Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olczik

rodzice nie akceptuja naszego zwiazku

Polecane posty

jestem z moim chlopakiem 2 lata a moi rodzice ciagle zachowuja sie jak na pczatku. Nie wiem co im w nim nie pasuje, bo pracuje, dobrze zarabia, jeździ fajnym samochodem. Na poczatku czepiali sie wszystkigo co mozliwe, poczynajac od tego, ze nosi szerokie spodnie, ze slyszeli o nim jakies rzeczy, ze to, ze tamto. On zrobil juz wiele rzeczy, ktore powinny pokazac im jaki jest. Kiedy jade gdzies ze znajomymi to wszystko jest dobrze a jak cos z nim, to zawsze jest jakies ale. Mama gada glupoty, a tata sie nie odzywa chociaz wiem ze mysli to samo;/ nie wiem co mam robic, jestesmy bezradni, kazdy widzi jak bardzo mnie on kocha, a oni chyba nie chca widziec, jakby ciagle mieli nadzieje, albo bylo to dla nich wrecz pewen, ze to sie skonczy. A napewno tak nie bedzie. Badzo sie kochamy i i tak to przetrwamy ale ich zachowania sa chore;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze rodzice widza to
czego ty nie widzisz? Zazwyczaj szybko sie rozpadaja zwiazki,gdy rodzice i przyjaciele nie akceptuja.-Marna to pociecha ale prawdziwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy to akceptuje i z każdym dobrze sie dogadujemy tylko nie z nimi, cały czas chyba mysla, ze jestem dziewica i sa naiwni ze nie spie z nim, kiedy do niego jade, on u mnie nie zostaje na noce bo zle sie czuje, z reszta i tak nie spali bysmy razem. oni sa zacofani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak jest u mnie to mama z nim normalnie gada, milo, a jak przychodzi co do czego to gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcze...
tak jakbys opisala moja sytuacje. Ja to juz mysle ze najlepiej to sie z domu wyniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie wiem co. Nie ma tekich rzeczy. Może ktos powie, że chca dla mnie dobrze, ale to nie jest wytlumaczenie. Ja sie wyprowadzic nie mogę niestety, gdzie wyjazd na 3 dni do niego jest wymuszony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi chyba o to ze jestem za mloda (17 lat) i najpierw szkoła szkoła szkola...;/ to jest najwazniejsze, niepodwazalne. Najpierw bylo ze przez niego nie skoncze szkoły a teraz gadanie o przyszlosci, ze nie pojde na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Coś na pewno im przeszkadza, może po prostu zapytaj? I też powtórzę, że niestety albo stety rodzice często mają w takich sprawach rację :P sama tego doświadczyłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
A ile Twój facet ma lat? Rodzice pewnie się boją, że wpadniesz i nie pójdziesz na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porownujac ccc c
i ci powiem maja racje, najpierw zajmij sie szkola a pozniej facetem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to moze nic do niego nie maja, tylko wlasnie chodzi im o twoj wiek - mloda jestes,wiec pewnie by chcieli,zebys sie za nauke wziela. Mialam podobnie,tez mi fochy stroili,myslalam,ze maja cos do mojego faceta - ale w sumie nigdy nic konkretnie nie mowili. Dopiero po latach wyszlo,ze oni to by najlepiej chcieli,jakbym tak srednio do 20-go roku zycia siedziala w domu i nie miala faceta. I przyznali mi sie,ze do mojego faceta nic nie mieli,tylko o szkole im chodzilo...Nie rozumiem tego eeeehhhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajmuje sie szkoła, on mi pomaga zawsze, jest mądrzejszy;d srednia 4.0 to chyba nie tragedia, zeby musieli sie o mnie martwic. on ma 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×