Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fleaa

Miłość, mezalians, ale jak żyć?

Polecane posty

Gość fleaa
Holykris, nie jestem arogancka. Jestem zwyczajnie sfrustrowana, zniechęcona. Czuje jednak, że miłości sie nie odrzuca. Za co mam ja wymienić, na samotność? Na poszukiwanie jakiejś utopii, ideału? Tego nie zrobię, ale nie umiem być szczęsliwa z tym co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taaak
Chyba za mało o tym myślałaś przed ślubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
tak, myślałam, że on sie podciągnie, będzie się starał. A tymczasem to ja muszę "obniżać loty", byśmy się porozumieli. Nie wymadrzam się przy nim, staram się mówicprostym językiem, żeby mu nie robić przykrości. Ale to wszystko sprawia, że nie czuję się w pełni sobą, czuje ciągłą frustrację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
udawałam sama przed sobą, że wierzę, że miłość wszystko pokona. Tak jednak sie nie dzieje... Minęło kilka lat a mi opadły skrzydła. Mam wrażenie, że jestem w niewłaściwym filmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anteusz
a dlaczego Twój mąż nie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''A tymczasem to ja muszę "obniżać loty", byśmy się porozumieli. Nie wymadrzam się przy nim, staram się mówicprostym językiem, żeby mu nie robić przykrości.'' to ja nie chce wiedziec jakim Ty jezykiem mowisz na codzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
anteusz, bo nie jest fachowcem w żadnej dziedzinie, znajduje tylko prace dorywcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anteusz
a ma prawo jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejne denne prowo
Jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
JellyBelly, wychowałam się w rodzinie naukowców, mój tata jest profesorem Uniwersytetu. Mówię tak, jak mówiło się w domu. Nic szczególnego w tym nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
wiosna_dorosła, właśnie nie - nie chcę go zostawiać, bo takiej miłości, jaką on mi daje nie zaznałam nigdy od nikogo. Nie rozumiem tego, mam wrażenie, że los ze mnie zakpił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
anteusz, tak, ma prawo jazdy, do 3,5T. Dlaczego o to pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anteusz
bo jakby chciał to z pewnością znalazłby sobie stałą pracę.Uważam , że jest mu dobrze tak jak jest.Sorry. Oczywiście jeżeli to nie jest prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleaa moja ciotka wyszła za mąż za swoją pierwszą miłość, poznali się jako nastolatkowie. On po technikum, ona skończyła studia lingwistyczne. Rozwiedli się po roku, dlaczego? Bo on nie mógł znieść, że ciotka chce się spełniać zawodowo i zostać nauczycielką (którą teraz zresztą jest), miała siedzieć w domu i rodzić mu dzieci, zajmować się domem. Twój mąż taki nie jest prawda? Akceptuje Cię taką jaką jesteś? Taką Cię pokochał, nie przeszkadza mu Twoje wykształcenie? Pomyśl nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fleaa sorry, ale ja tez mam akademicka rodzine, ale mimo wszystko NORMALNYCH ludzi, i jeszcze nigdy przenigdy nikt z nas nie mila problemow zeby sie dogadac z innymi, mniej wyksztalconymi ludzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
anteusz, niestety, to nie prowokacja, choć bardzo bym chciała, żeby była. Mnie samej wydaje się, że moje życie to jakiś kiepski, kiczowaty film. I nie mogę uwierzyć, że ja je sobie sama wybrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anteusz
więc tak jak napisałem wyżej.Jest mu z tym dobrze>On nie widzi problemu , że nie ma stałej pracy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
wiosna_dorosła, ależ skad, on jest ze mnie dumny, wspiera mnie w tym co robię, chwali moimi sukcesami, publikacjami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
och, zawsze szczery, daj spokój. Skoro uwazasz, że to prowokacja, to proszę, nie trać tu czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz w czym a raczej kim jest
problem?W TOBIE! Wiedziałaś za kogo wychodzisz za mąz,przyprowadzałas go do własnego rodzinnego domu.Znałas jego wykształcenie,słownictwo,zainteresowania.Powinnaś tak jak jedna z dziewczyn,która Ci tu odpowiedziała pociągnąc umiejętnie męza do swojego poziomu.Do tego nie są mu potrzebne studia.Podsunąc mu ciekawą książkę,obejrzeć interesujący film,sztukę w teatrze.Rozmawiac,dyskutować.Ty na nim postawiłas już krzyżyk,skresliłas go.Może i masz tytuł doktora ale inteligencji za grosz.Prawdziwie inteligentni ludzie z każdym znajda wspólny język,temat do rozmowy.I nie będa się przy tym wywyższać,że mają skończone Bóg wie jakie kierunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
JellyBelly, moja rodzina tez nie ma problemu z normalną komunikacją z innymi :) Tylko czym innym jest pogawędka z sąsiadem czy listonoszem a czym innym komunikacja z własnym mężem, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njvgvbn
to w jakim jezyku wy rozmawiacie?potrzebujesz rozmowy na tematy naukowe czy zwykle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anteusz
fleaa nie odpowiedziałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Nie wymadrzam się przy nim, staram się mówic prostym językiem, żeby mu nie robić przykrości'' ??? a przepraszaj jakiego wyszukanego jezyka chcialabys uzywac na codzienne pogawedki z mezem ?? :-O :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w mordę
Cholera, mam podobny problem, choć my dopiero zaczynamy ......Moj facet też nie ma matury, ja po studiach i mimo, że teraz jest fantastycznie, to boję się, co będzie za jakiś czas.... Doceniam jego miłość, troskę i prostolinijność, ale kurczę, nie chciałabym być kiedyś w Twoim położeniu. Codziennie o tym myślę, ale nie chce tego kończyć, bo - podobnie jak Ty - takiej miłości nie zaznałam od nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'' chwali moimi sukcesami, publikacjami... '' przeciez i zak nic z tego nie rozumie, to czam sie chwali ? :-D chyba rzeczywiscie prowo 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
potrzebuję rozmowy na każdy temat, naukowy też. Jego się nie da podciagnąć, w tym właśnie problem! Gdy pracowałam zagranicą nie był w stanie przez dwa lata opanować żadnego obcego jezyka, ani angielskiego, ani języka kraju, w którym byliśmy. Czy tak trudno zrozumieć, że było mi wstyd, że to mój mąż???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×