad ludzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
ps,. jestem mezatka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
zona nie wiem ile masz latek ale po podejsciu twoim obstawiam zenie wiecej niz 25 ludzie w mlodym wieku mysla ze slub to juz wylacznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co ty , kto ci powiedzial ze ktos z nas sie przestal starac. ale naturalne uwazam to, ze jak sie z kims jest to sie jest sobie wiernym i nie dopuszcza osob trzecich do zwiazku. oczywiscie, ze mam nadzieje, ze sie kiedys ne zdziwie. ale tez bede swojego pilnowala. dla mnie podbijanie jakiejs laski do mojego faceta jest ne na miejscu i to jest naruszanie mojego terenu. co sie czepiacie jak wiekszosc zwiazkow tak wlasnie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
nie pisze ze sie nie starasz ale podejscie ze slub to posiadanie kogos na wylacznosc nie jest prawdziwe..to utopia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"na imprezach kiedy jakas kobieta podrywa jej faceta ona siedzi i sie tylko usmiecha, zero reakcji, zero zazdrosci" usmiechac to ja bym sie mogla po tym jakbym jej strzelila prosto w zeby, albo jemu gdyby na taka sutuacje rznal glupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
no ok, to widac zle zrozumialam ten akt wlasnosci podpisany a co mailas na mysli ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta wyjątkowa
oczywiście, że w większości związków tak to wygląda i można dyskutować, czy to dobry sposób czy nie. Ze zdradą jest tak, że można być mega liberalnym jak koleżanka autorki, można jak jak wariatka latać z długą bronią za facetem i dokonywać egzekucji na każdej która waży się spojrzeć - a kto chce zdradzić i tak to zrobi, to tkwi przede wszystkim w umyśle zdradzającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhg
bo napisalas o podpisanej umowie wiec myslalam ze masz na mysli slub tak na marginesie to nie wiem nadal co to za podpisana umowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byla tylko taka metafora - chodzilo mi o to ze mamy taka zasade ze nie dopuszczamy osob trzecich - dla mnie flirty, podrywanie kogos innego to juz ta owa przekroczona granica. jezeli chodzi o dziewczyne z pierwszego posta - oni maja te granice gdzie indziej, najwazniejsze zeby oboje dobrze sie z tym czuli, ne obchodzi mnie ich zycie i tego co oni ustawnoili za swoja norme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×