Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sleepwithbutterflies...

Brak znajomych, brak ciekawego życia, rutyna

Polecane posty

Gość Sleepwithbutterflies...

Ostatnio dużo rozmyślam i przyszła mi do głowy pewna refleksja. Otóż w moim życiu nic się nie dzieje. Nic w tym sensie, że nie przeżywam żadnych przygód (mam na myśli spontaniczne akcje, wypady itp.). Nigdy nie miałam zbyt wielkiego powodzenia w towarzystwie, ale w porównaniu z tym, co dzieje się (a raczej nie dzieje) teraz, było o wiele barwniej. Jeździłam w różne miejsca, wynajdywałam sobie nowe pasje, no i kiedy ktoś pytał o to, co słychać, to mogłam powiedzieć coś więcej niż tylko w porządku. Teraz niestety się popsuło. Popadłam w okropny marazm, w moje życie wkradła się rutyna. Tylko uczelnia - dom, czasem jeszcze praca. Wypełnianie punktu po punkcie, ale też zero spontaniczności, szaleństwa. No i to, co najgorsze - samotność. Niby znam sporo osób, ale prawda jest taka, że są to znajomości głównie na zasadzie cześć, co tam słychać etc. Wiecie chyba co mam na myśli? No właśnie. W piątkowy wieczór praktycznie zawsze jestem sama. Ostatnio co prawda próbuję zapełniać wieczory różnymi wydarzenia typu koncerty lub spektakle, ale to tylko w jakimś sensie odwraca sytuację. Do tej pory nie udało mi się tam nikogo poznać. Myślę, że wynika to z tego, że jestem strasznie nieśmiałą osobą. Pewnie sporo osób postrzega mnie jako nudziarę, a to, że brak mi znajomych, nie czyni mnie atrakcyjną towarzysko. Chciałabym to jakoś zmienić, ubarwić swoje życie. Może coś poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Hm, czemu nikt się nie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Żebyś wiedział. Wszyscy pogrupowali się w paczki. Może jest kilka osób, z którymi teoretycznie mogłabym się spotkać, ale to takie ciepłe kluchy, gadają non stop o dzieciach, narzeczonych itp. A ja póki co nie dążę do stabilizacji. Chcę się jeszcze wyszaleć, spróbować tego i tamtego. Problem tkwi w tym, że nie ma z kim. Piszesz o rozrywkowym facecie. Jako nieśmiała osoba raczej takiego nie przyciągnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, co czujesz. Własnie w tym rzecz, że w przypadku kobiet szansa poznania rozrywkowego faceta jest spora, piszę o niesmiałych. Do tego jest to dosyć naturalne w przeciwieństwie do kombinacji rozrywkowa dziewczyna-chłopak nudziarz. 🖐️ Jeżeli jesteś w miare ładna to może jakiś Ciebie zaczepi na uczelni albo w pracy. Tylko na to możesz liczyc, bo zakładam ze skoro jesteś niesmiała to sama nie wykonasz pierwszego kroku. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Tak w ogóle to ostatnio wybrałam się wieczorem do knajpy. Była tam rockoteka. Zjawiłam się wcześniej, usiadłam przy stoliku i kupiłam browara. No i po chwili dosiadł się do mnie jakiś nieznajomy. Oczywiście typowy bajerant, który szuka panny na jedną noc. Zagadywał, chciał mi kupić piwo, ale przeraziłam się i czmychnęłam dość szybko w tłum. Chyba jestem za mało obyta towarzysko czy co, a może po prostu wybrałam złe miejsce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogłaś z gościem pogadać :) ale napojów od obcych facetów nie przyjmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Zdarzyły mi się sytuacje, że zagadywali mnie jacyś faceci, kilku nawet całkiem fajnych, ale jako nieśmiałek nie za bardzo wiedziałam jak reagowac na ich zainteresowanie. Czułam się strasznie onieśmielona, zapominałam języka w gębie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Ten facet zaraz przesiadł się do innej. Widać, że za wszelką cenę chciał kogoś poznać, zabawić się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjawiłam się wcześniej, usiadłam przy stoliku i kupiłam browara." ja pierd... przyszła do knajpy sama,kupiła browara i usiadła samotnie przy stoliku i sie dziwi że ja zagadali ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze rozmowy
na forum pomoga :p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Oczywiście typowy bajerant" Normalny koleś. Każdy facet, który podrywa w takim miejscu liczy m.in. na seks. Co nie znaczy, że nic innego z tego nie może wyniknąc. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
