Czy uważacie że w Stanach tak dobrze się żyje?

Rozważam taką opcję, żeby po maturze wyjechać do stanów pracować lub coś, w przyszłości chciałabym zamieszkać tam na stałe, podoba mi się wizerunek Stanów z telewizji, Nowy Jork mi imponuje, chciałabym mieszkać w NY... Ale ogólnie nie wiem za dużo tak naprawdę o tym kraju poza tym jak to jest na filmach. Nie znamz a bardzo ludzi którzy mają tam rodziny żeby o tym porozmawiać(choć mojej koleżanki wujek wyjechał do chicago, tam są podobno takie dzielnice polako? Jak jest w chicago?). jak jest tak naprawdę w Stanach? Jakie jest tam społeczeństwo, jacy są ludzie czy to zależy od konkretnego stanu? Gdzie się najlepiej mieszka? Czy ludzie są tolerancji, swobodni, jacy są z charakteru. Jest jakaś taka reguła opisująca mniej więcej takiego amerykanina w sensie że np. niemcy są pracowici, holendrzy tolerancyjni... W ogóle jak wygląda tam życie, czy żyje się tak dobrze jak to się u nas mówi, stać na normalne życie i ponadto przyjemności. W którym ze stanów żyje się najciekawiej, są najlepsze rzeczy do zwiedzania do zobaczenia, miejsca, ogólnie co tam jest czego nie ma u nas?

nie, w zyciu nie chcialabym tam mieszkac

sprzedam kanarka - 5,00 $

ja byłam w stanach 2 razy, mieszkałam w NY, zwiedziłam tez Waszyngton, byłam nad Niagarą i six flags, i nie chciałabym tam mieszkać, pojechać zwiedzić owszem, ale na stałe w życiu

Jeśli jest coś co was odpycha w stanach a wiecie co to jest to też się podzielcie przemyśleniami, jestem ogólnie ciekawa Stanów, co tam jest dobrego a jakie są wady tego kraju

poczytaj sobie tutaj http://stany.blog.pl/ Wcale nie jest tak rozowo jak na filmach

jest strasznie brudno ogólnie, a jak przejeżdżałam przez Chinatown to już tragedia w ogóle... ktoś powiedział ze w NY jest więcej szczurów jak ludzi i to prawda i to nie tylko w biednych dzielnicach, ale na Manhattanie również

a jakbym miała samochodem po NY jeździć to bym się zapłakała

Brak systemu opieki socjalno- medycznej. Nie istnieje takie cos jak kasa chorych. Brak ochrony konsumenta przed bankami i ich malafidami, patrz kryzys bankowy 2007-2008, tz kredyty ninja. Patriotyczny szowinizm i rasizm. I sposob myslenia "bo my jestesmy z USA i jestesmy naj...." Kraj wielkich skrajnosci, korupcji, dyktatura wojskowo-policyjno-CAI-FBA.

mojego kuzyna, który miał wtedy 35 lat pytali o dowód osobisty jak chciał piwo kupić ;)

"ktoś powiedział ze w NY jest więcej szczurów jak ludzi i to prawda i to nie tylko w biednych dzielnicach, ale na Manhattanie również" ciekawe dlaczego?

Ludzie, co wy piszecie. Może i jest to państwo troche skorumpowane i policyjne, ale ile sie tam zarabia!!! Jakie życie jest tam łatwe. Przecież jakbym zarobiła w USA 2000 tys. dolarów (i oczywiście więcej, bo jest to minimalna płaca), to zyłabym jak pączek w maśle. Jakie jest tam życie tanie i żarcie, czynsz jest porównywalny do naszego tylko nie pensje. Ludziska a co to mam? Zarabiam 1.500 zł PLN!!!!!!!! I jak mam za przeżyć, w moim mieście nie ma innej pracy. KOORWA jak można napisać, że w USA żyje sie niedobrze. Polak to dureń!!!

Jesli stany to tylko duze a aglomeracje czyli chicago, nowy york, los angeles itp reszta to dno, iq 60, mentalnosc i glupota siega zenitu, nie mowiac o tym ze policja jest poyebana, prawo tez, wystarczy wejsc na ogrodek sasiada a tenma cie prawo zastrzelic, np jesli juz ameryka to kanada, wysoki poziom, bezzpieczenstwo, tez duze miasta

w stanach sie dobrze tyje

wszedzie lepiej niz w polsce, osobiscie gdybym miala okazje to spieprzalab ym do USA....New york i te sprawy

Nie Polak, bo nie jestem (nie do konca) i nie w Polsce. Naogladalas sie mody na sukces i wiesz. Mowisz o 2 000 000 dolarow? Ciekawe w jakiej branzy...

