Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ODNOWA..,

Jak odnowic kontakt z eks?? (Dla doswiadczonych).

Polecane posty

Gość ODNOWA..,

Pytanie kieruje do osob, ktore byly w powaznym zwiazku z druga osoba, a ktory z roznych powodow rozlecial sie i pozniej kontakt sie urwal. Jesli udalo sie wam, z waszej inicjatywy go odnowic, zrobic pierwszy krok po dlugim czasie bez kontaktu, to od czego zaczeliscie? Ja dodam tylko, ze u mnie minelo juz tyle czasu, ze mam wrazenie ze telefon czy sms niz stad ni zowad, bylby nie na miejscu. Ale przeciez to byla jednak kiedys bardzo bliska osoba...Jak sie przelamac i jak wy to zrobiliscie? chodzi mi o wypowiedzi osob, ktore maja takie doswiadczenie za soba, a nie o teoretyczne gdybanie osob, ktore tego nie przerabialy, o tym co zrobilyby na moim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy na co liczysz. Napisz mejla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .smutna laleczka
a co ci sie tak nagle zachcialo odnawiac kontakty?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fo
jeśli byliście bardzo blisko i nie rozstaliscie sie w gniewie, wzglednie minelo tyle czasu, ze o toporze wojennym nie ma mowy, to mozesz odezwac sie pod pretekstem złozenia np.zyczen z okazji urodzin, imienin czy z okazji swiat(choc z tym trzeba poczekac{

