Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jowejekjj

Ile jecie w ciazy? obzeracie sie?

Polecane posty

Gość jowejekjj

Ile jecie w ciazy? obzeracie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie za wiele. dzisiejsze moje menu: śniadanie - kanapka z białym serem i pomidorem II śniadanie - kilka czereśni obiad - 1 ziemniak z kawałkiem kalafiora podwieczorek - morela i ok 15 malin kolacja - na razie ochoty brak. na razie mam jadłowstręt, więc jem tyle ile mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygraj szminke
ja sie nie obzeram, jem nawet mniej i zdrowiej niz przed ciaza a i tak tyje :O jestem teraz w 22 tyg. a juz na liczniku +8 kg :O:O Fakt, ze nie wazylam duzo jak zaszlam w ciaze 52 kg/168 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paciuska
a moze tyjesz po przestalas sie ruszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saska123
do ikjdoisduosiuodfuodifu a ty jeszcze jestes glupsza niz ten temat bo sie przyznalas malo inteligentna istoto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygraj szminke
ruszam sie mnie- to fakt. Jestem obecnie na zwolnieniu ale to nie znaczy, ze uwale sie na kanapie, lezse i nic nie robie bo jestem w ciazy :D Normalnie funkcjonuje- sprzatam, robie zakupy, staram sie byc w ruchu jak najwiecej ale to i tak nic nie daje. Zrezygnowalam ze slodyczy, ktore uwielbiam, nie obzeram sie w nocy, co przed ciaza robilam :D Ostatni posilek jem najpozniej o 19-ej, jem duzo warzyw i owocow, malo smazonego, nabial (poltlusty, lub chudy) i na nic to :D Najlepsze jest to, ze wszystko idzie mi w tylek i uda! Na twarzy nic nie przytylam, rece i lydki mam wciaz takie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygraj szminke
a co ja bym miala z tego, ze sie nie przyznam, ze sie obzeram? :O przeciez jestem tu i tak anonimowa, wiec co mi zalezy? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowejekjj
no to nie wiem czemu sie tak dzieje. ja mam 11 tydzien i jeszcze nic nie przytylam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się przyznam. Obżerałam się, jeszcze jak... fakt, dopiero w ciąży nauczyłam się jeść zdrowo i możliwie nieprzetworzoną żywność, "grzeszyłam" tylko czekoladą, ale jadłam dużo i bynajmniej nie niskokalorycznie... Pierwsze 2 mce były jeszcze w normie, dużo wymitowałam, upały, ale rzuciłam palenie i i tak zajadałam każdego niewypalonego papierosa, głównie migdałami i orzechami bo pomagały na mdłości. Potem leżałam praktycznie pół roku- dwa miesiące pierwsze mogłam chodzić, ale nawet spacery niewskazane. Bałam się że stracę kolejne dziecko. Zajadałam nerwy, codziennie śniadanie porządne, solidny obiad, kolacja a przekąski musiałam mieć non stop pod ręką, teraz widzę że ze mną coś nie tak było bo krzyczałam na męża jak zapomniał coś kupić- musiałam mieć ciągle w domu soki, piwo bezalkoholowe, kakao takie dla dzieci, jogurty, bakalie0 słonecznik, orzechy, migdały, czekoladę oczywiście, batoniki zbożowe, serki homo, jogurty, owoce- jabłka, banany, sąłatki owocowe...... brrr, masakra. Przytyłam 25 kg i wyglądałam paskudnie, a jak wstałam 2 tyg. przed porodem ledwie chodziłam, tak mi na kręgosłup siadło. Zrzucam, ruszam się, jeszcze 7 kg. zostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saska123
ja jem ile wlezie a jak zacznę tyć to wtedy przychamuję, narazie nie mogę się obejść bez hot dogów i kebabów...chyba moje dziecko tego potrzebuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowejekjj
celowo chciałam się przekonać ile z wasię przyzna i powiem wam że tak myślałam że większość z was się obżera bo jak widzę te tłuste grubasy w ciąży na ulicach to rzygam na sam widok. blee a potem się dziwić że maluchy już mają zakodowane złe nawyki żywieniowe. Świntuchy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie (10t3dzień) mam prawie 5 kg na minusie. zobaczymy kiedy zacznę lekko przybierać. choć w końcu waga zahamowała, bo na początku schudłam okropnie - 4 kg w nieco ponad tydzień. mam nadzieję ze już nie zlecę z wagą. nie ważę najmniej bo obecnie mam 54,5 kg przy 168 cm wzrostu, ale nie chciałabym więcej schudnąć. zwłaszcza ze brzuszek mam już widoczny (wyjątkowo szybko się pojawił i od razu spory, taki jak w 1 ciąży w okolicach 18 tygodnia) i strasznie widać to ze schudłam, głównie na rękach i nogach, takie patykowate się zrobiły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowejekjjj
ktos sie podzywa pod moj nick JOWEJEK i jeszcze zalozyl haslo wiec jak zobaczycie chamski wpis to nie moj ;) nie zwracajcie uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimo
Nie obżerajcie się dziewczyny...po co, żeby póxniej się męczyć, żeby wyglądac okropnie, mieć wstrętne samopoczucie, zwisła skórę? Wilczy apetyt można powstrzymać, słodycze zamienić na zdrowe przekąski np suszone owoce, jeśc mniej ale częściej, nie napychac się na noc. Nie dajcie swobie wmówić że teraz wam można, że to jedyny czas kiedy bezkarnie możecie żreć, nieprawda..dziecko nie potrzebuje tych niepotrzebnych zapychaczy i kalorii, jedzcie mądrze- dla dwojga a nie za dwoje. Mnie odstraszają kobiety ktore w ciązy tyja po 30kg- nie ma tłumaczenia- miałam taki apetyt że musiałam. Ja tez mam apetyt ale naprawde dużo daje z siebie by nie przytyć, duzo się ruszam, ograniczyłam tłuste, jem bardzo zdrowo, nietucząco, mam prawie 30 tydz i jestem 4,5 kg na plusie, dzidzia rozwija się super. życzę każdej silnego samozaparcia żeby nikt później nie gadał że kobiety w ciązy wyglądaja na paskudne i niezadbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijijdojdo
Historynka ale twoje dziecko ci teraz to wynagradza...twój obesrołek który obsrał ci dzisiaj wszystko zmusza do wysiłku więc spalisz i te 7 kg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygraj szminke
ja nie wymiotowalam wcale, no ok, raz tylko- symbolicznie :D pdobno przy wymiotach na poczatku ciazy sie chudnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowejekjjj
ja tez musze walczyc ze soba bo apetyt mam straszny. moje przykladowe menu sniadanie: jogurt z otrevami i suszonymi owocami(1 lyzka) obiad: lasagne i surowki dwie kolacja: szklanka jagod z paroma lyzkami jogurtu i 2 lyzki cukru a zachcianka spelniona: jedna galka loda i jak wspomnialam waga jeszcze stoi w miejscu, wymiotow nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowejekjjj
Ja uważam że nie ma co się oszukiwać , w ciąży czasem i bez obżerania się tyje. Ja przytyłam 30 kg ale fakt że jadłam za dwoje pomimo że powinnam dla dwojga. Moje ciało wygląda obecnie tak jak jak nigdy nie chciałam żeby wyglądało, dlatego pytam was czy wy też tak rygorystycznie dbacie o dietę w ciąży, oczywiście dietę w cudzysłowiu i czy pozwalacie sobie na kaloryczne przekąski. Oczywiście dziecku nie są potrzebne kalorie aż w takich ilościach ale hormony sterują jednak naszym organizmem . Ja nadal ważę sporo pomimo że trzymam dietkę to jednak nie mogę powrócić do dawnej formy. Podszyom z góry dziękuję za troskę i ostrzeżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki22222222222222222222222222
27 tc i + 10 kg ale nie pale fajek i od zawsze mam tendencje do tycia teraz też się pilnuje no ale musze jeść . słodycze nie koniecznie. najwięcej przytyłam w pierwszych 12 tyg. chyba przez te fajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa....