Chodziło mi o 2.000 dolarów.

i co myślisz, że 2 tys to jest dużo?? nie przeliczaj tego na złotówki, tam u nich jest 1 dolar jak u nas jedna zlotówka

nawet jesli 2000 dolarow (swoja droga dlaczego uzywasz znakow cyfrowych i jednoczesnie slownych) to jedynie dla wysokich specjalistow zarezerwowane, a wiesz jakie wysokie sa podatki, hipoteka, odsetki, standart zycia, szkoly, ubezpieczenie? Uwierz niewiele zostaje po odliczeniu tego wszystkiego...

"a jakbym miała samochodem po NY jeździć to bym się zapłakała" w sensie że takie korki? co do bloga... w cholerę długi ale będę czytać może cały jakoś przeczytam. Ale to jest o detroit, a ja do detroit nie chciałabym jechać :D Swoją drogą detrioi t to tam gdzie się eminem wychował? " Patriotyczny szowinizm i rasizm" Rasizm? Ale tam murzynów jest dużo i normalnie są zmieszani z białymi? Chyba że rasizm wobec żółtoskórych... Szowinizm? Hmmm. Ale swoją drogą Stany są bogate to chyba dobrze sobie radzą i wiedzą co robią... Nie ma pomocy socjalno medycznej... Czyli że nie pomagają wcale biednym, niepełnosprawnym, osobom przemocy w rodzinie , osobom alkoholikom itp. ??? Kasa chorych nie istnieje?

"wystarczy wejsc na ogrodek sasiada a tenma cie prawo zastrzelic, np" no i prawidłowo, po co masz wchodzić komuś do ogródka, do swojego właź w Polse by sie przydało podobne prawo, raz dwa by się porządek zrobił w tym bajzlu

Tralala 1 zł = 1 dolar, gorszej bzdury dawno nie słyszałam. Czyli w Polsce zyje się dobrze, a USA to syf i drożyzna. Boże jacy Wy wszyscy jesteście ograniczeni. To dlaczego tak chętnie wyjeżdzamy tam do pracy, za zostając tam mamy domy samochody. No pytam sie skąd to wszystko się bierze? Tak. tak z tych małych zarobków!!!! Ograniczenie i ciemnota...........

Masz trochę wyidealizowany obraz Stanów. Jesli chodzi o rynek pracy to jest tam coraz gorzej, polak polakowi wilkiem, ale to wie kazdy. Ale fakt atmosfera jest fajna, ludzie są otwarci, co krok, a ktoś się z Toba wita, ludzie sa barzo przyjazni, przynajmniej ja takie mam odczucia po miesiecznym pobycie.

Głupie stwierdzenie że w Stanach sie tyje, tyje sie jak sie żre dużo badziewia. W Polsce to nawet badziewie jest w chooy drogie w porównaniu do przeciętnych zarobków. A chłamliwego żarcia nawet u nas pełno tylko nie każdy o tym wie.

zycie jest latwiejsz, ale trzeba sie tez dobrze ozapierdalac.

Mój brat mieszka tam już 30 lat i za nic nie wróciłby tutaj , a jak przyjedzie to nie może się nadziwić jak w Polsce robią nas na każdym kroku w jajo. W marketach sprzedają nam barachło, Ci co pracują a firma zapewnia ubezpieczenie mają się zupełnie dobrze. Najważniejsze to pracować i wcale nie jest trudno o pracę ale podstawa to znać dobrze język. Tylko trzeba chcieć się uczyć to i z pracą nie ma problemu.

Bogaty kraj? tak na papierze moze, ale wiez sie zaintresuj ekonomia, polityka, a bedziesz wiedziec, ze tam naprawde nie jest tak rozowo, kryzys ekonomiczny to wlasnie zostal spowodowany przez USA, malo jeszcze Europy w to nie wciagneli. Sa rasistami.... systemu kasy chorych (to wlasnie jest system opieki medyczno-socjalnej) panstwowej nie ma, ubezpieczenie zdrowotne, ktore tu w Europie jest obowiazkowo oplacane przez pracodawce tam nie istnieje

Tak, trzeba cięzko pracować, ale ja tu w Polsce też ciężko pracuję na swoje 1.500 zł. Tylko, że za te pieniądze ledwo mi wystarcza na czynsz i jedzenie, a tam za taką samą pracę miałabym na pewno 2.500 dolarów. Więc mi nie piszcie, że jest tam żle, bo syfiasto jest właśnie w Polsce, a nie tam. W USA zyje sie łatwiej, bo dużooo więcej się zarabia!!!!!!!!!

Sa rasistami....- są?? ale to już chyba prędzej polacy, przecież w USA jest mieszanka narodów o i jak np. jest tam z religią? jakie wyznanie dominuje?

nie potrzebuję, prawda jest taka że ci co pracują, to zapieradalają na resztę nierobów, na patologie co narobi sobie dzieci a potem nie ma sie kto nimi zająć, to zajmuje sie państwo, na urzędasów, polityków, prezesów banków, ale też na zachodnie firmy, bo przecież polski przemysł prawie nie istnieje a ludzie wciąż kupują niemieckie, czy francuskie gówno