Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mucha_29

odmowilam przyjscia na slub

Polecane posty

Gość r543fvf
sdsdsd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tę sobote byłam na ślubie
dzieciaków niewiele - dwójka; chłopczyk pewnie około dwuletni, dziewczynka z rok starsza - ślicznie ubrane, ładne dzieciaczki; z początku sielanka, siedziały na rękach tatusiów a po jakims kwadransie... dzieciaczki się zapoznały, tatusiowie je puścili - zaczęła sie zabawa w berka w bocznej nawie; tatusiowie z ławek nie wyszli, przeciez "ładnie się bawią" - a zże hałasy zagłuszały księdza, to pikuś potem dzieciaczki odkryły "pokoik do zabaw" (czyli boczną kaplicę), mały czołgał się na brzuchu po podeście pod ołtarzem, piski, śmiechy, przewracanki; dopiero gdy maluchy zaczłą uciszac organista (wlazły mu pod nogi), jeden z tatusiów cały obrazony zabrał dzieci oczywiście "oderwane od zabawy" aniołeczki uderzyly w straszny wrzask; akurat w tym czasiie Młodzi składali przysięgę małżeńską... słychać było nie Modą Parę, a wrzaski maluszków pod koniec mszy chłopczyk był już bbbb znudzony, więc zaczął płakac na całego; ksiądz skłąda Młodym życzenia, nawet przez mikrofon nie jest w stanie przekrzyczeć dziecięcych wrzasków; goście lekko zażenowani, rodzice nei widzą problemu w czasie całej mszy żadne z dzieci nie zostało wyprowadzone z kościoła NAWET NE SEKUNDĘ; bo przeciez rodzice CHCIELI ZOBACZYC ŚLUB, a tak to straciliby część ceremonii!!!! a że dzieciaki skutecznie popsuły Państwu Młodym ich ślubną mszę, to drobiazg.... żenua po całości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okomiwypadłlo
zgadzam się z przedmówczynią w całej rozciągłości. Wesele to nie chlew, jak to ktos napisał, a dzieci z niej robią chlew. Właśnie ze ślubnej uroczystości i wesela. Przecież to nie kinder-party, żeby podporządkowywać zabawę dorosłych ludzi pod dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfnsnf
to glupie pindy nie zapraszajcie w ogole mamusiek z dzieciakami i tyle jak wam to przeszkadz..a za 3 lata zmienicie zdanie jak bedzie miec swoje!! bo kazdy patrzy ze swojej strony dac wam na wesele-wiecej nic talerzyk, ubrac sie aby wygladac na nim godnie, dac na opiekunke i jeszcze czas dla was znales aby w ogole isc -masakra z wami 15 lat temu bylo inaczej nikt takiej szopki nie robil...wacpanny sie znalazly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapałka123
Ne, nie zmienię zdania za 3 lata, "jak będę miała swoje" w kwestii niebrania dzieci na wesele. Inna sprawa, że jakby moje dziecko naodwalało cyrków, to raz dwa bym wyszła z kościoła, a na weselu nie trzymałabym szkraba Bóg wie do której godziny, żeby mi na nos w talerz padał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harmid
głupias, skoro zapraszają tylko dorosłych to co sie wymądrzasz, wiadomo ile takie dziecko potrafi narobić krzyku i obory. jak my robilismy przyjecie to tylko i wylacznie dla doroslych i nikt sie nie obraził. ale jak nie masz z kim dziecka zostawić to oczywiście, że nie idź, ale niepójście z zemsty to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każdy robi, co chce
Czy młodzi mają prawo urządzić wesele tylko dla osób dorosłych - ja uważam, że mają prawo. Czy ktoś, zaproszony bez dziecka ma prawo odmówić uczestnictwa w takiej imprezie - ja uważam, że ma prawo. Każdy robi, co chce i nie musi się tłumaczyć ze swojego postępowania. Nie podoba mi się coś innego. Można poinformować młodych, że się na weselu nie będzie i można przy tym nie wypowiedzieć słowa usprawiedliwienia. Ale wypominanie NIE PRZYCHODZĘ, BO NIE ZAPROSILIŚCIE MOJEGO DZIECKA jest po prostu chamskie. Nie zaprosili, bo może nie wyobrażają sobie, żeby dziecko bawiło się do rana, a chcieliby, żeby