Krotkie pytanie czy warto wogole starac sie w zyciu cos robic dla kobiet?

Chodzi mi o to czy warto starac sie cos robic, pracowac nad soba , zmieniac charakter, albo chodzic na silke, uprawiac sport tylko po to zeby poderwac jakas dziewczyne? Generalnie jak rozmawiam z kumplami to opinie sa takie ze raczej nie warto, wiekszosc osob ma takie jakies wyrobione zdanie o kobietach, ze niby cos robisz robisz starasz sie dazysz do czegos a ona i tak kopnie cie na koniec w d bo zawroci jej w glowie jakas pierdolka inny facet albo odejdzie do innego, lepszego w lozku , mimo iz ty pod milionami innych wzgledow jestes o niebo lepszy. Generalnie chlopaki mowia zeby sobie odpuscic jakiekolwiek starania jak sie trafi to bedzie ale zeby cos specjalnie robic to nie bardzo. Jak myslicie?

te rzeczy jakie wymieniłeś to nie ;p

bo z dziewczynami nigdy nie wie , oj nie wie się...

pieprzył czy jeszcze nie

najważniejsze jest to, jaki jesteś w łóżku....

pieprzył każdy wie że przejebane w życiu jest

Zawsze trzeba coś robić, rozwijać się i nie stać w miejscu, nie tylko dla dziewczyn ale też dla siebie. A o kobiety jak najbardziej trzeba się starać, zarówno przed ale i potem, nie tylko w celu zwiększenia swoich możliwości ale także po to aby potem związek był udany a dziewczyna szczęśliwa. Bo choć pierwszy krok może przyjść łatwo to potem także są schody.

Chodzi mi o to czy warto starac sie cos robic, pracowac nad soba , zmieniac charakter, albo chodzic na silke, uprawiac sport tylko po to zeby poderwac jakas dziewczyne?" Jasne ze warto to robić ale dla siebie nie dla kogos :)

ja chodze v na siłke tylko dla siebie ale jezeli przy okazjii jakies ładne pannice zwrucą na mnie uwage to traktuje to jako dodatek

zwrucą " cream jak będziesz pisał z takimi bykami to na bank zwrócą na ciebie uwagę :)

patrz byka zrobiłem :O musze sie ogarnąc

cream ty często robisz byki :)

Nie wydaje mi się żeby był sens przeprowadzać drastyczne zmiany tylko po to żeby poderwać. Potem można już debatować.

taaaa najlepiej nic nie robić a potem sie żalic, że jakbyście cos robili, to by i tak nic nie dało, debile tepe

up

No co Ci mamy jeszcze powiedzieć? :P

Niewarto sie starac dla kobiet. Kobieta to najgorsze co moze spotkac faceta. Jesli facet chce byc szczesliwy to musi unikac kobiet.

Ej...a mój facet jest szczęśliwy :P

Zacznij pracować nad sobą dla siebie, a nie dla kogoś.. Bo nim się obejrzysz zostaniesz ZWP czyli - zamanipulowany, wykorzystany i porzucony:)

Fawila twoj facet jest szczesliwy? haha. To ze Ci tka mowi to nie znaczy ze tak jest. Ile TY masz lat ze jestes taka naiwna?

Podejrzewam, że gdyby nie był szczęśliwy to by ze mną nie był. Przecież nikt od niego tego nie wymaga. Wypruwać sobie żył żeby ze mną być też nikt mu nie kazał. Więc coś w tym jest ;)

Jest z Toba bo go zmanipulowalas i wmowilas mi ze zwiazek z Toba jest dla niego korzystny. Typowe zachowanie kobiet

Możesz mi powiedzieć w jaki sposób związek ze mną miałby być dla niego korzystny i jak miałam mu to niby wmówić?

A kto powiedzial ze zwiazek z Toba jest dla niego korzystny? Z defnicji zwiazek faceta z kobieta jest dla dla facet niekorzystny! Kobieta to najgorsze co moze spotkac faceta? Jak mu to wmowilas? Akurat kobiety maja do tego talent, w manipulowania, szantazach emocjonalnych jestescie mistrzyniami. A ze Ty studiujesz psychologie to juz w ogole nie mialas zadnych problemow by wmowic biedakowi ze zwiazek z Toba mu cos daje

Jak go poznałam to do studiów było mi ho-ho i jeszcze dalej. Poza tym to mój partner, nie pacjent i nie lubię się bawić w żadne manipulacje. Coś mi nie pasuję to mówię. Nigdy nikogo nie zmuszałam, żeby ze mną był. no chyba, że o jego dozgonnej miłości przesądziło granie z nim na konsoli w jakieś śmieszne gry :P Fakt, bardzo się dla mnie starał i zmieniał, ale nie ma fizycznej możliwości zmusić człowieka do tego. Gdyby mnie nie kochał i nie chciał to dawno już byśmy się rozstali.

Ale jest mozliwosc psychicznego zmuszenie co tez zrobila. Psychika jest wazniejsza od fizycznosci. Przeciez wiaodmo ze nie napiszesz, nie przyznasz sie ze manipulujesz swoim facetem. To jest oczywiste. Powtarzam jeszze raz. Zwiazek faceta z kobieta z definicji jest dla niego niekorzystny

A co jest w tym niekorzystnego? Gdyby nic z tego nie miał...to by ze mną nie był. Może z każdą inną, ale na bank nie ze mną.

I jeszcze jedno pytanie - po co JA z nim jestem skoro zysku jako takiego z tego związku nie mam? :P

Gdyby nic z tego nie miał...to by ze mną nie był Pisze Ci ze jest z Toba nie dlatego ze cos ma z tego, bo nie ma, tylko dlatego ze go zmanipulowalas i wmowilas ze on cos z tego ma. Facet ze zwiazku z kobieta nie ma nic, nie moze miec nic! To wynika z samej definicji! Kobieta to jest najgorsze co moze spotkac faceta!

I jeszcze jedno pytanie - po co JA z nim jestem skoro zysku jako takiego z tego związku nie mam Bo jestes kobieta, a jak wiadomo kobiety nie mysla logicznie