hallllllllllllo

hej dzis uslyszałam od niego ze nie chce ze mna byc ze mu zalezy ale nie chce związku 5 dni temu strasznie sie poklocilismy zreszta wszystko sie pogmatwalo ranilismy sie tylko ostatnio jednak podczas ostatniej klotni przesadzilam powiedzialam duzo za duzo przeprosilam i blagalam o wybaczenie p 2 dniach zaczal ze mna rozmawiac i sadzilam ze wszystko jest na dobrej drodze dzis chcialam sie z nim kochac niestety nie doszlo do tego przerwal mi mowiac ze nie chce tego bo dla mniie znaczy to cos innego niz dla niego no i ze nie chce zwiazku po tym wyszlam do innego pokoju bo bylo mi przykro wrocilam powiedzialam ze rozumiem i zartem ze mozemy sie pokochac na pozegnanie a on wtedy powiedzial ze chce sie przytulic i lezelismy w lozku i przytulal mnie z uczuciem a pozniej zabral na obiad do ulubionej knajpki 40 km od naszego miasta i dbal o mnie pobiegl po leki bo przeziebiona jestem a teraz zrobil herbatke przyniosl owoce i karze odpoczyac i wspomnial o wspolnym wyjezdzie na tydzien nic nie rozumiem.....zalezy mu tylko boi sie samego zwiazku czyli ze znow sie bedziemy klocic ?????