Dlaczego jest coraz wiecej singielek?

I Ty Nissy do takich należysz jak widać:D I wnerwia mnie niemilosiernie takie gadanie, że kobieta niezamężna =stara panna, zgorzkniała i sfrustrowana. A ile jest sfrustrowanych i zgorzkniałych żon?! Wystarczy tylko przejrzeć większośc topików na tym forum. Nie wygląda ciekawie. Co chwila wrzuty na partnera, na teściową, na kochanki, masakra!

Mogę i do 60 być stara panna :D

Prosze się za mnie nie podszywać. To do osoby wyżej. Moja ciotka ma 55 lat, jest sama i ani myśli tego zmieniać. Tak jej wygodnie. A ja jestem w wolnym związku z dziewczyną. I też jest ok. Odwalcie się od singli. Tyle.

"Słuchaj, gdy było tak jak mówisz że powinno być, ileś dziesiąt lat temu, gdy to były te śluby z miłości itd. Itp. To faceci non stop zdradzali bo się chyba czuli ograniczeni. Więc wtedy też kobiet nie szanowali bo zdrada to niby oznaka szacunku? " A z kim zdradzali iles lat temu faceci? Ze zwierzetami czy moze z innymi facetami? Zdradzali z kobietami, wiec kobiety tak samo zdradzaja i zdradzaly jak faceci!

Ludzie to mają taki durny zwyczaj wpierdalania się w życie innych, doradzania i szukania powodów czemu jest tak a nie inaczej. Psioczycie jak stare mohery na każdego kto w jakiś sposób odstępuje od pewnych norm.

A czy ja mówie że baby nie zdradzają? Zmierzam do tego że ślub nie jest gwarancją ani miłości, ani wierności...

A właśnie. Czemu jak kobieta uprawia seks przed ślubem to się szmaci czy ogółem jak uprawia seks nie będąc w związku? A facet który robi to samo i dużo wiecej to już nie? Jest wporządku tak? Bo to niby świadczy o jego męskości. A u kobieto o puszczalstwie. Pf.

"A właśnie. Czemu jak kobieta uprawia seks przed ślubem to się szmaci czy ogółem jak uprawia seks nie będąc w związku? A facet który robi to samo i dużo wiecej to już nie? Jest wporządku tak? Bo to niby świadczy o jego męskości. A u kobieto o puszczalstwie. Pf." Bo widzisz, jak jeden zamek jest otwierany przez wiele kluczy to jest to zamek do dupy, a jesli jeden klucz otwiera wiele zamkow to jest to swietny klucz

Czego porównujesz swojego fiuta do klucza? Różnią się wszystkim oprócz wielkości. Wkońcu każda zamek pozmienia i Twój klucz pasować Ci będzie tylko do łapy.

Chcialas wytluamczenie to masz, widze ze prawda kole w oczy i dlatego mnie obrazasz, jakie to typowe....

Mnie akurat taka prawda nie dotyczy i nie boli bo lesbijkę mało obchodzi zdanie faceta. Ale prawda jest też taka że nawet po Tobie widać jak niefajnie traktujecie kobiety. Wam wolno zdradzać, rżnąć co popadnie. Zero sprawiedliwości. Sądze że dlatego też jest tyle singielek. Bo hetero was nie chcą. Szkoda mi ich. I was. I ciebie. Bo jesteś młody a myślenie masz stare, niemodne. Myślisz że faceci są lepsi kiedy wcale nie. To was w oczy kole to że teraz już nie rządzicie kobietami i nikt was nie potrzebuje. Zwyczajny kryzys męskości.

v

To ze jest kryzys meskosci to jest oczywiste. Zastnow sie tylko skad ten kryzys sie wzial, jakie sa jego przyczyny