goście nie wychodzili jeszcze przed północą, bo dziecko marudzi i trzeba je położyć spać. Można tego nie akceptować, ale obrażanie się z tego powodu, czy wręcz informowanie młodych, że zlekceważyli kogoś bo nie zaprosili dziecka jest po prostu pretekstem do tego, by z młodymi zakończyć więzy rodzinne. Jak myślicie, czy za kilka lat trzeba będzie dzieciakowi tłumaczyć, czemu ciocia z wujkiem oleli jego, czy jej komunię. czy dziecko zrozumie odpowiedź w rodzaju: "a bo myśmy na ich weselu nie byli". Przemyślcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorska jest głupią kwoką
kretynko nie każdy przez ślub rozumie też kinderbal! ślub i wesele to zabawa dla DOROSŁYCH a nie rozdartych bachorów! trzeba było wziąć nianię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Ej, to kolejna prowokacja na bardzo lubiany temat ;) Ktoś tu radził, żeby Autorka zapytała, czy może wziąć dziecko - i padła odpowiedź:"Nie pytalam, bo wcale nie chce go zabierac. Mi chodzi o sam fakt, ze moje dziecko zostalo wykluczone.". Czyż nie jest to prowo ;) "To do mnie powinna nalezec decyzja, czy chce dziecko zabrac czy nie." Na tej samej zasadzie to do młodych należy decyzja, kogo zapraszają (czy dzieci też). "Dla mnie slub to jest wydarzenie rodzinne i tak powinno byc swietowane. W gronie najblizszych i przyjaciol". Tak, ale patrząc z perspektywy młodej pary: mianowicie kto DLA NICH jest osobą bliską i przyjacielem. Twoje Dziecko na pewno jest najbliższą osobą dla Ciebie, ale niekoniecznie dla kuzynki męża. BTW na naszym ślubie i weselu było w sumie czworo dzieci (widełki 2-7 lat). W tym dwójka dlatego, że ich rodzice (nasi znajomi) nie mieli ich z kim zostawić, a kolejna dwójka (rodzeństwo) dlatego, że ich rodzice koniecznie chcieli "pokazać im wesele" :o Cóż było robić - tylko dobrą minę do złej gry :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superancko :)
KOLEJNA HRABIANKA ciesz się , że w ogóle dostałaś zaproszenie, to ich uroczystość i powinnaś uszanować to kogo zapraszają , a kogo nie! POZA TYM PO CO CI DZIECI NA WESELU, MOŻE TWOOJ MĄZA TEŻ MA CZASEM OCHOTĘ ODETCHNĄĆ OD DZIECIAKÓW I POBAWIĆ SIĘ RAZEM Z KOCHANĄ ŻONĄ W SAMOTNOŚCI??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zal
niektore jedze z rodziny to tylko narzekac potrafia. zamiast docenic ze o was pomysleli to takie obrazanie sie. RODZINA MA RACJE - ROBISZ CYRKI. wpieniaja mnie matki, ktore po porodzie mutuja. moi rodzice jak bylam mala nigdy mnie nie brali na slub. dzieci kszatajace sie pomiedzy nogami, marudzace... poza tym: chcesz zeby twoje dziecko patrzylo o polnocy na zalanego w trupa wujka staska? czy moze zawiniesz sie chamsko o 20 mowiac ze twoje malenstwo musi isc spac... rece mi opadaja. ZACZNIJCIE ZYC NA NOWO moje drogie MATKI!!!!! PS. robisz cyrki - jakby mlodzi malo klopotow mieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchomorek w kropki
moja per...lnieta kuznka obrazila sie na calego i z pyskiem zadzownila ze na slub zostala zaproszna tylko ona z mezem a jej dziec ( dorosle dzieci - maja 20 lat) nie zostaly zaproszone.....jej tłumacznie: przecierz ja mam rodzine, dzieci, co ja jestem gorsza , jak ja zostalam zaproszona bez dzieci!!!!!!!!! koszmar..przegiela na całej lini!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojaajaja
do autorki a huj nas to obchodzi twoje bachory nie są ósmym cudem świata więc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Twoja sprawa...teraz ludzie ograniczają na ogół ilość osób zaproszonych na wesele o ile w ogóle urządzają bo przeważnie robi się tylko obiad w ścisłym gronie,bez tańców i to na kilka godzin, a nie do białego rana i jeszcze poprawiny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy to co?
