Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dasdsdsd

kobieta nie potrafi gotować, czy faceci to zaakceptują?

Polecane posty

Teoretycznie w wieku 30lat wypada umieć dużo rzeczy, ale jeżeli czegoś wybitnie się nie lubi to po prostu nie ma najmniejszej motywacji żeby nauczyć się to robić. Nigdy nie lubiłam gotować i jakkolwiek głód może mnie kiedyś zmusi do nauczenia się czegokolwiek, to zaawansowany level upieczenia mięsa zostawiam facetowi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
>>> 33latek - umiem wbijać gwoździe, więc spokojnie mogę nie umieć gotować :-) Hmmm, wg mnie to nie są dobra sybstytucyjne :-). Gwoździem w ścianie faceta nie nakarmisz. Przypuszczam, że też nie uwiedziesz :-). A dobrą kolacją... Uważam, że w dzisiejszych czasach facet powinien i umieć gotować, i wbijać gwoździe w ścianę, zmieniać i koło w samochodzie i pieluchy noworodkowi. Bo da sobie z tym wszystkim radę. Kobieta ciężkich prac z oczywistych względów nie wykona, więc gotować mogłaby się nauczyć :-). Co nie oznacza, że tylko kobieta musi gotować, najlepiej dzielić się obowiązkami z partnerem. Skoro ja się nauczyłem gotować (od żony), to każda kobieta może :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Ja gotuję razem z moim facetem i lubimy to :) Z tym że ja preferuję dania, które można zrobić szybko, stać godzinami przy garach nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie może, nie każda lubi. Są takie czynności których się nie wykonuje z czystego braku chęci. Poza tym skoro porównałeś już wbijanie gwoździ do gotowania, to facet na gwoździe też by mnie nie uwiódł :) Nauczyć można się wielu rzeczy, ale czasami brak po prostu chęci. Roza - no najwyraźniej :) Ja się najadam zupą z puszki, on też może. Jak ma większe wymagania to przecież kuchnia taka pusta...a piec taki samotny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvdvdvknji
w dzisiejszych czasach i tak mało która gotuje, bo to dla kobiety obraza i cofanie się do średniowiecza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
>>> Teoretycznie w wieku 30lat wypada umieć dużo rzeczy, ale jeżeli czegoś wybitnie się nie lubi to po prostu nie ma najmniejszej motywacji żeby nauczyć się to robić. Ja nie lubiłem (i nie lubię) gotować, ale kiedy zauważyłem, że kobiety coraz bardziej doceniają mężczyzn gotujacych, to się wziąłem za gotowanie :-). Bo lubię kobiety :-). Więc wciąż gotowac nie lubię, ale pomimo tego mam motywację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
pytanie nie umiem, czy nie lubię ? ;) Ja nie cierpię prasować koszul, nienawidzę. Ale nie mogę powiedzieć, że nie umiem, bo filozofii w tym nie ma, małpa się nauczy :) Wydaje mi się jednak, że pomimo całego tego pienia o równouprawnieniu miło jest męźczyźnie wrócic do domu i zjeść obiadek zrobiony przez babkę :) Tak samo jak kobiecie jest miło jak facet wbije jej gwoździa i zawiesi pólke na kosmetyki w łazience. U nas w domu jest tak, że każdy ma swoje potrawy, które mu wychodzą i gotujemy na zmianę- zależy, które ma wenę. Gorzej jak tej weny nie ma żadne :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że mimo wszystko prasowanie wymaga mniejszej wprawy niż gotowanie - smak spalonej koszulki i efekty trawienia nie uprzykrzą Ci życia na przynajmniej dobę :) Ponieważ nie umiem to nigdy się nie nauczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Dla mnie to nie jest obraza, jak mój chłop wraca zmęczony po pracy (a pracuje ciężko) i zapraszam go na obiadokolacje to potem dosłownie rozpływa się w zachwytach przez cały wieczór...i ja jestem szczęśliwa, że mogłam sprawić mu przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Chociaż w dzisiejszych czasach to takie niemodne, żeby sprawiać sobie nawzajem przyjemność w związkach :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvdvdvknji
twims - feminazi zaraz Cię zjedzą, że robisz z siebie służącą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie absolutnie nie jest to obrazą! ja wręcz zazdroszczę ludziom, którzy gotują z prawdziwą pasją, no ale cóż... ja jedynie mogę skorzystać z tego co zrobili. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
>> A ten facet jest jakiś upośledzony, że trzeba go karmić? Upośledzony niekoniecznie, ale zmęczony po ciężkim dniu w pracy owszem. Tak samo jak nie jest upośledzona moja partnerka, której często gotuję, kiedy wraca z pracy po godz. 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
moorland- a ja uważam, że prasowanie tych cholernych koszul wymaga mega wprawy! Gotowanie jest dużo łatwiejsze i przyjemniejsze- kropka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Chociaż jakby facet zaczął ode mnie wymagać bycia służącą i kucharką, to dostałby w łeb i tyle by mnie widział :p wie o tym, więc docenia wszystko co robię i sam się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna sprawa - mnie też byłoby bardzo miło gdyby facet wrócił wcześniej i posprzątał - bo nie ma takiej siły, żeby po porannym pospiechu nie zostało nic do pozbierania/pozmywania/odłożenia na miejsce. Tylko, że tego nie zrobi, bo szczerze tego nie lubi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
