Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fleaa

Miłość, mezalians, ale jak żyć?

Polecane posty

Gość przymrużeniem pani
doktor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
bo fajni.... głos rozsądku przez Ciebie przemawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
myślę, że powinniście zbiorowo wystapic o odebranie mi tytułu naukowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo fajni, ambitni, ciekawi
no a czym mam sie kierować? jak miałam 18-20 to kierowalam sie sercem i nie wyszłam na tym dobrze, jeszcze to odrabiam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
bo fajni... ja tez kierowałam sie sercem. Może to jednak najlepsza opcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo fajni, ambitni, ciekawi
gdybym miała życ w świecie iluzji i złudzen - to jasne, ale nie ma tak dobrze, wyleczyłam sie z tego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleaa
bo fajni... nie jest to wszystko takie proste, a z drugiej strony, czasem mam wrażenie, że wszystko jest z tym światem w porządku, tylko my generujemy bezsensowne konflikty. Najgorsze są te z samym sobą. Muszę iść, dzięki za dobre słowo :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo fajni, ambitni, ciekawi
Cóż, ale są pewne jednoznaczne i proste rzeczy ;-) Trzymaj sie, pozdrowienia dla Ciebie i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, miłosc to czasami za mało:O Ludzie MUSZA prezentowac podobny poziom intelektualny, emocjonalny, społeczny itd, bo inaczej bedzie ciezko Tez znałam taki zwiazek, facet cud i miód, ale do najbystrzejszych nie nalezał ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abec
flea - ty to nie wiesz czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywa i tak...
rozumiem problem. będzie ciężko. Ty jesteś wykształcona i inteligentna (co widać i nie zwracaj uwagi na głupie i nudne docinki zawsze szczerego. Próbuje chłopina zabłysnąć a tu nici...) a on prosty jak budowa cepa. jak słyszę "lubiałem", "poszłem" etc. to krew mnie zalewa i od razu mam ochotę takiego delikwenta palnąć w ten zakuty łeb:O, więc wyobrażam sobie jakie to irytujące wysłuchiwać takich "kwiatków" codziennie. i tak jak ktos wyżej wspomniał problemem nie jest jego brak wykształcenia ( jest masa osób bez studiów a jednak oczytanych i inteligentnych) a brak ogłady, obycia, oczytania i co najboleśniejsze- po prostu inteligencji. tego niestety nie można się nauczyć. można zacząć więcej czytać, poszerzać wiedzę ogólną, zęby nie było siary w towarzystwie, ale błyskotliwości, rezolutności, trafnej riposty nie da si wykuć na blachę niczym tabliczki mnożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widac wyksztalcenie, hipotetyczne rzecz jasna w tym przypadku i rownie hipotetyczna inteligencja nie pozwalaja na zorientowanie sie w poziomie reprezentowanym przez danego czlowieka przed slubem i podpowiadaja potrzebe oswiecenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywa i tak...
przeciez napisała,że widziała jego braki, ale założyła, że dorosły (nie upośledzony czy coś w tym stylu) mężczyzna nauczy się mówić poprawnie po polsku. pewnie założyła również, że mając przy sobie tak wykształconą kobietę poczuje się w obowiązku ją "nadgonić". skoro tego nie robi tzn., ze nie ma za grosz ambicji. jej wyższy poziom- z którego przecież świetnie zdaje sobie sprawę- powinie być dla niego motywacją, kopem, aby nie pozostawać w tyle. i nie dziwię się, że mogła tak podejść do tematu-; trafił się jednak zbyt oporny ( a moze niekumaty?) egzemplarz i jest problem. nie bronię autorki bo faktycznie "widziały gały co brały", ale z drugiej strony rozumiem z jakiego załozenia wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmarmahk
a ja znam prokuratora pracujacego w rejonowej prok., ktory mowi "poszlem", a na wszelkie deliktane proby zworcenia mu uwagi na ten blad, reaguje nieco agresywnie.... :O i to nie sa zarty.... z jego strony... o zgrozo... i jak tu wyksztalcenie ma sie do tego w jaki sposob kto sie wypowiada:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że dorosły (nie upośledzony czy coś w tym stylu) mężczyzna nauczy się mówić poprawnie po polsku chcesz powiedziec, ze tez bys tak zakladala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywa i tak...
