Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Parasolka na deszcz

On Pantofel swojej byłej.

Polecane posty

Gość Parasolka na deszcz

Nie wiem co myśleć.Jestem wściekła.Tworzymy udany zwiazek,kochamy sie a jego byla zatrwa nam życie.Znalaza sobie drugiego i ma z nim dziecko z moim tez ma i wykorzystuje je do manipulowania. Jestem zł na mojego o to że biega na każde jej zawołanie choć jej nienawidzi -tłumaczy to dobrem dzieci i tym ze żdko je widuje bo ona ciagle cos wymysla. Stłukłabym ta babe i powyrywala wszystkie wlosy. A mojemu juz tez sie dostalo ze tak pozwala soba manipulowac. Jak tak dalej bedzie to nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolka na deszcz
Przepraszam za bledy to z nerwow:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolka na deszcz
Czy ktoś przechodził coś podobnego? Jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolka na deszcz
Jest tu kto? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolka na deszcz
Moj byl 5 lat po rozwodzie a od 2 jestesmy razem. Twierdzi ze rozumie ze ona jest glupia i złośliwa ale i tak na koncu ona wygrywa bo wie ze mu na dzieciach zalezy. Np. potrafi zostawic dziecko na koloni i zadzwonic w dzien odbioru dzieci ze ona nie moze jest za granica i on ma odebrac a on pojechal i o to jestem wkurzona bo nawet sie dlugo nie bronil ani nie gadal za dlugo z nia. A potem mi mowi ze co ma zrobic przeciez wiem ze zrobi dla dzieci wszystko. Tylko k...wa to nie dla dzieci robi tylko dla niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodzianka niedopieczona
ty tak interpretujesz że dla niej to robi, ja sadzę że jednak dla dzieci jeśli ona stawia go właśnie w takich sytuacjach to każdy porządny facet pojechałby po to dziecko na kolonię ciesz się że taki jest, bo byłby zupełnym bydlakiem gdyby tego nie zrobił owszem cierpi na tym wasz związek, ale związek z rozwodnikiem nie zawsze jest kolorowy mnie zajęło 2 lata zrozumienie tego, buntowałam się przeciwko temu, choć wiedziałam w głębi duszy, ze gdybym to ja była rozwódką z dziecmi mieszkającymi u eks męża i tenże eks mąż stawiałby mnie własnie w takich sytuacjach, bez wahania wybrałabym dzieci np odebrała z kolonii. ja ustaliłam z mężem pewien schemat i tego sie trzymamy, są rzeczy ważniejsze i mniej ważne, jeśli byłaby potrzeba pojechac na kolonię bo matka nie może (prędzej złośliwie nie chce) mimo ze sie tak umówili że to ona pojedzie, mąż pojechałby po dziecko, jesli natomiast ona dzwoni po raz 4 w danym tygodniu, że musi wyjść na zakupy wieczorem i żeby wziął dzieci, to mąż odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyśl, gdybyś była kiedyś z kimś, potem się rozeszła z nim i związała z kimś innym to biegałabyś na jego każde zawołanie? to jasne, że dla dzieci, sama leciałabym zawsze kiedy tylko można by było i ty pewnie też, to chyba dobrze o nim świadczy a na to, że ona jest matką nic nie poradzicie, jest zgorzkniała i jest jej żal, że się wam układa więc robi co może, żeby uprzykrzyć wam życie, a może pokazałabyś, że tobie to wisi, wiesz, pełen fun i luz i uśmiech do niej, może zniszcz ją przyjaźnią, myślę, że to często wkurza bardziej niż to, że się widzi, że działania w celu skrzywdzenia przynosza efekt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam to samo ale
Poradziłam obie z typ. Jego była żona wykorzystywała każdy dzień każda chwile żeby przyszedł bo dziecko chore bo ona do pracy, straszyła że jak córki nie weźmie to ją mu do pracy przywiezie a on głupi leciał na każde zawołanie i powiedziałam dość. Ja jestem za tym dzieckiem rozumiem brać dziecko na weekend ale codziennie bo ona sobie chce poszlajać . I sie skończyło . W gruncie rzeczy jest zazdrosna :) jego była ma 34 lata, on 30 . Ja jestem młodsza o 8 lat prawie. I sie strasznie wkurza bo ona jest strasznie nie lubiana pół miasta jej nie lubi ale moje zdanie jest takie Jak dbasz tak masz. A zazdrości że mu sie udało otrząsnąć a ona została sama ( zdradzała go przez 2 lata :o )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santander
to co Ty dziewczyno po trzydziestce zrobisz? przecież będziesz już stara tak jak jego stara:-).... Obyś miała jeszcze jakieś atuty bo inaczej nie wróżę Ci świetlanej przyszłości u boku ukochanego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdomówca
jakie wy jestescie głupie wasze nicki o tym świadcza: a to pantofel, a to parasolka, a to jakaś zakalcowata jagodzianka. Taki nick już świadczy o niedorozwoju umysłowym. Co do facetów; OJCEM JEST TAKI PRZEZ CAŁĄ DOBĘ, nie tylko w weekend, nie w czwartek od 18 do 20. I ma obowiązki przez całą dobę. To wy jesteście panienkami na godziny. Zwłaszcza do realizowania potrzeb fizjologicznych faceta, gdzieś w końcu musi on sobie ulżyć. I dziwi mnie że chcecie rywalizować z jego dzieckiem. Ale cóz, gdyby któraś z was była prawdziwą kobietą, nie pisała by takich bzdur. Zaś takie jak wy zazdrosne o dziecko. To żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolka na deszcz
