Moje dziecko zwymiotowalo u dentysty a dentystka wpadla w furie i zaczela

wrzeszczec. Mial dzis leczonego zabka kanalowego i w pewnym momencie jak cos tam wlewala mu to gwaltownie sie podniosl i zwrocil. Dentystka zrobila raban zaczela na niego krzyczec, ze tak sie nie robi, ze pewnie sie nazarl przed wizyta.Pomoc Rzucila tym sliniakiem. Powiedzialam ze to tylko dziecko, niczym sie nie ubrudzila bo tylko ten sliniak byl zabrudzony, a ona na to ze wiecxej nie podejmie sie leczenia mego dziecka. Co sadzicie o takim zachowaniu?

Powinna pięścią walnąc go w twarz, albo wyszarpać za włosy.

ile to dziecko ma lat ze juz kanalowego wymaga?:o

Donieść na dentystkę. Nie nadaję się do wykonywania zawodu lekarza!

Masakra jakaś większa...po prostu chamska i niewychowana baba niestety takie też sie zdarzają

Dziecko ma 13 lat i panicznie boi sie dentysty. Rano zjadla tylko platki na mleku.

zjadl. to chlopiec

strasznie musiala miec te zeby zaniedbane:o czemu nie myla?

No coz, ze nie powinna byc lekarzem, bo dentysta to tez lekarz i zlozylabym na nia skarge :)

Mogłaś zadbać aby dentystka sama potrzebawała dentysty po wybiciu ząbków:D.

Nawet nie mial mozliwoesci powiedziec ze np jest mu niedobrze bo caly czas kazala mu miec otwarta buzie.Ta jej pomoc nie lepsza. Gdzie moge doniesc na te panie?

Zaskarżyła bym sukę. Co będzie moje dziecko stresować? Wrzeszczeć na nie? Jak będzie miała swoje to nie raz na nią rzygnie. Pewnie mu chlorem pojechała, ja też mam na to odruch wymiotny, a nie jestem dziecko. Jaka szmata z tej dentystki. Nie powinna tak reagować, w końcu to dziecko. Ja jak jestem na fotelu, to mówię, że mam na chlor uczulenie i żeby mi mówiono kiedy będą tego dziadostwa używać, to wtedy nie oddycham ile mogę i tak przetrzymuję, bo też bym im nie raz pawia puściła. Objechałaś ją chociaż? Jakim prawem się darła małpa jedna.

13 lat to juz nie takie dziecko, mogl powiedziec, ze nie dobrze mu sie zrobilo. myslalam, ze dziecko ma kilka lat

tyyj to niee sjt temat o stanie ejgo zebow tylko o zaistnialej sytuacji. Zeby myl, niestety mial kilka dziurek i wlasnie jedenz tych zebow wymagal kanalu bo dziura byla duza

Moje dziecko też miało odruch wymiotny. Dentystka przepisała mu jakis lek uspakajająco-przeciwwymiotny i był spokój. Ta twoja to jakaś furiatka bez kultury

ja bym zgłosiła denntyste jeśli jest taka możliwość (bo jesli przyjmuje prywatnie to cięzko jej cokolwiek zrobic)

Jak gdzie, do Izby Lekarskiej, albo sprawę cywilną i odszkodowanie za stresy dziecka, z dobrym adwokatem możesz babę udupić. Tak się nie powinna zachować.

wlasnie nie mogl powiedziec bo musial miec caly czas otwarta buzie. Jak juz stamtad wyszlismy to byl roztrzesiony. Z reszta ja tez. Podalam mu lek na uspokojenie. Zrazils ie do dentysty na amen i nien chce juz do zadnego dentysty isc :( a przeciez musio dokonczyc leczenie. Powiedzuialam ze ta pani nie ma podejscia do dzieci i ze jej zachowanie jest skandaliczne. Olala mnie wychodzac z gabinetu.

dodam ze to prywatny gabinet.

Idz z dzieckiem do innego dentysty....Wszędzie sa ludzie i ludziska...Daj sobie spokój ze składaniem skarg na tę wariatkę...szkoda zdrowia...Powiedz synowi,że pani dr zle sie zachowala ,on musi mieć wsparcie u Ciebie, a też niech wie na przyszłość,że w życiu spotka róznych ludzi i złych i dobrych....

Tępa cipa! Jakby tak mojemu dziecku powiedziała wzięłabym Ją za kłaki i przeciągła po podłodze A tak na serio obawiam się, że nawet donos na tą kobietę nic nie da :o "ręka rękę myję" i Izba Lekarska nic nie zrobi :o

Ta "dentystka" to mloda siksa, wymalowana jak na dyskoteke. Dziwie sie jak taka w ogole skonczyla te studia. Synowi tlumacze, ze leczenie dokonczymy u kogos innego , kto bedzie mily i bedzie mial podejscie. Jest juz an tyle duzy, ze jak ochlonie to pewnie zrozumie ze trzeba isc do innej lekarki

Dodam jeszcze że chwilę przez zwymiotowaniem dziecko gmerało dentystce w okolicach krocza

A propos leczenia kanałowego to ja proszę o znieczulenie i powinnaś synowi to załatwić na następną wizytę...No niestety musi się chłopak przełamać bo zostanie bez zębów w młodym wieku...

On mial znieczulenie. Powiedzial mi ze zareagowal tak jak wlala mu jakas bardzo gorzka sybstancje o zpaachu domestosa i mowil ze gdyby nie zwrocil toby to polknal.

trzeba było uprzedzic dentystke o odruchach wymiotnych dziecka !

drogeria renoma a czasem mu plomby nie zakładała? Mi też czymś najpierw ząb posmarowała a potem polała wodą, pociekło mi to po ustach i miałam jakby pęcherz na wardze :o I co zrobić. Nic.

Nie wiem, ale z tego co mowil to czyms gorzkim o zapachu domestosa, czyli chyba tym chlorem. Nie am tam plomby, bo leczenie nie zostalo dokonczone. Jutro ide z nim gdzis indziej tylko gdzie?

podejrzewam, dlaczego "dentystka" tak zareagowała...leczenie kanału powinno odbywac się w bardzo sterylnych warunkach. Miał syn otwarty kanał, czyli jak zwymiotował to leczenie "poszło w cholerę". Bakterie weszły w kanał:( To jej nie usprawiedliwa! Ot, zdenerwowała się babka i tyle.

To gorzkie, to był chloran. przepłukuje się nim kanały, ale on nie ma prawa trafić na śluzówki, bo jest żrący. :O