19:02 co za zal ciebie to chyba ulica wychowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacoladama
CO 2 letnie dziecko ma na weselu robić ? Ja rozumiem zapraszać z dziecmi które są już w miare samodzielne. A nie później krzyk i płacz bachorów ! To cb żarcie ominie ich to pewnie wali czy przyjdziecie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewvrewrv
ohj cisną mi się na usta słowa do tych matek. powiem tyle, byłam na kilku weselach i osoby jeśli przyszly z dzieckiem tylko na obiad, stali przed kościołem żeby dziecko zepsuło chwili, tej jedynej na całe życie. i po obiedzie sie zmywali z dzieckiem albo któraś z babć szła do domu z dziećmi. no ale to była kulturalna rodzine a tu same chamy widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam dziecko i co z tego chyba żartujesz z tym opisem tego wesela, byłam na weselach gdzie były dzieci i co prawda nie ma tak, że dzieci nie widać ale na żadnym nikt nie wlewał alkoholu dzieciom do oczu, nie przypalał ich papierosami, ani dzieci nie rozwalały ekipy montującej zapis uroczystości ślubnej, chyba ci odbiło, poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zostałam zaproszona
bez dziecka, mam 5 letnie dziecko ale na zaproszeniu od koleżanki widnieją tylko nasze imiona moje i męża, nie rozumiem dlaczego nie mogę zabrać dziecko bo już jest dość duże, żeby się pobawić, ale to skąpa koleżanka więc pewnie jej szkoda kasy "marnować" bo przecież i tak musiałaby zapłacić za dziecko a pewnie nie spodziewa się ode mnie 1000 zł. więc uznała pewnie, że zapraszając mnie z dzieckiem straciłaby na tym interesie, daremne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodzę się z
taka j - to tylko kafe i tutaj wiele historii jest mocno przesadzonych czy wręcz zmyślonych byleby tylko zwrócić na siebie uwagę albo czekać niezmiernie aż ktoś to poprze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupia baba z autorki
to moze wam piowinni napisać szanownych panstwa anna i jana kowalskich oraz tomasza kowalskiego albo dać dziecku oddzielne zaproszenie? na wielu zaproszeniach nie ma miejsca zeby wpisac anna i jakn kowalki wraz z rodzina (wraz z dziećmi :O no pomyslcie troche jednak to prawda koszty wesela sa ogromne a za dzieci czesto gesto licza sobie jak za dorosłego a duzo ludzi nie stac na taki wydateg zaraz ktos napisze to po co wesele skoro niestać a poto zeby mieć co wspominać jak w knajpie sobie licza 170zł za osobe to zaproszenie rodzinni która ma 2 dzieci to juz koszt prawie 700zł. zreszta wesele to zabawa dla dorosłych a nie dla dzieci niepowinno sie ich ciagnoć albo zapytac czy mozna z nimi przyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech nie robią wcale
wesela niż jakąś okrojoną wiejską potańcówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tez zostalam zaproszona
Masz zaproszenie na slub KOLEZANKI i jeszcze swoje dziecko chcesz wciasnąć? A co to, tez kolezanka Twojego dziecka? Litości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×