Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bgbtgrb

I co z tym fantem zrobic...

Polecane posty

Gość bgbtgrb

Mam przyjaciółkę z którą znam się już od "x" lat, nigdy nie miałyśmy przed sobą tajemnic, zawsze się nawzajem wspierałyśmy. Mój mąż ma przyjaciela i jego relacje z nim są podobne. I moja przyjaciłka i męża przyjaciel są małżeństwem od kilku lat. Mają dwójkę dzieci. Mąż przede mną tajemnic nie ma i powiedział mi, że zwierzył się mu przyjaciel (czyli mąż mojej przyjaciółki). No i mówił on bardzo nieprzyjemne rzeczy na temat swojej rodziny, że dzieci nienawidzi, że gdyby wiedział, że to będą takie skurwysyny to by ich nie robił, że tylko się drzą całymi dniami a nocami spać nie dają, że żona się upasła, że tylko miotłę jej w dupę wsadzić i czarownica, że ściany bedzie musiał burzyć bo ta locha przez drzwi nie przejdzie itd. Obrał skandalicznie złą formę wypowiedzi ale z drugiej strony nie kłamał... Bo przyjaciółka dzieci strasznie rozpieściła, jedno dziecko ma 4 lata, drugie 3lata. I one potrafią pół nocy wyć bo chcą czekoladę, albo lody. I mojej przyjaciółce "trochę" się po tych dzieciach przytyło... Przed dziećmi ważyła niecałe 60 kg, teraz bite 100kg. Powiedzcie jak ja się mam zachować? Żałuję,że mi maż to powiedział bo teraz źle się z tym wszystkim czuję... Jak powiem przyjaciółce to zawiodę męża który mi nie kazał jej mówić. Jak jej nie powiem to będę miała ogromne wyrzuty sumienia, że okłamuję jedną z najbliższych mi osób. Piszę tu z nadzieją, że może wy wiedząc co on mówił, i jak jest w rzeczywistości na chłodno poradzicie mi co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to poważny dylemat, zastanów się czy gorsze by było zawieść męża czy przyjaciółkę,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gattaLuna
Dla mnie Mąż jest najważniejszą osobą więc nie przekazałabym przyjaciółce tego co mówił jej Mąż mojemu Mężowi!! Ale też spróbowałabym podziałać coś w sprawie jej wyglądu. Namówiłabym na wspólne bieganie i dietę dla lepszego samopoczucia. Tak że niby potrzebuję jej do towarzystwa by było mi raźniej. Później jakiś wypad na małe zakupy - teraz tyle tych wyprzedaży.. Może fryzjer,kosmetyczka. Nie na raz oczywiście! A w sprawie dzieci nic się nie wtrącaj bo się wyda.. Chyba ze ona sama zacznie ten temat to możesz jakoś doradzić czy coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gattaLuna dobrze pisze. Tylko że wg mnie z tego małżeństwa już nic nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×