jowejekjjj --- a ty na forum wyzywasz od wiader między nogami a teraz poważny temat zakładasz? coś takiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowejekjjj
ja raczej kieruje sie liczeniem kalorii, jak wspomnialam dzisiiaj strasznie mialam ochote na lasagne . mniej wiecej zaokraglilam ( zawsze w gore hehhe) ze moja lasagne miala ok 1000kcal wiec i sniadanie z 400 to dobralam mniejsza kolacje z 400 i lod ze 100 no i tam pare jeszcze orzeszkow i zawsze licze zeby nie przekroczyc 2200 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja nie tłumaczę że "musiałam"- nie musiałam, wytrzymałam bez fajek więc i bez czekolady i herbaty słodzonej 3 łyżeczki bym dała radę (i daję teraz)... Po prostu jadłam bo miałam doła, było mi wszystko jedno a czekolada chwilowo poprawiała nastrój... Akurat dziecko coś zbyt grzeczne żeby mnie odchudzało :) I jeść mogę przy nim wszystko, jakbym na marchewce z kurczakiem leciała pewnie już by poszło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowejekjjj
do aaaa nie wiem czy zauwazylas ale wiele osob "bawi" sie w ten sposob na tym forum ze podszywa sie pod kogos i pisze jakies glupoty, wiec najpierw pomysl albo zapytaj a potem pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimo
jowejekjjj kochana staraj się jeśc częściej w małych porcjach- przyzwyczaj organizm do ok 5 porcji dziennie mniej więcej o stałych porach. Zjadłas bardzo mało, ja teraz potrzebuje więcej kalorii :) U mnie dziś rano zupa mleczna na odtłuszczonym mleku, później dwie razowe kanapki z chudym twarogiem, chuda szynką i rzodkiewką, zupa pomidorowa- jedna chochla plus pół razowej bułki z duza ilościa sałatki ze świeżyw warzyw z oliwa z oliwek. Na kolację owoce- pomarańcza plus arbuz i posiekana nektarynka. Do tego 2 l wody dziennie. No w międzyczasie zjadłam nawet pół wafelka bez czekolady :) U mnie zasada- często ale zdrowo i mniejszych porcjach, zreszta nie mogę na raz zjeść dużo poniewaz później czuje się wyjątkowo źle. Ale tak oszukuje organizm że nie dopuszczam do uczucia głodu dając dzidziusiowi dużo witamin i potrzebnych składników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjhhbvcdfdv c
ja jadłam jak opętana na początku i to było straszne. potrafiłam zjeść 10 bułek na śniadanie i drugie śniadanie. wiem że to okropne ale o dziwo w pierwszym trymestrze nie przytyłam wiele. z początkiem drugiego w miesiąc 5 kg do przodu i szok, bo nie jadłam praktycznie nic. dwie bułki w ciągu dnia i obiad. teraz jestem w 31 tyg mam 10 kg na plusie.ostatnio jem sporo owoców głównie nektarynki i wiśnie. od dwóch miesięcy przybywa mi ok 1 kg w miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w 38tc
i przytylam tylko 8kg :) po prostu nie mam ochoty w te upalyu na jdzenie. Jem tylko owoce - zwlaszcza arbuzy ktore uwielbiam i kanapki z szynka. Troche sie martwie o dziecko ale naprawde nie mam apetytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadłam dużo, nie wnikałam. Przytyłam około 15 kg. @ miesiace po porodzie, a ja ważę tyle co przed ciążą. każdy mówi, że małe dziecko da w kość i szybko zleci się z wagi... gówno prawda, moja córcia prawie cały dzień śpi, nie ma kolek, przesypia całe noce... Gdzie tu wysiłek? Przy zmianie pieluszki ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jadłam normalnie,ale nie robiłam jak obecnie,że np nie jadlam sniadania,w upaly jadlam duzo owocow i od nich mi sie przytylo ;) ale nie obzeralam sie,a i tak przytylam 20kg;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed ciążą ważyłam 52, przy wzroscie 168. Aktualnie jestem w 6 mcu i juz mam na plusie 11 kg. Chociaż za bardzo po mnie tego nie widać, bo brzuch niewielki, nigdzie indziej nie przybyło mi znacząco centymetrów, to właściwie miałabym racjonalne wytlumaczenie takiego stanu rzeczy. Jeśli chodzi o jedzenie to jem nawet 6-7 razy dziennie, właściwie się nie najadam :) Może to i obżarstwo , ale nie zamierzam chodzić głodna, skoro czuję potrzebę znaczy, że tak powinno być. Może to też kwestia tego że dziecko jest wyjątkowo duże, lekarka sądzi że prawdopodobnie ciąża jest starsza o jakieś 2 tyg. przynajmniej. Ale nie mam rozstępów, skóra jest gładka i jędrna. Zobaczymy jak to będzie po porodzie , oczywiście liczę się z tym, że będzie trzeba nad sobą popracować, ale przecież niewiele jest takich , które wychodzą z porodówki z wymiarami Miss Polski :D:D:D Myślę, że wszystko, a w każdym razie większość przypadków jest uwarunkowana genetycznie i raczej nie za bardzo mamy na to wpływ. Równie dobrze można jeść niewiele , a dużo przytyć. Na to nie ma reguły. Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed ciaza wazylam 47kg przy 162 cm wzrostu, teraz jestem w 26 tyg i waze 48,5 kg. Nie obzeram sie ale tez nie zaluje sobie niczego. Lubie slodycze wiec jem jesli mam ochote. Nie mialam zadnych mdlosci, nie mam tez ciazowych zachcianek...jem tak jak jadlam przed zajsciem w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×