A może ja przyszłam nie tylko w tym celu? Lubię facetów, ale nie takich natrętnych jak ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może ja przyszłam nie tylko w tym celu? dałaś wyraźny sygnał facetom :) więc sie nie dziw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Możliwe:) Może po prostu powinnam wybrać się gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co w tym złego? spodobałaś się facetowi, przysiadł się, nie ma co dopatrywać się złych zamiarów lub drugiego dna :D za dużo analizy, po prostu żyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość condemn
a co robisz w zyciu? studia? LO? praca? ja studiowalam na kier.opanowanym przez baby, teraz pracuje w miejscu opanowanym przez baby... szanse na poznanie kogos poza netem zerowe... bylam w 2 zwiazkach z facetami z netu; jeden zwiazek trwal niecaly rok, nastepny 2 lata... mam przyjaciela, i tylko tak go traktuje, a on po latach wyznaje mi milosc... :O a ja nie chce jego milosci :( jest mi tak przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Nie chodzi o to, że podchodzą, tylko o to, że za wszelką cenę chcą mnie zbajerować jakimiś głupimi tekstami. A ja jestem nieśmiała, delikatna. Interesują mnie mężczyźni, którzy poważnie traktują kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość condemn
ej, ale ten facet wcale nie byl natretny...:O bylby, gdyby chodzil za Toba caly wieczor wbrew twojej woli itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Nie chodzi o to, że podchodzą, tylko o to, że za wszelką cenę chcą mnie zbajerować jakimiś głupimi tekstami. A ja jestem nieśmiała, delikatna. Interesują mnie mężczyźni, którzy poważnie traktują kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z kolei nie wyrabiam ze
znajomymi, wciaz ktos nowy. zapisz sie do jakiejs organizacji ( spolecznej, kulturalnej, naukowej), idz na kursy, dzialaj, jako wolontariusz itd - kazdy czlowiek, ktory chce cos zdzialac jest na wage zlota, znajomych tłumy.Chodz na wystawy, wernizaze, odczyty, spotkania z ciekawymi ludzmi , zabieraj głos. Pamietaj,ze znajomi to nie tylko twoi rowiesnicy , i to najlepiej plci męskiej, swiat jest wielki i ciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość condemn
przywies sobie do czola instrukcje obslugi swojej delikatnej i niesmialej postaci :O przeginasz laska mocno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Nie chodzi o to, że podchodzą, tylko o to, że za wszelką cenę chcą mnie zbajerować jakimiś głupimi tekstami. A ja jestem nieśmiała, delikatna. Interesują mnie mężczyźni, którzy poważnie traktują kobiety. W życiu zajmują się głównie studiowaniem. Na moim kierunku facetów sporo (mimo tego, że humanistyczny). Do jednego czuję coś więcej, jest w moim typie, bo też raczej nieśmiały, ale nie mam szans rozwinąć tej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niektórzy faceci mają denne teksty, ale może to wynika ze stresu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Myślałam nad jakimś stowarzyszeniem lub kursem, bo ostatnio zaczęłam zajmować się fotografią i tak sobie myślę, żeby pogłębić wiedzę w tej dziedzinie. Na wernisaże, spektakle itp. chodzę non stop, ale jakos nie udało mi się tam poznać kogoś. Zazwyczaj kończy się na krótkiej rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to, że podchodzą, tylko o to, że za wszelką cenę chcą mnie zbajerować jakimiś głupimi tekstami. A ja jestem nieśmiała, delikatna. Interesują mnie mężczyźni, którzy poważnie traktują kobiety. " idź ty lepiej na spacer dziewczynko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z kolei nie wyrabiam ze
chcesz, zeby cie zauwazyli? zauwaz innych, powiedz im cos milego, nie koncentruj sie na sobie. Zagadaj pierwsza, dlaczego inni maja robic pierwszy krok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleepwithbutterflies...
Hm, może macie rację, w każdym bądź razie wolałabym najpierw się z kimś zakumplować niż tak od razu dać się poderwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×