Czy sa jeszcze normalni faceci?

no nie mam, sam siedzę

No to szkoda:)

co tak wczoraj/dzisiaj nagle padliście - jak na zawołanie

Zazdrosna byłam;)

a o co/kogo jeśli można zapytać

Wolałabym to przemilczeć:) I tak jest to w tym temacie:). Mam do Was pytanie, co sądzicie o tatuażach? Nie takich, że byle gówno, ale coś co symbolizuje coś ważnego w życiu?

liczy się to co w środku, a nie to co na zewnątrz

myśle, że nie suknia zdobi szłowieka

idę spać

Trochę się temat rozlazł, ale ja się wypowiem o tym, co w pytaniu tytułowym... OCZYWIŚCIE, ŻE SĄ! :)

No to dobranoc:)

Elo no tak zero tabu spoko ale i zero hamulców!zazdrość to beznadziejne uczucie,nie lubię go.Jak dla mnie tatuaż to fascynujące zagadnienie,i coś fajnego to może i kiedyś się zdecyduje umieścić na ciele,w którym posiadaniu jestem.Tylko jeszcze nie wiem co,a Ty coś podpowiesz?mm sama co byś chciała uwzględnić-uwiecznić?

Ciało w 'którego' posiadaniu jestem taak za szybko pisze,poprawka,a właśnie ciekawe kim byliśmy we wcześniejszym wcieleniu?a?

O której będziecie kochani?

Witajcie wszyscy normalni ;) i mniej normalni też :) Ja już jestem dostępny do pogadania :) Nawet nie pamiętam co mi się śniło dzisiaj, spało się dobrze, ale za krótko trochę... Nic na to nie poradzę, że jestem tak dobry w łóżku... Ale nie zrozumcie mnie źle, po prostu chodzi mi o to, że mogę spać prawie po 10 godzin :P Robert, ja się nie śmieję, sam też czasem przytulam poduszkę jak nie mam co we śnie z rękami zrobić... A co do tatuaży, to mam raczej obojętny stosunek. Nie mam nic przeciwko nim jeśli nie są jakieś przesadne, a nawet ładnie potrafią wyglądać :) Ale sam jakoś nie mam potrzeby zdobienia swojego ciała czymkolwiek... Kiedyś myślałem o kolczyku w brwi, ale jakoś na myśleniu się skończyło, widocznie nie zależało mi na tym jakoś specjalnie ;)

Znacie jakieś dobre uniwersytety za granicą, ale w Europie? Nie jakieś super, bo się nie dostane, ale wyżej niż przeciętne?

Ja niestety nie znam takowych... A jaki kierunek Cię interesuje jeśli można wiedzieć? ;)

Nie wiem:) obojętnie:) chociaż na jeden semestr chciałabym wyjechać

No to podziwiam, ja bym tak nie umiał... :) Doszedłem do wniosku, że same studia za wiele nie uczą albo wbijają do głowy duzo niepotrzebnych rzeczy, które raczej się do niczego nie przydadzą. Nie to że jestem przeciwny nauce, ale moim zdaniem wiele rzeczy można się nauczyć samemu albo wyczytać z książek, liczą się tylko chęci :)

Też mam takie podejście, ale nauka mnie fascynuje. Myślałam o prawie. To może mi się przydać w życiu.

Mnie też fascynuja niektóre rzeczy, ale wiesz ja jestem raczej samouk :) Choć nie zawsze mam tyle motywacji i mój zapał po jakimś czasie wygasa... A studia jednak wymuszają starania i to jedyny plus. A minus to taki, że czasem trzeba trochę wiecej się poświęcić i na siłę uczyć rzeczy, które nie dość że się nie przydadzą, to jeszcze same w sobie wydają się głupie.... Ten kto studiował to wie o czym mówię ;) A takie uczenie na siłę rzeczy których się nie lubi też niekiedy zamiast motywować do działania powoduje odwrotny skutek... i to niezaprzeczalny minus

Zmieńmy temat:) podrzuć coś, żeby Robert widział, że dyskusja trwa:) pewnie niedługo przyjdzie do pracy to coś napiszę:)

Co jedliście na kolację?

Ja nic specjalnego szczerze mówiąc. Miałem do pracy uszykowane 2 bułki z serkiem topionym i jeszcze ich nie zjadłem, bo jakoś głodny nie byłem. Chciałem je zjeść teraz, ale tak parzę i ten ser się jeszcze bardziej stopił chyba, bo nic z niego nie zostało :P Wiec sobie dołożyłem pomidorka i zjadłem :)

Zawsze tak mało jesz?

Zazwyczaj więcej na kolację, ale w pracy jestem dość krótko, więc nawet mi się nie chce za bardzo jeść... Jedną drożdżówkę zjem zawsze to mi wystarczy :) Ale śniadanie rano obowiązkowo, bez tego bym nawet nie dojechał do firmy chyba ;)

Kurczę:)

Ehhh coś się serwer kafe kaszani chyba :/

Wiesza Wam się kafe?

Co szef kuchni poleca?znacie jakieś cudne danie,które nie wymaga dużo pracy i czasu?mam tu oczywiście na myśli coś ciepłego,a zarazem zdrowego...od roku nie mieszkam już z rodzicami-cieszę się z tego bardzo!nie czułem od NiCH miłości,prawie nigdy,a w końcu jestem owocem ich związku