1) Łatwiej być singlem. a) Taniej na pewno. To mit że łatwiej utrzymać się w parze, bo koszty stałe się rozkładają. Ale one rosną, gdy tylko pojawiają się dzieci. Nie wystarcza małe mieszkanie - potrzebne jest większe, albo dom. Potrzebna jest kasa na przedszkole, szkołę, opiekunkę do dziecka (jeśli ma się z tego ona utrzymać, to de facto do utrzymania dochodzi nam jeszcze jedna osoba), zabawki, rozrywki dla dzieci, wykształcenie dzieci, potem dobrze byłoby im coś odłożyć (np. na mieszkanie), zachcianki dzieci nakręcane przez sprytne firmy i ich marketing... Co innego być w parze i nie mieć potomstwa, a co innego gdy pojawia się prawdziwa rodzina. b) Dzieci to mnóstwo radości, ale też KOMPLETNE wywrócenie poprzedniego stylu życia i PRAWIE CAŁKOWITE zabranie wolnego czasu (przynajmniej dopóki są małe). Nie ma czasu na prywatne rozrywki, mniej czasu na zadbanie o siebie (choćby sport), mniej czasu na rozwój zawodowy/naukę, mniej czasu na seks... Po prostu dzieci, jeśli nie śpią, wymagają by się nimi zająć. A jak śpią, to i tak ktoś musi być w domu. Utrata dużej cześci wolności, bo po pracy mamy pracę nr2 pt. "bycie tatą" (lub mamą). Dla siebie zostaje może godzina lub dwie przed pójściem spać (o ile nie mniej). 2) Kryzys facetów? Raczej efekt równouprawnienia. Im większe równouprawnienie tym mniej klasycznego faceta z dawnych (dobrych?) czasów. Kobieta ma więcej praw, ale też więcej obowiązków. Jeśli nie chce (lub nie może -> finanse) być kurą domową, to niestety, musi dzielić "męskie" obowiązki z partnerem. I w drugą stronę, partner dzieli "damskie" obowiązki. A bycie kurą domową, wbrew pozorom, to wcale nie takie fajne i wygodne. W domu też jest sporo do zrobienia, dzieci to małe egoistyczne istotki które chętnie (jak mogą) wyeksploatują do cna, a zależność finansowa od kogoś to de facto niewolnictwo. Jak się takiemu mężowi znudzi kura domowa, to poszuka sobie nowszej kury, a stara zostanie na lodzie. 3) Więcej singielek? Trochę to efekt stylu życia. Do pewnego wieku nie wstyd być singielką (dawniej tak nie było). Od pewnego wieku już raczej bardzo trudno to zmienić, bo potencjalni partnerzy ze swojej generacji są już przebrani, zajęci albo maksymalnie niechętni do związku, nieatrakcyjni (to ci co ich nikt nie chciał), albo geje. To trochę wyścig, gdy się kończy ci co nie dobiegli do mety już nie liczą się w klasyfikacji. A cywilizacja nie sprzyja związkom - kariera, ekonomiczne powody do przesuwania macierzyństwa na później, a potem czas mija. Wolnych facetów ze swojego pokolenia już nie ma, a ci co mogą sobie pozwolić na zmiany starych partnerek (głównie bardoz dobrze sytuowani) wolą młodsze (co jest zgodne z naturą), bo jeśli już urządzać w życiu rewolucję, to na lepsze.

Zycie w pojedynke jest drozsze niz zycie w dwojke(w dwojke, nie z dziecmi, mowie o dwojce osob bez dzieci), koszty sie wowczas rozkladaja. To co "facet" napisal to jest dosc oczywiste

a życie we dwójkę wcześniej czy później zwyczajowo prowadzi do małżeństwa i do dzieci (albo w odwrotnej kolejności), a im starsza jest kobieta w związku tym szybciej i mocniej na obie rzeczy naciska chyba że to homoseksualiści...

Nie mam nikogo :( szukam tylko muzina z wielkim kutasem :D

To jedź np. do RPA. Tam szanse na złapanie HIV są bardzo duże. Ale sporo się kobiet przekonało o tym w W-wie sypiając z Simonem Molem. Pewnie sporo też zostanie przywiezione z zagranicznych saksów...

Ja pierdole nie odpisujcie temu jebanemu podszywowi. :D

Nie trza było pisać że IMO ma małego wacka. :O

się wkurwił za to ze sie wydalo ze ma malego kutasa i mierzy 162 cm :D:D:D:D

To on się podszywa :O za malego chooja

kazdej

Mój kutas ma 10cm we wzwodzie i jestem z tego dumny jak paw.

up

przygodni seks niż związek

ow

Temat zmienił się w prawdziwą 'wojnę płci' ja staram się to zrozumieć obie strony, i wszyscy mają trochę racji. Prawda jest taka, że jak facet 30 i więcej jak jest ogarnięty (nie zaniedbał się, nie pije nie ogląda porno ani nie gra w gry) to raczej knagę zawsze będzie miał w co wślizgnąć. A prawiczki to nawet jakby byli sami wśród kobiet to by nie zakotwiczyli.

up

Singielki to szukają księciów z bajki,facetów jak z żurnali a takich jest niewielu a jak są to zazwyczaj już zajęci!