Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rerta1

Smutek...

Polecane posty

Gość Rerta1

Byliscie kiedys w takim glebokim smutku przez dluzszy okres czasu? Kiedy wszystko, po prostu wszystko traci sens a w oczach caly czas szklanki? Kiedy jedyne na co masz ochote to polozyc sie iprzestac czuc...zostac unicestwionym najlepiej odrazu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgfgghjh
tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
Ile to trwalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
Czy mozna z tego wyjsc samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlodkaMarzycielka
Oj tak..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgfgghjh
chyba z ROK, modlitwy mi pomogly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)(
tylko tydzien uff:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka szatana
tak, jakieś pół roku świadomie a wcześniej to już nie pamiętam. można z tego wyjść ale trzeba przemyśleć, wstać i zacząć działać. jeśli nie zaczniesz to się nie poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlodkaMarzycielka
ja do tej pory jestem w smutku ale mniejszym to chyba dzieki rodzinie jest troche lepiej.. jesli masz znajomych lub przyjaciol oni ci pomoga ja nie mialam, ale wyjdz gdzies czasem do ludzi bedzie ci duzo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie to trwa
chyba ze 4 lata...gdyby nie zona popelnilbym samobojstwo,nie chce jej zostawic samej,nie poradzi sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
Mam znajomych, mam mame ktora jest mi bliska ale wydaje mi sie ze nikt tak naprawde mnie nie rozumie, nie czuje tego co ja. Moge sie im wygadac ale jakos nie czuje ulgi tylko takie straszne przygnebienie...ciagle mam lzy w oczach, chcialabym sie gdzies schowac i nie czuc:( Modlitwa nie pomoze jesli nie wierzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
4 lata? A wiesz jaka jest tego przyczyna? czy to tak po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUPA KALAFIOROWA
Jeśli nie ma ku temu powodów "obiektywnych" typu żałoba,utrata pracy, rozstanie z ukochanym , zdrada itp to może to byc depresja. Nie zawsze z niej mozna wyjsc samemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgfgghjh
mnie zostawil chlopak i dlatego tak mialam, w koncu jakos przeszlo ale to byl najgorszy okres w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
U mnie jest przyczyna- jedna z wymienionych przez Ciebie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
fg- ile Ci to zajelo? To dojscie do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUPA KALAFIOROWA
A czasem takie zbytnie roztkliwianie się nad sobą i poczucie braku sensu w życiu bierze się po prostu z....nudy;) Zbyt mało zajęć albo robienie (praca ) tego, czego się nie lubi i nie jest nasza pasją ... Znajdż sobie zajęcie/ hobby/ pasję albo zacznij pomagac innym ....poczujesz sie komus potrzebna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUPA KALAFIOROWA
Rerta - przykro mi. w takim przypadku daj czasowi czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie trwa to
kończyłem studia...zmarł ojciec,zawsze marzyłem o aplikacji,ale musiałem szybko iść do pracy bo zostaliśmy sami z mamą,potem mama zachorowała na raka...modliłem się z całych sił,żeby wyzdrowiała i żebym to ja był ewentualnie w przyszłości chory...musiałem patrzeć bezradnie,jak gaśnie każdego dnia...przestałem w cokolwiek wierzyć...zaczęły się kłopoty finansowe,wziąłem pożyczkę,żeby trochę zarobić na rachunki..straciłem 3/4...pracy nie mogę zmienić bo nikt nie potrzebuje kogoś po prawie bez aplikacji,na dziecko mnie nie stać,na wczasy mnie nie stać,jestem nieudacznikiem i każdy dzień to męczarnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
ponad 10 lat temu zmarl moj ojciec- byl dla mnie wazny ale byl tez przyczyna rozpadu rodziny / alkoholik /. Pomimo uplywu czasu to dalej we mnie siedzi- jakos tyle lat i ten bol dalej jest...zlosc i zal do losu ze tak bylo. Teraz zostawil mnie pewien pajac i nie umiem sobie z tym poradzic- wcale nie chce zeby do mnie wracal czy cos ale to ze okazal sie takim chamem, ze zawiodl, ze wykorzystal choc wiem ze nie zasluzylam...jakos poczulam ze tego nie zniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgfgghjh
już pisałam, że caly ROK, a nawet troche dluzej, to bylo 4 lata temu wiec juz dobrze nie pamietam... ale duzo czytalam wtedy, modlilam sie, i jakos mi przeszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
u mnie trwa to- przynajmniej masz zone ktora Cie wspiera. Docen to. fg- a nie chodzi o to ze poznalas kogos po prostu po tym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgfgghjh
Nie, bo swojego obecnego chlopaka poznalam dopiero jak już rany się zagoiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
Ja mam chyba jednak inna konstrukcje psychiczna- moze jestem nadwrazliwa, moze za duzo sie wydarzylo i wydaje mi sie ze juz zostane w tym marazmie i sie nie podniose. Straszne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
poradzcie cos:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgfgghjh
a kiedy cie zostawil ten pajac i jak dlugo byliscie razem? taty alkoholika nie ma co zalowac raczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerta1
Bylismy 2 lata, zostawil miesiac temu...co do smierci ojca-jakby nie patrzec to ojciec i zadra zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgfgghjh
przejdzie ci to, dopiero miesiac minął, pierwsze meisiace sa najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×