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikonografia jest już
Ja swojego przeleciałam (po trzech latach) :P Fajnie było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fo, to głupie. :) Skoro przez lata milczała, urodzinowe będą sztuczne. Lepiej napisać przyjaznego, szczerego mejla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fo
no tak... ale ona juz napisala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwyczajnie napisz do niego, że ostatnio o nim myślałaś i jesteś ciekawa co u niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjankaaaa
wyslij mu jakiegos sms-a, niby przez przypadek wysłanego do niego zamiast do kolezanki :P Potem przepros i zagadaj przy okazji co u niego, itd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym napisał tak : "Cześć, Widziałem Cię dzisiaj i zapragnąłem napisać, że strasznie się tym podjaralem chociaż fotografia była prawie wyblakła. Pozdrowienia z sanatorium. Rudy "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODNOWA..,
Po co chce odnowic kontakt? Bo go kocham nadal, i mam podstawy sadzic ze on kocha mnie...I gdyby okazalo sie, ze moje podstawy sa zasadne, to niczego bardziej nie pragne jak tego, zebysmy sprobowali jeszcze raz. A nasze "nieodzywanie sie", bylo raczej z przekory. Po rozstaniu, oboje doszlismy do wniosku, ze mimo z sie kochamy, to powinnismy sie trzymac z daleka od siebie. I byly na poczatku jakies podchody, tak samo jak z jego, tak i zmojej strony, az wreszcie ucichlo. I tak to trwa juz blisko 1.5 roku. Ale on jest blisko i wiem ze ciagle przezywa. Jednak nie mam odwagi po takim dlugim okresie zrobic pierwszego kroku i dlatego szukam jakiegos kopa, zeby sie na to zdobyc.........Po prostu juz dalej nie widze sensu udawac ze to koniec, skoro wcale tak nie czuje, i tak jak juz pisalam, mam powazne podstawy sadzic, ze on takze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Mu właśnie w mejlu napisz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODNOWA..,
tak, do odwaznych swiat nalezy, i wiem ze niczego sie nie dowiem, dopoki czegos nie zrobie, ale wlasnie obawiam sie tego, co sie ze mna bedzie dzialo, jesli on odpowie mi na nie. I dlatego wlasnie prosilam o wypowiedz osoby, ktore mialy podobna sytuacje i przemogly sie, oraz o ich relacje z tego, jak to sie skonczylo. I zdaje sobie sprawe z tego, ze nijak sie to ma do mojej osobistej sprawy, ale chcialam poczytac o doswiadczeniach innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwalona totalnie
"oboje doszlismy do wniosku, ze mimo z sie kochamy, to powinnismy sie trzymac z daleka od siebie" To mi wytłumacz, proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosowy naleśnik z dżemem
Ty to masz dylemat. Ja mam męża, były ma żonę i kilkoro dzieci (okazał się całkiem sprawnym rozpłodowcem), a mi się zebrało na wspominki i tęsknoty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwalona totalnie
Miałam identyczna sytuacje.. Skończyło się na mega seksie dwa lata po rozstaniu, potem on się ożenił...bo spotkał miłość życia, z która się rozstał i teraz jest sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwalona totalnie
i nadal mnie zaczepia, ale mam na to juz wyjebane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosowy naleśnik z dżemem
Mnie mój też zaczepia ale tak, że nijak go przefikać nie mogę :O Musiałabym przejąć inicjatywę a to nie w moim stylu. Ech... to purytańskie wychowanie :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODNOWA..,
do "rozwalona totalnie" - no spotkaly sie dwie osoby, z ktorych kazda twierdzila, ze ta druga jest wlasnie jej przeznaczona, i ze cale zycie szukala wlasnie takiej. I dla jednej i dla drugiej, nie istnial nikt bardziej odpowiedni, a wymagania mieli oboje bardzo wygorowane i oboje byli juz dosc doswiadczeni oraz mieli "swoje lata". I byl raj....Niby, bo okazalo sie, ze oboje maja tak pogmatwane osobowosci, ze zupelnie nie potrafili sie dogadac. Czasem. Ale to czasem wystarczylo, zeby podjac decyzje o rozstaniu. A tak w skrocie ale obrazowo, to 95% bylo bardziej idealne od idealu, ale te 5% bylo nie do zniesienia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja mam cały czas z nim kontakt...z przerwami ale mam... jak chcę ja napisze do niego, jak on to on to zrobi... cała filozofia... i tak już 4 lata...jak ja byłam skłonna wrócic ewentualnie to on nie chciał... jak on chciał to ja nie ... i tak się przeplatało ;D teraz tylko on od czasu do czasu mi słodzi... czasem się posprzeczamy... czasem z jego strony padają jakieś oferty owrotu ale nie chcę wchodzic kolejny raz do tej samej rzeki wiec już tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "rozwalona totalnie" - no spotkaly sie dwie osoby, z ktorych kazda twierdzila, ze ta druga jest wlasnie jej przeznaczona, i ze cale zycie szukala wlasnie takiej. I dla jednej i dla drugiej, nie istnial nikt bardziej odpowiedni, a wymagania mieli oboje bardzo wygorowane i oboje byli juz dosc doswiadczeni oraz mieli "swoje lata". I byl raj....Niby, bo okazalo sie, ze oboje maja tak pogmatwane osobowosci, ze zupelnie nie potrafili sie dogadac. Czasem. Ale to czasem wystarczylo, zeby podjac decyzje o rozstaniu. A tak w skrocie ale obrazowo, to 95% bylo bardziej idealne od idealu, ale te 5% bylo nie do zniesienia..... hm... i teraz żałujesz... kurcze dałaś mi do myślenia czy ja za jakiś czas nie będę żałowac mojej ostatniej decyzji...;p tylko z 5% bym wskoczyła na z 20% ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żartowałem :P . Radzę zapomnieć o liczeniu procentów, albo po prostu zrobić dodawanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja rozstalam się z facetem
3 lata temu. On mnie zostawił dla innej więc bylam zła, nie chciałam mieć z nim kontaktu. Gdy mi przeszło napisałam, że padlo z mojej strony za wiele słów,że miał prawo pokochać inną .. Chciał abyśmy zostali przyjaciółmi, w końcu 4 lata razem. Na tym się skończyło, bo ani ja ani on tego tak na prawdę nie chcieliśmy, nie wyobrażałam sobie miec za przyjaciela osobę, którą kocham... Minął rok od rozstania.. Cały czas o nim myślałam. Dowiedziałam się przypadkiem, że dziewczyna z którą był zdradzała go.. Zaczęłam sie zastanawiać co u niego, jak napisać w ogole po takim czasie.. Na szczescie nie miałam go w znajomych na nk i wysłałam zaproszenie. On je przyjał i zagadal...Napisał, ze chciałby się spotkać.. Spotkalismy się, były całusy... ale w glębi serca czułam, ze to nie ta sama osoba.... Odpusciłam sobie, teraz tez nie mamy kontaktu i ne mam zamiaru odnawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×