Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabijeeestraach

co za wredna baba!!! dawno sie tak nie wściekłam...

Polecane posty

rzeczywiście wielki klient z pewnością bez tego grosza nie zaśnie bzdurny argument, tez liczysz ludziom pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsoleiiiiiiil
skoro żądasz tolerancji, to moze postaw się w styuacji kupującego :-O taki tekst moze byc wkurzający :-O oczywiście raz na jakiś czas mogę podarować ten grosz, ale teraz gdzie się nie pójdzie tak gadają. Tylko wczoraj w 4 różnych sklepach tak mi powiedziano :-O strata 4 groszy tylko 1 dnia, policz sobie ile strace pieniędzy jesli będzie się to powtarzało pzrez cały rok, moze wtedy zrozumiesz :-O a poza tym cena 99gr na końcu jest specjalnie tak zrobiona, bo właściciele sklepów liczą na te darmowe pieniądze i w skali roku uzbiera się ich naprawdę dużo (skoro sama napisałaś że u was więszkość towaru ma końcówkę 99gr), właściciel ma czysty zysk, w dodatku nieopodatkowany!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czasem pytam - a kiedy pani mi odda? i widze konsternacje wymieszana z wielkim oburzeniem to przestań pytać:) wtedy nie będziesz miał problemu tak naprawdę przecież to zwykły zwrot, który się zwyczajowo utarł tak jak mówisz "do widzenia" i nie zawsze jesteś pewien, że daną osobę jeszcze spotkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat kluczowym aspektem koncowki ,99 nie jest zarabianie na tych groszach tylko sila podswiadomosci klienta, ktory widzi, ze cos kosztuje 6,99 czyli 6 a nie 7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę przecież to zwykły zwrot, który się zwyczajowo utarł sama sie utarlas, jakims cudem nie pada zwyczajowy tekst od klienta - moge byc winny grosz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚOZ wiesz mnie też to tyle obchodzi bo to nie jest wina ani kasjerki.. bo ona tych groszy sobie nie kradnie ani klienta... dlatego nie rozumiem pretensji tylko do kasjerek... JA krótko byłam kasjerką bo nienawidze szarpania się z ludzmi a po cięzkim dniu jak mimo moich planów siedziałam i tak dużo za długo tam a starali mi się wcisnąc jeszcze dodatkowe godziny i mieli pretensje, że się nie godzę to rzuciłam to ;p przepraszali ale mnie to już nie obchodziło zmaganie się z grosikami, marudnymi oczekującymi na skasowanie i jeszcze kopnięty nadzór kasowy przerosło mnie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabijeeestraach
no skoro wy sie klócicie o 1 gr to fajnie macie :O polaczki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poproś własciciela
tak naprawdę przecież to zwykły zwrot, który się zwyczajowo utarł No to może pora, żeby przywrócic mu pierwotne znaczenie? Skoro panna tak się bulwersuje jak ma oddać resztę klientowi ( bo mu niepotrzebna!!) to chyba cos tu stoi na głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście wielki klient z pewnością bez tego grosza nie zaśnie bzdurny argument, tez liczysz ludziom pieniadze? tak:P mierzę takich wzrokiem od góry do dołu robiąc przy tym zeza zimno kalkuluję i już wiem, że bez grosza się obejdzie (lub też nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklk,mnbvd
zabijeeestraach, Ty chyba czegoś nie rozumiesz. A co byś zrobiła gdyby każdy klient który w ciągu dnia do Ciebie przychodził nie miał grosza i zamiast zapłacić 69,99 płaciłby 69,98? W końcu byś się zdenerwowała, bo grosz to też pieniądz. A tak w ciągu dnia jeżeli nie wydasz 20 os. grosza to masz 20 gr/dziennie co w przeciągu miesiąca zakładając że pracujesz 20 dni w miesiącu daje 4 zł, a w ciągu roku 48 zł! Jeżeli to dla Ciebie takie nic, to weź otwórz portfel i rzuć na ulicę 48 zł. Chętnych żeby podnieś nie będzie brakować. Nie denerwuj się tylko niech kierownik sklepu zadba żeby tych groszy nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba cos tu stoi na głowie i to mocno, i to jest wlasnie mentalnosc polska - jakim prawem klient oczekuje reszty! przeciez to glupi grosz, tak kiedys bylo to 5 m materialu czy 10 cegiel, kto na tym ucierpi? no nikt! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dlatego nie rozumiem pretensji tylko do kasjerek... " Ja nie mam pretensji do kasjerek, że tego grosza nie mają... tutaj cała wina leży po stronie szefów. Pretensje do kasjerki można mieć, i ją mam, w sytuacji gdy mówi "mogę być winna grosik?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
