Dlaczego Mężczyźni mają dzieci i udają dobrych ojców?

Takiego jak Kamecha. :(

relacje z ojcem byly oschle i zimne. Mow w swoim imieniu, a nie uogolniaj. Co do pierwszego postu- kula w płot, odwiecznym zadaniem samców jest podtrzymanie gatunku, bez tego dawno juz nie byłoby zycia na ziemi, to natura, a nie namowy tesciów czy pigułki, usmialam sie.

"Egoist_*31 jest stare porzekadło o drzewie, budowie domu i płodzeniu syna i mimo upływu lat w męskiej mentalności niewiele się zmieniło, w pewnym wieku facet chce przekazać geny i tyle (bez teorii spiskowych)" Zależy jaki facet..mój nie chce i nie zamierza, a ja mam to gdzieś. drzewo może zawsze posadzić,a dzieci nie chcemy.

Dlaczego męszczyżni zostawiają swoje dzieci? To dla nich nic nie znaczy?

Też się nad typ właśnie zastanawiałam, dlaczego faceci bez mrugnięcia okiem, uciekają od swoich dzieci, jeszcze tylko uważając by nie płacić alimentów- nie wszyscy, ale nie zapominajmy że tu jest polska i słabo ściga się tatuśków.

szkoda że nie ma porzekadła ludowego, mówiącego o tym jak mężczyźni z wiekiem objętnieją na swoje żony, jak się nimi brzydzą i uważają za spasione utrapienie pozbawione kobiecości.:::: dlatego kazdy mezczyzna powinien miec HAREM ;]

No i co w związku z tym?

aby miec harem, trzeba by byc milionerem te laski nie beda w haremie za darmo siedziec :P

jak piszecie czy to kit ;)

Czy ja mam po tym temacie rozumieć, że żaden mężczyzna świata nie chce być ojcem, a jeśli jest już dobrym ojcem, to udaje? O ile mam prawidłowe informacje, mój ojciec chociażby - chciał być ojcem i do dzisiaj jest wspaniałym ojcem. Nie sądzę by udawał. Mój ukochany też zdaje się chcieć licznego potomstwa, i na pewno nie po to by wyhodować sobie wsparcie na przyszłość. Więc o jednej z przyczyn, autorze, zapomniałeś. Niektórzy po prostu chcą założyć rodzinę i widzą w tym swoje szczęście. Z pewnością nie wszyscy, ale niektórzy na pewno.

r

r

Facet chce mieć dziecko, bo chcę widzieć swoją kobietę jęczacą z bólu cierpiącą przez 20 godzin na stole operacyjnym, stająca pod siebie z bólu, z zalanymi krwią udami i popekanymi naczynkami na twarzy. PROSTE. A potem chce widzieć jak przez najmniej 7 tygodni nie może sie normalnie wysikac, nosi olbrzymie podpaski i tyje w oczach. Uwielbia w nią wchodzic jak wie, że strasznie cierpi po porodzie i zrosty i blizny bolą przez kolejne pół roku. Przecież to oczywiste!!!

f

tr

up

r