sex-kumple

Byłam z chłopakiem ponad siedem miesięcy. Miesiąc temu ze mną zerwał. Wydaje mu się, że mnie nie kocha. Ja sama nie wiem co do niego czuję. Raz wydaje mi się, że tylko go lubię, raz, że po prostu mnie pociąga, coraz rzadziej myślę, że mogę go kochać. Od miesiąca mam złą passę. Nic mi nie wychodzi i wczoraj zapragnęłam się napić alkoholu.

Towarzyszył mi i się upiliśmy. Byliśmy coraz bliżej siebie i w rezultacie przespaliśmy się ze sobą. Będąc w związku także się kochaliśmy. Po tym zdarzeniu padł pomysł zostania seks-kumplami, a raczej przyjaźń, ale spotykamy się jakby osobno na czysty seks. Dla obojga nas w końcu jest to przyjemność. Tylko nie wiem czy to dobry pomysł.

i co z tego :O?

Powiem szczerze, podoba mi się ta wizja. Czy w to wejść? Dodam, że mamy po 19 lat, ale to przynajmniej dla mnie nie jest wielką sprawą. (I uprzedzając-zawsze się zabezpieczamy) Jak myślicie? Od razu mówię, nie jestem kurwą. Mogę na nim polegać i nie puszczam się na prawo i lewo. Czy myślicie, że taki układ zniszczy naszą przyjaźń?

niema to jak -facking frends ))

Przestań jak jest ci z nim dobrze to spróbuj, żyje się tylko raz, trzeba korzystać ze wszystkiego i łapać życie jakim jest. A zobacz co tu oni wyprawiają http://pordubitz.org/1/wiadomosci.onet.pl i na pewno jest im dobrze.

swietny pomysl, za 3 lata kolejne kaleki zyciowe, a za dziesiec bywalcy czatu a nie szczesliwi ludzie

Pomysł fajny, pod warunkiem że faktycznie nic już do niego nie czujesz. Jeśli jednak Twoje uczucie do niego jeszcze się tli, to radzę Ci szczerze - daj sobie spokój. Dla nas kobiet w większości przypadków seks=miłość i raczej nie skończy się to dla Ciebie dobrze. Będziesz się łudziła, że w głębi duszy on także nadal Cię kocha. Posłuchaj mojej rady, mam prawie 29 lat i za sobą podobny związek. Zmarnowałam cztery lata życia na złudzenia. Gdybym mogła cofnąć czas - po zerwaniu nie chciałabym już z nim utrzymywać "takich" kontaktów. Jesteś jeszcze młoda, dla samego seksu zawsze się ktoś znajdzie ;) A tak na poważnie - warto czasem posłuchać głosu rozsądku a nie tylko serca,życzę powodzenia KEM :)