chcę powiedzieć, ze jej wymagania były stosunkowo niewielkie ( to chyba nie tak wiele zeby nauczył się mówić po polsku, troche więcej czytał, zainteresował się czymś, poszerzył wiedzę ogólną) i mo9gła zało9żyć że "tylko tyle" moze dla niej zrobić skoro ją kocha. z drugiej strony odwróćmy sytuację: na co on liczył? wiedział że bierze sobie za żonę kobietę z dużo większymi zasobami, wykształconą, ambitną, oczytaną etc. ..że mu nie wstyd:O nawet roboty nie potrafi znaleźć-co z niego za facet? nie moge pojąć jak może być taki płytki, bez ambicji...powinien się ze wstydy spalić:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fleaa
nie bronię autorki bo faktycznie "widziały gały co brały", ale z drugiej strony rozumiem z jakiego załozenia wyszła. Jak widać założenie było błędne, ciekawe czy mąż został o jej oczekiwaniach powiadomiony , zanim założyła obrączkę na palec i spłodziła z nim dziecko. Nie opracowała też planu B - co zrobi, jak wybranek nie da się zmienić wg własnego widzimisię no i teraz ma problem. Na razie synek uwielbia ojca , ale to tylko kwestia czasu jak podrośnie, zacznie pewne rzeczy dostrzegać i rozumieć. Autorko, jeśli nie umiesz zaakceptować swojego męża takim jakim jest to odejdź dopóki syn jest jeszcze mały. Paradoksalnie twoja decyzja o odejściu może być początkiem oczekiwanych zmian. Przyznam, że taki facet jak opisujesz dla mnie również byłby nie do zaakceptowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywa i tak...
miłość trochę przesłoniła jej oczy....z tego co pisała on ma wiele zalet, ,więc myślała ze skoro na rękach ją nosi to i takie "drobiazgi" będzie w stanie skorygować. przecież nie miała go za debila i uznała że to nie jest poza zakresem jego możliwości :p ja po9no9wi8ę p0ytani8e3: a co on sobie myślał? że będzie sobie dalej "lubiał" i "kupywał"? nie ma koleś w ogóle wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywa i tak...
psuje mi się klawiatura:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość trochę przesłoniła jej oczy znaczy potrzebuje by imponowal ale jesli nawet nie imponuje to i tak wlaczy przycisk "zakochanie" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mijaja miesiace, dalej nie imponuje ale co tam, przedluza licencje na "zakochanie" i uruchamia proces "slub" na koniec rzutem na tasme chce go zmotywowac rozpoczynajac procedure "dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle dalej
No dobra, ale znamy tylko jedną stronę medalu - wiemy, że koleś jest lekkim troglodytą, ale Z JAKIEGOŚ POWODU się w nim zakochała. Ja się pytam - z jakiego? Chyba ma jakieś zalety? Bo jak tak czytam, to nie widzę żadnych, no poza tym, że bardzo ją kocha i potrafi zająć się dzieckiem. Pytam, bo nie pojmuję, co ją w nim ujęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam, bo nie pojmuję, co ją w nim ujęło no wreszcie zaczynasz pisac z sensem i teraz skonfrontuj to z jej wysokim mniemaniem o sobie i otrzymujesz opcje: 1. prowo 2. kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abec
zawsze szczery :) rewelacyjnie to ująłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abec
kocha go ale się wstydzi - i co tu dalej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abec
flea miłość to też akceptacja, na pewno go kochasz? Może to inaczej nazwiesz.. albo zaproponuj mężowi równiez załozenie tematu na kafeterii ale na Twój temat - będzie konfrontacja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fleaa
trudno mi widzieć w nim mężczyznę, skoro wszystkie ważne sprawy są na mojej głowie, finanse, umowy, kredyty, moja praca, jego problemy z pracą. On jest w jednym dobry: świetnie bawi się z dzieckiem czy to wystarczy? Do świetnej zabawy z dzieckiem wystarczy niania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×