Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwcia00

niewiem co mam juz robic...

Polecane posty

dziewczyny pomozcie... chodzi o moich tesciów... sprawa wyglada tak ze od roku "sponsorujemy" moich tesciow. moj maz nie widzi problemu zadnego a mie juz to wkurwia! maja zadluzenia w bankach i miesiecznie musza im placic 500zl, do tego tesciowa pracuje jako dozorczyni i zarobi 700zl a tesciu to zwykly nierob i od roku strasznie ciezko szuka pracy a cokolwiek mu znajdujemy to akurat juz nie aktualne... problem jest taki ze te wszystkie kredyty sa na mojego meza bo oni nie mieli jak wziasc, jak je bral to oni super zarabiali z tym ze na czarno ale wszystko placili... problem zaczal sie jak syn sie wyprowadzil bo zamieszkal ze mna. my wynajmujemy mieszkanie i cala jego pensja wlasnie na to idzie. a zyjemy za moje pieniadze, aktualnie tesciowie sa nam winni 1000zl z przed roku i co miesiac dochodza nowe pozyczki-oddaja ale znow nie ma za co zaplacic bankow i znow im dajemy i tak to w kolko wyglada... za 3miesice pojawi sie na swiecie nasze dziecko i kuz nie bedziemy mieli kasy zeby im pozyczac nawieczne nie oddanie... moj maz nie potrafi z nimi porozmawiac bo on nie widzi w tym zadnego problemu bo przeciez to jego rodzice... teraz juz nawet nie prosza o to zeby im pozyczyc tylko poprostu mowia zebysmy im przyniesli tyle i tyle bo oni nie maja za co zyc... juz nie mam do tych "dzieci" sily! wszyscy z kim gadam mowia mi zebym im juz nie dawala zebym postawila sprawe jasno ale tylko sie przez to kluce z mezem, juz niewiem co mam robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjudcdgyugfi
zalóż sobie osobne konto , bez dostępu męża i teściom niech MĄŻ płaci ze swojej pensji. Nie starczy ? jego problem, powiedz, że ty odkładasz na dziecko i grosza nie dasz jego rodzicom niech znajdzie drugą pracę i ich utrzymuje możesz też spisac intercyzę małżeńską u notariusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm niby tak ale maz mi daje do reki to co zostaje z wynajmu mieszkania i ja sie zajmuje domem i wszystkimi zakupami, myslalam zeby mu zagrozic ze bedziemy zyc "na pol" ale moim zdaniem to bez sensu mieszkajac razem i wogole... chcialabym zeby on wkoncu zrozumial ze jego rodzice naciagaja go i w koncu im sie przeciwstawil ze juz nie da... a oprocz tego ja co chwile tylko slysze czego oni nie potrzebuja... juz poprostu nie mam do nich sily... najbardziej denerwuje mnie to ze on nie widzi zadnego problemu w tym... ja rozumiem zeby pomoc bo kazdy ma czasami zle chwile i brakuje ale to juz tak dlugo trwa i konca nie widac wrecz przeciwnie coraz bardziej oni "potrzebuja"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co doradzić, skoro kredyty są na Twojego męża, to musicie je płacić. Dobry zwyczaj nie pożyczaj. Mogę tylko współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×