Rodzice zabili noworodka i utopili go w latrynie

ojtam

ny, ani glupi ty po prostu nie jesteś człowiekiem skoro tak potrafisz pisać.

Szokujace sa wypowiedzi,ze nie wspomne o wyzwiskach bo to juz patologia :(

Rozumiem,usunac płód ale zywa istota to już przesada.Zbrodna!

nie szkoda im było...dziwne ...chyba pijani byli....

Zywe zabijac to mordestrwo.

Wszystko mozliwe,o,ludziska!

ze nie zauwazyl ze miala brzuch to mial w dupie hcyba

i nie lepiej w takich przypadkach usuwać płód, jak jeszcze nie czuje, a nie potem zabijać żywe dziecko?? ----> masz racje ze lepije tak robic

po conarazac dziecko na brutalna smierc jesli mozna to usunac i bez bulu

otoz to!potem zabijaja bo to i sramto,ale nie mysla o dobru dziecka

Moze sie wkurzyli ;o)

'' To ojciec był złym duchem. On pierwszy stosował przemoc fizyczną wobec dzieci, zachowywał się brutalnie - uzasadniał wyrok sędzia Marian Baliński. - Nie ma dowodów, że matka chciała zabić. Są dowody, że się godziła. Ale chcieć a godzić się to jest różnica. Jeśli nie chcesz, a tylko się godzisz, to masz prawo mieć karę mniejszą - mówił sędzia. Dodał też, że kobieta była do wielu działań zmuszana przez męża tyrana. - Zabronił jej poruszać się w dzień, żeby nikt nie dostrzegł, że jest w ciąży. Dla wymuszenia posłuchu polał ją benzyną, próbował podpalić, podduszał. Dziecku do brzuszka i szyi przystawiał widelec. Ani obrońca, ani prokurator nie podjęli jeszcze decyzji, czy odwołają się do Sądu Najwyższego. Makabryczna zbrodnia wyszła na jaw w kwietniu 2003 roku. W szafie mieszkania kamienicy w centrum Łodzi policjanci znaleźli w plastikowych beczkach gnijące, zmumifikowane zwłoki czworga dzieci: dwóch noworodków i dwóch pięcioletnich bliźniaków, zamordowanych cztery lata wcześniej. Małżonkom zarzucano też, że usiłowali zabić najstarszą, kilkunastoletnią córkę Monikę. ''

Zwłoki czwórki dzieci znaleziono pod koniec kwietnia 2003 r. w beczkach ukrytych w szafie w mieszkaniu w centrum Łodzi. 31-letniego Krzysztofa i o rok starszą Jadwigę N. oskarżono o zabójstwo pięcioletnich chłopców-bliźniaków (zamordowanych w 1999 r.) oraz dwojga noworodków. Małżonkom zarzucono też usiłowanie zabójstwa najstarszej córki Moniki.

''...W szafie znaleźli plastikowe beczki. Po uchyleniu pokrywy uderzył ich silny fetor. Zobaczyli gnijące, zmumifikowane zwłoki czworga dzieci: dwóch noworodków i pięcioletnich bliźniaków, zamordowanych cztery lata wcześniej. Do błędów, które doprowadziły do tak późnego ujawnienia tragedii, przyznała się policja. Opieszale wykonywali swoje czynności także sędzia i kurator rodzinna. Bierność instytucji podnosił w procesie obrońca Krzysztofa ..''

gdyby aborcja była dozwolona, bezpłatna i powszechnie dostępna...

Jadwidze i Krzysztofowi N. przedstawiono zarzuty czterech zabójstw: 5-letnich bliźniaków, zamordowanych w 1999 r. oraz dwóch noworodków: chłopczyka i dziewczynki. W toku postępowania ustalono treść aktów urodzenia i przyjęto, że noworodek płci żeńskiej to Karolina, a chłopiec - Maciej. Dziewczynkę zamordowali w 2000 r.: po urodzeniu zatkali jej watą usta i nos. Chłopiec, który przyszedł na świat rok później, został po porodzie zapakowany do worka foliowego, okręcony taśmą klejącą i włożony do beczki. Małżonków oskarżono też o usiłowanie piątego zabójstwa - Moniki. Odpowiedzą też za psychiczne znęcanie się nad dziewczynką. Są także oskarżeni o wyłudzanie zasiłków, m.in. z ZUS-u i MOPS-u. Nie zgłosili, że bliźnięta nie żyją i cały czas brali na nie pieniądze.

Ojciec śmiertelnie potrącił samochodem swojego dwuletniego synka, który wybiegł mu na powitanie. Mężczyzna nie zauważył chłopca

chyba raczej osoba, która pozwoliła mu wybiec...

Są także oskarżeni o wyłudzanie zasiłków, m.in. z ZUS-u i MOPS-u. Nie zgłosili, że bliźnięta nie żyją i cały czas brali na nie pieniądze. szok!!

Tragedia pod Krotoszynem. 61-letni mężczyzna zastrzelił podczas polowania swojego 36-letniego syna. Myśliwy przez pomyłkę wziął go za dzika.

tak oklamywac panstwo,o chamy

potwory

ja bym i jedno i drugie wsadzila glowa do dolu do tej latryny i tez utopila. Ale zwyrodnialcy.

okropnosc!poryczalam sie juz!

a przezyly czy nie

przezyli ???

ulzyli se co beatka hausa

matrwe dzidziusie

jezusienku co te ludzia wyrabiajo