Mój facet miał romans z mężatka

No właśnie..od kiedy wiem,że o tym romansie..jestem bardziej podejrzliwa i nieufna.Bo jak tak można?nie mieści mi się to w głowie.Zresztą z czym innym też nadszarpna kręgosłup moralny.Wiedzą o czymś takim daje naprawdę niesmak itd.

Też małem romans z mężatką, źle się z tym czułem, bo znałem jej męża. Mogę się tłumaczyć tylko tym, że to nie ja wykonałem pierwszy krok. Żałuję tego, i wiem, że więcej tego nie powtórzę. Też wiem, że jak będę żonaty, to nie będę zdradzał, bo widzę jaką to wyrządza krzywdę. Także nie patrzcie na facetów, którzy "byli" z mężatkami, że są jakimiś potworami. Każdy uczy się na włąsnych błedach. Z drugiej strony, np. mi się nie spodobał się taki układ, i więcej w taki nie wejde, ale wiem, że niektórym facetom to odpowiada. Także nie potępiam kobiet, które były kochankami, bo wiem jak to działa. Wiedziałem, że kobieta ma męża, bo go znałem, ale jak zaczęła mnie uwodzć, to nie mogłem się oprzeć. Wiem, że to świnstwo, ale dałem się omanić. Nie rozumiem potępiania kochanek, czy kochanków, bo to przeważnie te mężatki/żonaci szukają kogoś na boku. Pozdrawiam.

biedny uwiedziony i omamiony miś ronię łzy nad strasznym losem, który cię dotknął

że wszystkiemu są winne mężatki :P uwodza i porzucaja hehehehheheheh

od tyłu

tez mialem romans, jaka pierwsza litera twojego imienia??

Taki facet to zwykły palant bez kręgosłupa moralnego .Jak mozna pukac męzatkę ponad rok czasu ?Rozumiem chwila zapomnienia ,ale swiadome umawianie sie przez ponad rok.Nie chciałabym takiego partnera .

Sa dwa rodzaje mężczyzn tacy ,którzy dla bzykania wchodza w układy z mężatkami i tacy ,którzy nie wezmą się nigdy za mężatkę .Ty trafiłas na takiego,ktory w takie układy wchodzi .Taki facet to smiec

no to mamy . kochanka to szmata a kochanek to smiec ,pozostaje pytanie kim jest mezatka ktora zdradza a jak nazwac meza ktory zdradza? Mysle ze to biedne misiaczki niczemu nie winne.

Cały czas myśle o Tobie nie potrafię przestac ,mimo ,że mineło tyle lat .Chyba ,dalej cie kocham.........................

Jak skonczyłam 32 lata ubzdurałam sobie ,że znajde młode kochanka .Nie szukałam długo ,znalazłam 22 latka .On ,miał byc botoxem na zmarszczki .Według czarnej magii i wielu przekonan facet do 25 roku zycia wciska siłe w kobiete .I cos w tym jest ,po rocznym bzykanku wyglądałam kwitnąco ,schudłam ,odmłodniałam ,brali mnie nawet za dziewczynę . Co mi to dało? sexapil ,lepszy sex z mężem i moze troche mniej zmarszczek Mysle ,powtórzyc taka kuracje po 50 stc

Rzuciłabym takiego.