Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łza na szybie

Jak traktujecie znajomości internetowe?

Polecane posty

Gość jokojokooooollleeee
gadaliśmy praktycznie każdego dnia,maile,skype, czy coś czuł,do mnie?nie wiem,wiele razy mi pisał ze żałuje ze mieszkam tak daleko,ze tęskni ze moimi mailami,ze jestem piękna, itp,jako tak miłości sobie nie wyznawalismy,ja podchodziłam do tej znoajmosci z dystansem z racji tych km dzielących nas,nie angażowałam się ale bardzo go polubiłam,był normalnym,chłopakiem,żaden przystojniak czy jakiś alvaro,myślałam ze on jeden jest uczciwy,bo juz nie raz się zawiodłam na takich znajomosciach internetowych. i co.. po prostu okazał się największym dupkiem spośród tych wszystkich których poznałam przez net,i jeszcze nawet ostatnio pytałam się czy kogoś poznał ,czy jakaś kobieta pojawiła sie w jego życiu,zapewniał mnie że nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos tam o tym wiem
Ja takie znajomosci dzisiaj traktuje bardzo z dystansem. Zbyt wiele razy przekonalam sie, ze takie osoby to normalne nie sa! Chodzi mi o facetow, tak niby fajnie sie pisze, a jak przychodzi co do czego to sami klamcy! Takie cioty zyciowe z problemami emocjonalnymi. Po 10 latach siedzenia na gg jestem zdecydowanie za poznawaniem ludzi w realu niz w wirtualu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
A co powiecie na takich, którzy unikaja spotkania w realu po pisaniu ponad rok dzień w dzień.Urwałybyście z takim kontakt? Przy czym te relacje były z góry jasno określone.Miała to być czysta przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Nikt się nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokojokooooollleeee
zdecydowanie ma żone albo dziewczynę albonie jest tym za kogo sie podaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Ale po co to miałby robić z ta żoną czy dziewczyną? To przyjaźń niby, więc mi to by nie przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałam oszalałąm32
w realu tylko miesiac sie widziaąłm z nim, ale tak codzien na skype,po 4h nie znam jego znajomych , ojca tylko i siorke widziałm na skype, oni tez sa za naszym zwiazkiem, teraz czekam az przyjedzie do mnie i wezmiemy slub w ambasadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Oszalałam, też uważam że zdecydowanie za szybko podjęlaś decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllll
oszalałam, powinnaś dodać zgłupiałam, coś jest nie tak, koleś to jakiś sprzedawca dziwek alebo organów, nieźle trza byc jebnietym żeby se połówke po przejściach z neta złowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllll
zdecydowanie ludzie w necie szukajacy znajomości to mają coś nie tak, to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjhbhj
skoro tak zle mu bylo w malzenstwie, to dlaczego po prostu nie odszedl?? Ciekawe co powiedzial zonce, ze jedzie na miesiac do wloch w sprawach sluzbowych?:D Zalosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Lllllllllllllllll , może Ty wypowiesz się na temat moich wątpliwości.Zadałam pytanie powyżej.Też uważasz , że żona, dziewczyna itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o takiej
znajmosci, gdzie znamy się prawie dwa lata, ale boimy się ze soba spotkać żeby czar nie prysł? Dość fajnie sie rozmawia, ale boje się z nim spotkać i on ze mną Po pierwsze, boje się że ucieknie jak mnie zobaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllll
nie ma przyjaźni, to utopia, unika bo ma swoje życie i nie chce ten ktoś ryzykować, dziwi mnie że ktoś wogóle pisał przez rok, ostatecznie moze byc jakiś zagubiony frustrat, moze brzydki, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Ale przez to też tracicie.Fakt, może i można się zawieżć, ale skoro to już długa znajomość, więc liczy się też przywiązanie.Poza tym to nie jest znajomośc nastawiona na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o takiej
łza-- u mnie jest dość podobnie, ale znam pewnych ludzi którzy po roku się spotkali i sa kumplami teraz, żaden związek, ale kumpelstwo ja ponad rok piszę, dzwonimy, etc etc ale jakoś do spotkania dojść nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o takiej
jesteśmy dość do siebie przywiązani, wiemy o sobie dużo ale nie za wiele w każdym razie, ciągnie się to i nie wiem co zrobić i jak to wszystko rozegrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Mnie też to drażni częściowo.Z jednej strony uważam , że jednak to nienormalne i chciałabym się odciąć.Poza tym podejrzewam, że coś jednak ukrywa.W ten sposób mam do niego żal, którego on zdaje się nie rozumiec.Z drugiej przywiązałam się.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o takiej
otóz to, ja wiem że on kłamie w niektórych sprawach, wiem o tym doskonale, ja tez święta nie jestem. Ale się powoli przywiązuje, staram się to brać na dystans, ale czasem po prostu brakuje mi z nim rozmów. Lepiej, albo to skończyć albo się spotkać i niech się wszystko wyjaśni. Tylko jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Też uważam , że jednak spotkanie zalatwiłoby wszystko.W sumie to i tak jakby się nie stało , byłoby problemem.Jeśli do spotkanie nie dojdzie, zostanie żal, jeśli dojdzie a będzie nie bardzo, też kiepsko.Ale mimo to powinno się wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o takiej
ja nie wiem jak się przełamać, i teraz jego, sama nie zaproponuje, on kilka razy proponował ale się migałam z tego naprawdę, największym moim problemem może być moja aparycja, to go może odstraszyć i ja nie nastawiam się na wielką miłość, a po prostu na znajomość, a wiem ż mężczyźni nie lubią nawet brzydkich kobiet za znajome

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Dla mnie jego wygląd nie robi problemu.Zresztą widziałam jego fotki (chyba , że to nie on, choć nie wydaje mi sie) Co jest nie tak? Poza tym to ma być tylko znajomość.Mam rodzinę.Będę w jego stronach teraz, co nieprędko się powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o takiej
i to on nie chce zupełnie się spotkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Chce i nie chce, a właściwie twierdzi, że nie jest gotowy.Odwleka decyzję, temat ogólnie drażliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o takiej
acha, no nie wiem. Ja znam powód u siebie, z jednej strony, on tez nie jest zbyt chętny ale to może wynikać z moje entuzjazmu, kiedy odpowiadam na spotkanie. Trudno powiedzieć, w tej kwestii to jest loteria, może być fajnym, nieśmiałym facetem a może być też jakimś psychopatą. Uroki nie uroki znajomości netowych, to właśnie to, zresztą realu też są utajeni psychopaci z których wszystko wychodzi po czasie. Zmusić go nie zmusisz, ciekawe dlaczego nie chce się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Włąśnie wolalabym to wiedzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez internet poznalam Przyjaciela:) znamy sie nie caly rok, a wiemy o sobie bardzo duzo, nigdy bym nie pomyslala ze w taki sposob poznam kogos tak wartosciowego !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łza na szybie
Ciekawe , jesteś psychopatą ;) czy nieśmiałym fajnym facetem? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak se mysle ja
In my life - to mialas duzo szczescia ze udalo Ci sie poznac kogos wartosciowego. Mi przez 10lat nie udalo sie poznac nikogo, z kim utrzymywalabym kontakt do dzisiaj. Chociaz pisze z jednym kolesiem od 9 lat ale nigdy nie spotkalismy sie na zywo, wiec pewnie tylko dlatego jeszcze to sie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×