>>> Dla mnie to nie jest obraza, jak mój chłop wraca zmęczony po pracy (a pracuje ciężko) i zapraszam go na obiadokolacje to potem dosłownie rozpływa się w zachwytach przez cały wieczór...i ja jestem szczęśliwa, że mogłam sprawić mu przyjemność O, właśnie o to chodzi!!! Moja Pani również tak reaguje, i mi też sprawia to przyjemność:-))). Najlepiej jest, jak to działa w obie strony :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdvdvdvknji
twims - gotujesz mu, więc i tak jesteś służącą. to nie przystoi współczesnej, wyzwolonej kobiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym mogł zaakceptować ale nie tak dosłownie : ) kobieta przynajmniej tak jak ja powinna umiec te podstawowe czynnosci w gotowaniu albo przynajmniej chciec sie nauczyc : ) bo przeciez przez całe zycie nie mozna jesc swinst na miescie : ) mozna gotowac na zmiany w zaleznosci kto jak pracuje : ) ale nie zaakceptowałbym kobiety ktora głoduje w dodatku nie zrobi sobie jedzenia bo jej sie nie chce lub to ją obrzydza bo ma dwie lewe raczki : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sos - wiesz, jak ja jestem głodna to jem chrupki z mlekiem, zupkę do pogrzania (o...to umiem zrobić w garnku na piecu) itd. Takie proste dania jak na przykład spaghetti nie są problemem, ale nigdy, przenigdy nie usmażę/upiekę mięsa. Raz, że nienawidzę tego robić, dwa - bałabym się to komukolwiek podać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33latek, ok, rozumiem o co Ci chodzi, ale moim zdaniem liczy się gest, więc 'gotowiec' czy cokolwiek zrobionego naprędce chyba by wystarczyło? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałem całego topa ale nie wiem ja twoj facet sie zywi :D ze jeszcze funkcjonuje :D w koncu te mieso musi byc w brzuszku bo organizm potrzebuje : ) chyba ze sam robi : P po drugie jak mowiłem to zalezy od podziału kto co kiedy robi : ) najwazniejsza jest zgoda i dobra współpraca w zwiazku : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie. To znaczy jak
najbardziej moglbym sie zauroczyc w takiej kobiecie, ale gdyby naprawde kompletnie nie umiala nic ugotowac i nie chciala tego zmienic, chyba bym ja przestal szanowac. Gotowanie to taka podstawowa czynnosc. Jesli ma sie pieniazki, zeby wszystkie cieple dania zamawiac, problem jest mniejszy. Ale mimo wszystko nie rozumiem i nie przepadam za osobami, ktore nie potrafia prostych rzeczy wokol siebie zrobic - typu pranie, gotowanie, sprzatanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluszczyk kurdybanek 34
Do wszystkich którzy hołdują gotowanemu jedzeniu! Zatruwacie własne organizmy. Pokarmy gotowane są pozbawione witamin i wszelkich i nnych substancji potrzebnych organizmowi. Gotowane jedzenie gnije w przewodzie pokarmowym zatruwając go i powodując chociażby nowotwory złośliwe. Należy jeść tylko surowe owoce i warzywa, które są zdrowe i dostarczają witamin organizmowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sos - sam sobie gotuje. Jest naprawdę świetnym kucharzem, więc z tym problemów nie ma :) Ja nie - widzisz, numer polega na tym, że na ile sama potrzebuję na tyle potrafię ugotować, ale nie jest to żadna przyjemność i jak mogę tak skracam czas poświęcany na tą czynność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
>> 33latek, ok, rozumiem o co Ci chodzi, ale moim zdaniem liczy się gest, więc 'gotowiec' czy cokolwiek zrobionego naprędce chyba by wystarczyło? No tak, ale jeśli zamówisz jedzenie z dostawą, to tego gestu nie ma :-). Jest tylko zamówione jedzenie :-). Wiesz, to tak jak z oświadczynami. Też liczy się gest, ale diabeł tkwi w szczegółach :-). W obecnej chwili przygotowanie obiadu kurczak+ziemniaki+warzywo zajmuje max 15 minut łącznie z pozmywaniem garów :-), i wymaga następujących umiejętności: - kupna ćwiartki kuraka w biedronce - obrania ziemniaków - posolenia kuraka i wody do ziemniaków - włożenia kuraka do piekarnika i ziemniaków do osolonej wody. - pokrojenia pomidorów w plasterki A w 30 minut to można wyczarować w kuchni cuda :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
moorland- a pokaż mi człowieka, który lubi sprzątać?? Ja znam dwie takie osoby, ale to małe pedanty są. Nie kumam, jak można wrócic wcześniej do domu i chaty nie ogarnąć tylko dlatego, że ktoś "nie lubi". Dla mnie to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No tak, ale jeśli zamówisz jedzenie z dostawą, to tego gestu nie ma" Przecież nigdzie nie napisałam o jakimś zamawianiu, tylko o zrobieniu samodzielnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×