Wczoraj zrozumialam ze walka z glupota tej kobiety nie ma sensu i klutnie przez nia upokarzaja nas. Postanowilam ja olewac. I nie piszcie ze ona matka jest bo jej nie znacie . Ktos kto zostawia chore roczne dziecko w domu by isc sie zabawic i bzykac po kontach ,ktos kto patrzy na lzy swojego dziecka i nie pusci go do ojca na niedziele bo tatus sie spuznil o 2 dni z alimentami-matką nie jest! Ja wiencej miłości daje temu dziecku niż ona i to ze po nie pojechal bylo jej widzimisie bo lubi zadzic ludzmi.Ona na te kolonie poslala tez swojego 2 syna i po niego przyjechal dziadek i co nie mugl wziac odrazu dwuch ze soba tylko moj musial sie zwalniac z pracy w srodku dnia bo ona sobie zadzwonila rano,nie mowiac mu nawet kiedy maly jedzie na te kolonie. Ja mam 2 dzieci z byłym i wiem jak to wyglada z drugiej strony i wierzcie mi ze to czysty egoizm i zlosliwosc -ta kobieta zrobi wszystko dla kasy WSZYSTKO. Co do nazwy jaką sobie wybrałm bo akurat taka pogoda na dworzu byla---nie nie bawi sie w psychologa ten co sie na tym nie zna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZniecierpliwiony
Do Parasolka na deszcz. Moim zdaniem ...jeżeli jej działania są faktycznie złośliwe....to absolutnie nie powinien się na to zgadzać ....tak jak i na innego rodzaju szantaże. Ale tu trzeba mieć pewność. Pewność uzyskuje się na podstawie powtarzalności i nasilania się rodzaju działań.Jakie te działania są i jaki wymiar przybierają i jak często się powtarzają.Każde pozwolenie na szantaż to przegrana....zarówno szantażowanego jak i podmiotu szantażu....w tym przypadku dzieci. Że matki często zasłaniają się dziećmi ,wykorzystują je do własnych celów ...to żadna nowość. A to też uczy dzieci cwaniactwa , nieodpowiedzialności ....no i ,że tak można. A później te dzieci założą kiedyś własne rodziny. No cóż wychodzi na to ,że nie tylko dzieci ale i rodziców też należy wychowywać. Z innej strony, wchodząc w związek ....takie sytuacje należy brać pod uwagę . Na sytuację ...każdą ....nakłada się zaś wiele okoliczności. Nie jedna a wiele ...wychowanie własne,powód związku ,powód rozpadu związku, powód takiego a nie innego zachowania względem dzieci zarówno matki jak i ojca....naprawdę jest ich wiele. Trzeba je ustalić. Lub przynajmniej próbować. W ostateczności ....skoro dzieci są takim problemem dla matki ,która zapewne pobiera też na nie alimenty .....jest wystąpienie do sądu o przejęcie opieki nad dzieckiem\dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolk na deszcz
ZZ......--i tu udezyłś w sedno problemu. On chciał wziac je po opieke ale prawnik mu powiedzial jak takie sprawy maja sie w polsce a ona by chenntnie oddala ale wtedy alimentow nie dostanie nie wspominajac o tym ze on by nie chcial od nie zlotowki. Glupia baba mu sie trafila i tyle chlopak sie zkochal a ona tylko manipulowala nim bo chciala sie wyrwac z domu-bylo minelo trudno. Zostaje nam czekac az dzieci dorosna i nie bendziemy musieli tyle z nia sie kontaktowac. Jak narazie trzeba uwazac by nie przekroczyla granicy-wiesz jak jest dasz palec chce cala reke. Ona nigdy nie pracowala i nie umie szanowac pieniedzy i najgozej ze tego uczy dzieciaka swoim zachowaniem tak samo traktuje innych ludzi sa jej potrzebni do zaspokajania jej potrzeb. Zauwazylam ze jak tracimy czujnosc to ona sie wiencej panoszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolk na deszcz
Do santander- Tak sie sklada ze juz jestem po 30 i oprucz wygladu ( ktory jest raczej przecientny ) mam wiele innych zalet. Wiele daje od siebie w zwiazku i pewne gwarancje bym chciala w zamian. Np: w bardzo waznym dniu naszego zycia nie chcialabym by on nagle wyszedl bo ona zadzwoni ze trzeba jechac z dzieckiem do dentysty a ona swojego szofera okurat nie ma po reka a przecierz gwiazda nie wsiadzie do autobusu bo ojciec dziecka ma auto-Taki to jej tok myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeee parasolka
skoro już jesteś taka stara to może kup sobie słownik bo walisz byki jak dzieciak z podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolka na deszcz
Byki to moj najmniejszy problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasolka na deszcz
30-to stara? To w jakim wy świecie żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 to już za stara
na TAKIE błędy ortograficzne. Wstydź się niedouczona kochanko. Ale fakt, kiedy miałaś się uczyć, skoro twoim największym problemem jest szukanie chętnych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santander
oj parasolka parasolka.... moja wypowiedź nie odnosiła się do Ciebie a do tej laluni : CYT. "jego była ma 34 lata, on 30 . Ja jestem młodsza o 8 lat prawie. I sie strasznie wkurza bo ona jest strasznie nie lubiana pół miasta jej nie lubi ale moje zdanie jest takie Jak dbasz tak masz. " KONIEC CYTATU:-) Jeśli atutem tej laski jest tylko wiek( a wszystkie znaki na niebie i ziemi to wskazują) to jak będzie starą trzydziestolatką pozostanie jej się jedynie powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×