Ponoć wielkie sieci handlowe, ruchają na tym klientów w dupę, na grube miliony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi kiedys zabraklo 1 grosza do zakupu przedmiotu i powiedzialam "bede winna" to mnie sprzedawczyni wysmiala "bede winna 1 grosz" nie dziala w obie strony, niestety a TO mnie wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sie utarlas co tam pisałeś o bzdurnych argumentach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz 3 pytania 1) Czy wszystkie wasze grosiki wykorzystujecie? 2) Wiecie gdzie one wszystkie są ? 3) Czy gdy widzicie grosz na ruchliwej ulicy schylacie się po niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz 3 pytania 1) Czy wszystkie wasze grosiki wykorzystujecie? 2) Wiecie gdzie one wszystkie są ? 3) Czy gdy widzicie grosz na ruchliwej ulicy schylacie się po niego? zastanow sie chwile, co ma piernik do wiatraka? skoro dla kasjerki grosz nie ma wartosci to niech wydaje ze swoich, bo przeciez tez nie podnosi na ulicy i tez nie wie gdzie wszystkie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poproś własciciela
nie ma znaczenia CO ZROBIĘ Z MOIMI GROSIKAMI to moja sprawa czy je wykorzystam, rzucę żebrakowi czy zrobie z nich podkładki pod śrubki. Ja ciebie nie pytam czy wykorzystujesz optymalnie swoja pensję, bo to nie moja sprawa. tak więc i nie sprawa kasjerki jak wykorzystam resztę i czy ta reszta jest mi potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabijeeestraach
// jakim prawem klient oczekuje reszty! / nie bądź ignorantem.. gdyby chodzilo o reszte to ze 100zł, powinnam powiedziec "bede winna 30zł dobrze?" ... a ja jej wydałam 30zł i po prostu nie miałam w kasie 1gr wiec grzecznie zapytalam czy moge byc winna ten jeden grosz... po drugie, totalnie bez sensu ktos dal przyklad, ze na skali roku wynosi to 48zł.. po pierwsze to ja sobie tego nie zabieram do kieszeni (tych groszy) po drugie, tylko kretyn by zbierał 1gr przez rok ;:O a potem 48 tysiecy groszy szedl zamienic na banknot... smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoooxoooo
Nanaya, przecież nie chodzi o to, ze klient zbiednieje, ale o zasadę - z jakiej racji ma płacić więcej niz przewiduje ustalona cena. żebracza postawa w sklepach nie moze się dobrze kojarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby chodzilo o reszte to ze 100zł, powinnam powiedziec "bede winna 30zł dobrze?" ... a ja jej wydałam 30zł i po prostu nie miałam w kasie 1gr wiec grzecznie zapytalam czy moge byc winna ten jeden grosz... powtarzasz sie zapytalem: 1. kiedy oddasz? 2. ty winna czy sklep? 3. czy klient tez moze byc winny grosz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bede winna" to mnie sprzedawczyni wysmiala no tak to za jedną pindę trzeba mścić się na wszystkich sprzedawcach:) załóż jeszcze stowarzyszenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poproś własciciela
i po prostu nie miałam w kasie 1gr wiec grzecznie zapytalam czy moge byc winna ten jeden grosz.. i klientka grzecznie ci wyjasniła, że NIE MOŻESZ, bo ona na to też musiała zapracować> Miała Prawo chcieć swoja resztę co do grosza. No i tu twoja grzeczność się skończyła: no krew mnie zalała.. poszłam specjalnie do swojej torebki aby wyjąć tego grosika i jej rzuciłam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to za jedną pindę trzeba mścić się na wszystkich sprzedawcach znaczy wiesz, ze tylko jedna sprzedawczyni wysmieje klienta za tekst o groszu i wiesz, ze wszyscy sprzedawcy, ktorzy zglaszaja to debilne pytanie sa torturowani "marudnym oczekiwaniem na grosz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabijeeestraach
1. kiedy oddasz? 2. ty winna czy sklep? 3. czy klient tez moze byc winny grosz? 1. niech przyjdzie kazdego innego dnia.. jesli bede mial 1gr to oddam :O ale masz problem... 2. sklep... wiec dlaczego mi sie jedzie? 3. pff.. malo to razy kupowalam coś i brakowalo mi grosika i normalnie babeczka nie robiła zadnych min przy kasie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy wiesz, ze tylko jedna sprzedawczyni wysmieje klienta za tekst o groszu i wiesz, ze wszyscy sprzedawcy, ktorzy zglaszaja to debilne pytanie sa torturowani "marudnym oczekiwaniem na grosz"? specjalnie dla ciebie zmieniam z jednej na nikły procent sprzedawczyń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec dlaczego mi sie jedzie? dlatego, ze nie rozumiesz najprostszej pod sloncem zasady - mozesz prosic ale klient nie musi sie zgodzic a sklem musi wydac reszte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabijeeestraach
jak pozyczacie swojemu koledze 1zł to też później go męczycie aby wam oddał ? :O eh.. dobrze, ze ja nie mam takich znajomych bo bym chyba oszalała , pazerstwo masakryczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×